Hala przy ul. Partyzantów w Ostrołęce nosić będzie imię Mieczysława Mierzejewskiego - zdecydowali miejscy radni. To niezwykle zasłużona postać dla ostrołęckiego boksu i dla samorządu - bo był przecież także miejskim radnym. Trener Mierzejewski jest trzecią postacią polskiego boksu, po Jerzym Kuleju i Józefie Grudniu, który został w ten sposób uhonorowany za życia.
Patronem hali przy Partyzantów został legendarny ostrołęcki trener boksu Mieczysław Mierzejewski. W ślad za nadaniem nowej nazwy w hali powstać ma także izba z jego najcenniejszymi pamiątkami. Nadawanie obiektom imion osób żyjących to naprawdę wyjątek przeznaczony dla wielkich postaci (np. skocznia im. Adama Małysza czy ulica Roberta Lewandowskiego). W przypadku Ostrołęki trener Mieczysław Mierzejewski na pewno taką postacią jest.
(Mieczysław Mierzejewski i mistrz świata Krzysztof "Diablo" Włodarczyk)
- Nadanie obiektowi nazwy w formie nadania mu imienia Mieczysława Jana Mierzejewskiego pozwoli na ugruntowanie jego charakteru w świadomości ostrołęczan i przyjezdnych gości, ułatwi określanie miejsca planowanych wydarzeń oraz pozytywnie wpłynie na wizerunek naszego miasta jako ośrodka doceniającego i wspierającego lokalnych sportowców - czytamy w uzasadnieniu.
Podczas sesji rady miasta Ostrołęki padały naprawdę ciepłe słowa w kierunku trenera Mierzejewskiego.
- To człowiek, który przez lata przewodził wielu pokoleniom młodych ludzi, wspierając procesy wychowawcze - powiedziała wiceprezydent Anna Gocłowska. - Dziękuję za to, że oprócz wyników sportowych, ważne było dla pana Mierzejewskiego, jakie wartości młodzi ludzie wyznają.
Wiceprzewodniczący rady miasta Stanisław Szatanek wskazywał, że wielu młodych ludzi trener Mierzejewski odciągał z marginesu społecznego, od uzależnień. - Ci ludzie wyrośli na bardzo dobrych obywateli, mieszkańców nie tylko naszego miasta, ale i naszego kraju. Oni mają rodziny, cieszą się życiem, dają przykład innym. Serdeczne dzięki, panie Mieczysławie.
(prezydent Ryszard Załuska i legendarni trenerzy - Andrzej Gmitruk i Mieczysław Mierzejewski)
Radny Mariusz Popielarz zwrócił uwagę, że najlepszym uzasadnieniem tej decyzji jest to, jakim szacunkiem wychowankowie darzą trenera Mierzejewskiego. "Jestem przekonany, że będzie to wspaniały patron, przykład do naśladowania dla wielu pokoleń" - wskazał radny Mariusz Popielarz.
Inny z radnych, Henryk Gut, podkreślił, że oficer wojska miał ideę wspomagania młodych ludzi i wielu bokserów skorzystało z tego. Co ważne, wśród radnych także znalazł się radny, który krótko trenował u trenera Mierzejewskiego. Radny Jacek Łuba podziękował za to ciekawe doświadczenie.
- To osoba, która jest bardzo szanowana w środowisku bokserskim - powiedział przewodniczący rady miasta Wojciech Zarzycki.
Trener Mierzejewski również zabrał głos. Był wyraźnie wzruszony:
"Po raz pierwszy w życiu coś takiego mnie spotkało, pod koniec mojego żywota (...) Najważniejsze dla mnie było to, że te dzieci starają się mnie naśladować. Dzięki temu, że sportem się zajmowałem, to jestem tym, kim jestem. Początkowo grałem w piłkę, później ciężary, później dopiero zabrałem się za boks. Dlatego jestem dumny z tego, że tak się stało, że chcecie mnie uhonorować. Na tej hali sportowej odbywały się mecze międzynarodowe. Trzy razy Kanada boksowała w Ostrołęce, dwa razy Australia, nie mówiąc już o naszych sąsiadach. Odbywały się Mistrzostwa Polski, Puchary Polski. Dziesiątki moich dzieci, jak ich nazywałem, zdobywały mistrzostwa i puchary"
Mieczysław Mierzejewski zadeklarował również, że muzeum, które prowadzi, przekaże do hali sportowej, która będzie nosić jego imię. Radni zagłosowali jednogłośnie: 23 głosy za! Po głosowaniu rozległy się wielkie brawa...
Mieczysław Jan Mierzejewski urodził się 30 sierpnia 1941 r. w Ostrołęce. W 1955 r., mając zaledwie 14 lat, wyjechał z Ostrołęki do Warszawy i rozpoczął treningi w barwach warszawskiej Skry, ukończył tamże Technikum Kolejowe. Swoją pierwszą walkę bokserską stoczył w 1956 r., wkrótce trzy zwycięskie pojedynki przyniosły mu zwycięstwo w turnieju Pierwszy Krok Bokserski.
