W sobotni wieczór hala w Wyszkowie wypełniła się po brzegi fanami sportów walki, którzy przybyli, aby być świadkami niezapomnianych pojedynków na gali BLOOD FIGHT NIGHT. Jednym z najbardziej emocjonujących starć okazała się walka w formule MMA semi pro, w której Dominik Gręda zmierzył się z Robertem "Rekinem" Wróblewskim z klubu Shark Przasnysz.
Od pierwszego gongu kibice byli świadkami niezwykle zaciętego i intensywnego pojedynku. Sędziowie nie mieli wątpliwości — po trzech rundach zaciętej rywalizacji, jednogłośnie wskazali na zwycięstwo Dominika Grędy.
Po zakończonym pojedynku Gręda nie krył wzruszenia i wdzięczności. Na swoich mediach społecznościowych napisał: "Walka na BLOOD FIGHT NIGHT wygrana na punkty! Co za emocje, co za wojna! Dziękuję moim trenerom, mojej kochanej, ekipie i wszystkim, którzy we mnie wierzyli. To zwycięstwo jest też Wasze! Idziemy po więcej!".
Zawodnik Victorii Ostrołęka potwierdził, że posiada ogromny potencjał, a systematyczna praca na treningach przynosi coraz lepsze efekty.
Komentarze
Dodaj Komentarz