Dominik Gręda z Victorii Ostrołęka wygrał z Kacprem Hajdanem w walce w formule MMA na gali Strife MMA 14 w Piotrkowie Trybunalskim. Walkę transmitowała Telewizja Republika na kanale na Youtube.
Gorąco było już na ważeniu, gdyż okazało się, że Kacper Hajdan nie zmieścił się w limicie wagowym i już na początku walki miał odjęty jeden punkt. Ruszył więc odważnie do odrabiania strat. Dominik Gręda z Victorii Ostrołęka przetrwał jednak pierwsze ciosy, sprowadził rywala do parteru, a później kontrolował walkę z góry, szukając swojej szansy w parterze.
Cięższy i starszy Hajdan mógł być zaskoczony tym, w jaki sposób prezentował sie jego przeciwnik, obijając jego żebra i twarz. Na koniec pierwszej rundy Gręda zaznaczył jeszcze swoją przewagę, wygrywając zdecydowanie pierwszą rundę. Dla Hajdana oznaczało to, że musi przyspieszyć i poszukać zwycięstwa przed czasem, gdyż na wygraną na punkty nie miał już szans.
Gręda nie chciał się bić z rywalem mającym dobrą stójkę i również w drugiej rundzie szybko poszedł w nogi, sprowadzając rywala do parteru. Runda kończyła się w stójce, ale to zawodnik z Ostrołęki kolejny raz mógł schodzić na przerwę z uśmiechem. W ostatniej rundzie Hajdan zaczął lepiej bronić próby obalenia Grędy, widać też było, że obaj zawodnicy są już mocno zmęczeni. W ostatnich sekundach rywal ostrołęczanina przypuścił huraganowy atak, lecz Gręda to przetrwał i o wygranej decydowali sędziowie.
W górę powędrowała ręka Dominika Grędy! Sędziowie zdecydowali, że zwyciężył jednogłośnie na punkty. "Fajnie, szósta wygrana semi pro, wracamy do Ostrołęki, na Kurpie z dodatkową wygraną, cieszę się bardzo" - mówił Dominik tuż po walce.
Gręda docenił też rywala: - Bardzo silny jest Kacper Hajdan, to trzeba mu oddać. Jest kawał byka i ciężko go było sprowadzić. Jestem zadowolony, mocno trenowałem. I co, lecimy dalej!
Komentarze
Dodaj Komentarz