Siatkarze SPS Volley Ostrołęka i MJK Kobyłka w piątkowy wieczór zapewnili kibicom w hali im. Arkadiusza Gołasia sporo emocji. Cztery sety trzymały w napięciu, ale ostatecznie lepsi okazali się goście.
Siatkarze SPS Volley bardzo dobrze zaczęli to spotkanie, rozpoczynając inaugurującą partię od prowadzenia. Po znakomitym bloku Kwiatkowskiego gospodarze prowadzili 11:7. Miejscowi nie zwalniali tempa i podwyższyli prowadzenie do wyniku 16:11. Końcówka należała jednak do gości, którzy zaczęli bardzo dobrze grać blokiem. Dwublok, który zatrzymał Macieja Majkowskiego, sprawił, że goście prowadzili już 22:20. Przyjezdni "nakręcali się" z każdą dobrą akcją i wygrali 25:21, wychodząc na prowadzenie.
Drugą partię lepiej zaczęli będący na fali goście - po fantastycznej obronie ataku Krajewskiego, a później bardzo dobrej kontrze z lewego skrzydła, gracze MJK prowadzili już 7:2. Przewaga siatkarzy z Kobyłki utrzymywała się do stanu 19:14. Później podopieczni Arkadiusza Piasty zaczęli odrabiać straty - pojawiły się błędy gości (np. nieczyste odbicie) i Volley odrobił straty. Końcówka to gra "na przewagi" - przy stanie 25:24 dla gości w aut zaatakował jednak Krajewski i goście mogli radować się już z prowadzenia 2:0.
W trzecim secie lepsi byli zawodnicy Volleya. Już na samym początku seta pokazali, że zrobią wszystko, by odrobić straty. Choć pod koniec partii MJK doprowadziło do wyrównania 19:19, to jednak później siatkarze Volleya popisali się dwublokiem, następnie Dominik Zalewski popisał się boiskowym sprytem, a wprowadzony na zagrywkę Aleksander Szewczyk spełnił swoje zadanie, notując efektownego asa serwisowego. Seta zakończył sprytnym atakiem Kamil Krajewski. Volley zwyciężył 25:22.
W czwartej partii na samym początku trzypunktowe prowadzenie osiągnęła drużyna MJK (7:4). Zawodnicy Volleya doprowadzili do wyrównania 12:12. Ekipa gości odskoczyła na trzy punkty przy stanie 19:16 po autowym ataku ze środka. Ten moment wpłynął znacząco na losy całego meczu, MJK zwyciężył w czwartym secie 25:21, a w całym meczu 3:1.
Komentarze
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.