Ze stolicy kraju przeniósł się do Jeleniej Góry, gdzie mieszkał przez trzynaście lat, nieprzerwanie trenując boks. Z dobrymi wynikami ukończył Wojskową Akademię Techniczną i Akademię Wychowania Fizycznego. W latach 1959-1962 był członkiem kadry narodowej Polski gdzie w złotej erze Feliksa Stamma zwyciężał w wielu turniejach międzynarodowych. W latach 1960-1996 był żołnierzem lotnictwa Wojska Polskiego, obecnie posiada stopień pułkownika w stanie spoczynku. W latach 1977-1999 był pracownikiem Urzędu Wojewódzkiego w Ostrołęce. Pod koniec 1969 r. postanowił zakończyć karierę sportową i zostać trenerem młodych adeptów pięściarstwa. W latach 1978-2002 pracował jako trener MZKS Narew Ostrołęka i MKS Narew Ostrołęka. W 2002 r. rozpoczął szkolenie w UMKS Victoria Ostrołęka, które z powodzeniem prowadził do grudnia 2014 r. Wówczas symbolicznie przekazał prowadzenie klubu synowi Bogusławowi Mierzejewskiemu. Przez 36 lat pracy trenerskiej wychował setki świetnie zapowiadających się pięściarzy, którzy zdobywali tytuły mistrzów Polski w różnych kategoriach wiekowych oraz reprezentowali nasz kraj na arenie międzynarodowej, notując przy tym liczne sukcesy. Za jeden z niebywałych sukcesów do dziś uważa się zwycięstwo Romana Wysockiego w Turnieju 7 Stolic, który odbył się w Moskwie.
(2004 rok: trener Mieczysław Mierzejewski podczas zawodów bokserskich w Ostrołęce - w mundurze)
Dla trenera Mieczysława Jana Mierzejewskiego nie same wyniki sportowe były najważniejsze, a wychowanie młodych ludzi poprzez sport. Przez lata swojej kariery odciągał wiele dzieci i młodzieży od używek, wielokrotnie wspierał finansowo i stale przekazywał im pozytywne wartości. Do dziś mianem swoich najważniejszych osiągnięć trener nie określa medali Mistrzostw Polski, a właśnie efekty udzielonej pomocy i skuteczne działania na rzecz skierowania na właściwą drogę kilku pokoleń młodych ludzi.
„Tylko ten, co w walce sportowej poznał smak zwycięstwa, ale i gorycz porażki, potrafi zrozumieć drugiego człowieka. Tylko ten potrafi zrozumieć bliźniego”. Takie motto przyświecało trenerowi Mieczysławowi Janowi Mierzejewskiemu, kiedy prowadził młode talenty, a także wychowywał swych synów. Starszy Bogusław był utytułowanym zawodnikiem, a następnie wybitnym szkoleniowcem, a młodszy Grzegorz również trenował pięściarstwo, ale lepiej odnalazł się na piłkarskich boiskach, obecnie jest trenerem boksu. Trener Mieczysław Jan Mierzejewski w swoim domu w Ostrołęce urządził Muzeum Ostrołęckiego Boksu. Jako pięściarz, a następnie jako szkoleniowiec, odwiedził wiele zakątków świata, m.in. Kanadę, Australię, Chiny i Brazylię, czego ślady możemy znaleźć w zgromadzonych zbiorach. W muzeum znajduje się wiele cennych pamiątek, jak również licznie zdobywane wyróżnienia i odznaczenia. W swojej karierze zawodowej i sportowej Mieczysław Jan Mierzejewski został uhonorowany m.in. odznaką „Za Zasługi dla Województwa Ostrołęckiego” (1980), złotym medalem „Siły Zbrojne w Służbie Ojczyzny” (1985), srebrną odznaką „Zasłużony Działacz Kultury Fizycznej” (1985), Złotym Krzyżem Zasługi (1985), srebrnym medalem „Za Zasługi dla Pożarnictwa” (1986), złotym medalem „Za Zasługi dla Obronności Kraju” (1987), odznaką honorową PCK III stopnia (1989), Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski (1992), złotym medalem „Za Zasługi dla LOK” (1993), złotą odznaką „Za Zasługi dla Obrony Cywilnej” (1998).
Komentarze
?
Nie ujmuję p. Mierzejewskiemu żadnej zasługi w zakresie sportu, ale chciałbym wiedzieć, czy radni pytali p.Mierzejewskiego czy: otrzymał pełnego pułkownika za komuny? czy był komisarzem w stanie wojennym? czy był członkiem PZPR do końca jej istnienia?
Jeżeli pytali i otrzymali odpowiedź na tak, to gratuluję radnym podjętej decyzji.
To
Rozumiem zasługi trenera, ale za życia nazwać halę imieniem i nazwiskiem???to chyba decyzja derektora-redaktora:))) Śmiechu warte
Mieczysław Mucha
Gratulacje dla mojego starszego o 9 lat kolegi. To co robił w swojej pracy trenerskiej zasługuje na takie wyróżnienie. To że był pułkownikiem wojska przynosi zaszczyt Siłom Zbrojnym. Nie wiem czy Mietek wie, że zmarł płk Witold Każmierczak. Człowiek zasłużony dla Zawiszy
I Bydgoszczy któremu odmówiono ceremoniału wojskowego w czasie pogrzebu ponieważ był w partii. Nie pełnił żadnej funkcji Jestem ciekawy, ilu Pisowskich notabli było w PZPR i pełniło tam różne funkcje ?
Duch Łupaszki
Stawianie na jednej szali osiągniec sportowych Małysza i Lewandowskiego z tow.Mierzejewskim to już nie śmiech to groteska.Jak myślicie co wybrał towarzysz bajarz 13 XII 81 trenowanie młodzieży czy wysługiwanie się WRONie ???
Hipokryzja piss
A jak myślisz co wybrał radny PiSu po wychlaniu gorzały? Taksówkę czy swój samochód? To dopiero osiągnięcie!!
Gość
Gratulacje dla mojego starszego kolegi i współpracownika Mieciu trzymaj fason jak zawsze
Waldemar
Duch Łupaszki i co.szczęka opadła, przed Panem Mietkiem możesz uklęknąć i podziękować. Tutaj jesteś bohaterem, bo można pisać, co się chce i co ślina na język przyniesie. Bo przedstawić się nie potrafisz, bo się boisz. Za wyklętymi się nie chowaj -cwaniaku.
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.