Krispol I liga: Trzy punkty Pekpolu w starciu z Espadonem Szczecin [ZDJĘCIA]

Siatkówka 18 października 2014 Komentarzy

Pekpol Ostrołęka pokonał Espadon Szczecin 3:1 w meczu szóstej kolejki Krispol I ligi. Podopieczni Andrzeja Dudźca i Włodzimierza Nowaczyka nie przestraszyli się siatkarskich gwiazd po drugiej stronie siatki i pewnie wygrali sobotnie starcie.

fot. eOstroleka.pl



Goście to beniaminek, który w swoim składzie ma wielu utytułowanych graczy. Za rozegranie odpowiada były gracz mistrza Słowacji Chemes Humenne – Mateusz Leszczawski, na środku siatki bryluje 230-krotny reprezentant Polski Marcin Nowak, któremu na tej samej pozycji towarzyszył dziś mający wiele występów w Plus Lidze Janusz Gałązka. Mecz zapowiadał się emocjonująco i emocji nie zabrakło – najważniejsze, że tych najbardziej pozytywnych dostarczyli biało-czerwoni. Pierwszy set był wyrównany jedynie do stanu 10:9 dla gospodarzy. Później zawodnicy trenera Dudźca włączyli drugi bieg i odjechali rywalom, choć Ci nie dawali trenerowi Michalczykowi powodów do zadowolenia. Były wielokrotny reprezentant Polski nie raz kręcił głową z niezadowolenia po kolejnych błędach własnych jego graczy. Biało-czerwoni do dobrej gry w ataku dołożyli także świetny blok. Nie zabrakło też emocjonujących wymian – jedną z nich skończył Białek, dając prowadzenie 22:16. Ostatni punkt dla Szczecina w tej partii zdobył Marcin Nowak, seta chwilę później zakończył asem serwisowym Damian Boruch.

Druga partia ułożyła się lepiej dla przyjezdnych, choć ogromny wpływ na taką sytuację miała zła postawa Pekpolu w polu serwisowym. Ostrołęczanie psuli mnóstwo zagrywek, czym doprowadzali do sporego zdenerwowania zarówno kibiców jak i trenera Andrzeja Dudźca. Błędy zawodników znad Narwi były wodą na młyn dla gości, którzy poczuli, że mogą powalczyć w tym meczu o punkty. Set zakończył się akcją, która była najczęstszym scenariuszem tej odsłony – zepsutą zagrywką Pekpolowców. Espadon wygrał 20:25 i wrócił do gry. W kolejnej odsłonie goście ruszyli do ataku, lecz na pierwszej przerwie technicznej to Pekpol prowadził 8:7 po akcji Borucha, który świetnie ominął blok Nowaka na środku. Po przerwie najwyższy siatkarz w Polsce sam się pomylił, atakując w aut. W dodatku ostrołęccy siatkarze świetnie zagrali blokiem – zdezorientowani gracze Espadonu raz po raz wyrzucali piłkę w aut i stało się jasne, że w tym spotkaniu na prowadzenie wyjdą gospodarze. Na drugiej przerwie technicznej było już 16:9 a autowy atak Wołosza sprawił, że Pekpol zdobył dwudziesty punkt przy dwunastu „oczkach” gości. Trzeciego seta zakończył festiwal błędów z obu stron, po autowej zagrywce gości Pekpol wygrał 25:17.

Ostatni set od początku przebiegał pod dyktando ostrołęckich siatkarzy. W zasadzie tylko raz goście wyszli na prowadzenie – przy stanie 11:12. Wtedy też żółtą kartką za ekspresję podczas radości ze zdobytego punktu ukarany został Leszczawski. Sędzia ostudził nastroje w ekipie gości – Ci wrócili do gry jakby uśpieni, bo cztery kolejne punkty trafiły na konto Pekpolu. Przerwę techniczną (16:13) dał Pekpolowcom świetnie dysponowany Szczygielski. Trener Michalczyk próbował jeszcze zmian, lecz nie zdały się one na nic. Tego dnia Pekpol był nie do pokonania – mecz zakończyła punktowa zagrywka Karola Szczygielskiego. MVP meczu wybrany został rozgrywający Piotr Milewski, za sprawą którego miejscowi atakujący niejednokrotnie uderzali bez bloku.

Warto dodać, że na piątkę spisali się również przybyli kibice. Stworzyli oni świetną atmosferę, dzięki czemu siatkarzom grało się naprawdę łatwiej. Kolejny mecz biało-czerwonych u siebie już w najbliższą środę o godzinie 18.00. Rywalem w meczu czwartej rundy Pucharu Polski będzie Ślepsk Suwałki.

Pekpol Ostrołęka – Espadon Szczecin 3:1 [25:17, 20:25, 25:17, 25:21]

PEKPOL: Piotr Milewski, Karol Szczygielski, Damian Boruch, Dominik Zalewski, Grzegorz Białek, Damian Wierzbicki, Daniel Saczko [libero] oraz Rafał Obermeler, Damian Wdowiak.

ESPADON: Mateusz Leszczawski, Marcin Nowak, Janusz Gałązka, Patryk Orłowski, Łukasz Pietrzak, Maciej Wołosz, Kamil Dembiec [libero] oraz Adam Tołoczko, Paweł Filipowicz [libero], Wojciech Kwiecień, Daniel Zabłocki.

Chcesz być na bieżąco z wynikami i informacjami sportowymi? Polub nas na Facebooku:

SPORTowa Ostrołęka | Wypromuj również swoją stronę

Zdjęcia do artykułu:
Zobacz więcej zdjęć ...
Czytaj również:

Artykuł archiwalny, brak możliwożci komentowania.