Znakomite, pięciosetowe widowisko obejrzeli kibice, którzy przyszli do hali im. Arkadiusza Gołasia, by dopingować ostrołęcki Volley w meczu na szczycie III ligi z LEN Żyrardów. SPS Volley Ostrołęka nie zawiódł kibiców i pokonał rywala!
Volley w pierwszym secie rozpoczął od prowadzenia 4:2, które utrzymywał przez sporą część tej partii (6:4, 11:9, 14:12, 17:15). Wówczas w polu zagrywki bardzo dobrze spisał się Kamil Krajewski, dzięki czemu udało się odskoczyć rywalom na trzy punkty. W końcówce pierwszej odsłony emocje sięgnęły zenitu: sędziowska kontrowersja, przy okazji której punkt przypadł Volleyowi, wzbudziła mocne niezadowolenie gości. Na tyle mocne, że od stanu 23:23 dwa punkty zdobyli gracze LEN i to oni prowadzili w tym meczu 1:0.
Drugą partię Volley również zaczął lepiej, ale od prowadzenia 10:6 zrobiło się 12:12. Później wynik oscylował już wokół remisu. Bohaterem tego seta był Kamil Krajewski. Przy stanie 24:24 zaatakował on celnie z sytuacyjnej piłki, a później zaserwował tak mocno, że rywale nie mieli szans na skuteczne przyjęcie. 26:24 i remis w całym meczu.
O trzecim secie siatkarze Volleya chcieliby zapewne jak najszybciej zapomnieć. Rywale byli wyraźnie lepsi i wygrali do 14.
Lepiej gra siatkarzy Arkadiusza Piasty wyglądała w secie czwartym. W pewnym momencie prowadzili już nawet 16:12. Goście doprowadzili jednak do stanu 22:22, a później pojawił się błąd przy rozegraniu, dzięki czemu LEN wyszedł na prowadzenie. Później dobrze w ataku spisał się Krajewski, po czym powędrował na zagrywkę i... trafił! Przy piłce setowej ponownie mocno zaserwował, a Ukrainiec Kadiuk pomylił się ze środka i to Volley wygrał 25:23, doprowadzając do tie-breaka.
W piątym secie już na samym początku znakomitymi zagrywkami popisywali się Piotr Rejmer i Paweł Zdrojewski i było 4:2. Zawodnicy Volleya kontynuowali bardzo dobrą grę i prowadzili już 10:5, ku uciesze fanów. Gra gości kompletnie się posypała i przy 14:6 Volley miał piłkę meczową. Skończyło się 15:7 i wynikiem 3:2.
Warto dodać, jak mocnego rywala pokonał Volley - w ekipie LEN występują zawodnicy z przeszłością w pierwszej lidze, a nawet Plus Lidze: Adam Szałański, Łukasz Zugaj, a do tego obcokrajowcy na czele z Marianem Kadiukiem, kiedyś graczem ukraińskiej ekstraklasy. To zwycięstwo smakuje tym lepiej, im wyższa jest klasa rywala!
fot. Regionalne Centrum Streamingowe
Komentarze
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.