zdjecie 480

Moda na ręczną dotarła do Ostrołęki

Piłka ręczna 18 lutego 2016 Komentarzy

Szczypiorniści ostrołęckiej Trójki w obecnym sezonie dobrze spisują się w rozgrywkach II ligi. Podopieczni Radosława Żebrowskiego znajdują się w środku tabeli, ale pod względem frekwencji na trybunach jest to absolutna czołówka. Do Ostrołęki dotarła moda na piłkę ręczną.



Podczas ostatniego meczu ligowego ze Szczypiorniakiem Dąbrowa Białostocka trybuny hali Zespołu Szkół nr 5 przy ul. Berlinga wypełniły się po brzegi. Ostrołęczanie dali kolejne powody do radości swoim fanom, wygrywając 26:22. Kibice ściśle współpracowali ze szczypiornistami, żywiołowo reagując na każdego gola i zachęcając brawami podczas rozgrywania akcji.

To nie pierwszy tego typu przykład w tym sezonie. Od początku rozgrywek II ligi 2015/16 dało się zauważyć spore zainteresowanie meczami Trójki. Wynika to z widowiskowości gry, jaką jest piłka ręczna, ale także z postawy samych graczy znad Narwi. Wielokrotnie imponowali oni walecznością, do ostatnich chwil walcząc o korzystny rezultat. Imponuje to licznie przybyłym fanom.

Na początku XXI wieku Ostrołęka nazywana była miastem piłki nożnej, na derbach między Narwią i Koroną pojawiało się nawet 2 tysiące ludzi. Następnie przyszła moda na siatkówkę i mecze Pekpolu/Energi Pekpol (obecnie Energa Omis) - najlepsze spotkania gromadziły w hali im. Arkadiusza Gołasia publikę w liczbie ok. 1300. W obecnym sezonie w opinii fanów przeważa jednak piłka ręczna - to mecze Trójki cieszą się największą popularnością.

Czy moda na ręczną utrzyma się również na kolejny sezon? W dużej mierze zależy to też od wyników. Jak pokazują inne przykłady z naszego miasta, kilka słabszych spotkań może spowodować drastyczny spadek frekwencji, ale oczywiście naszym szczypiornistom oraz ich kibicom życzymy utrzymania jak najlepszej współpracy i przeżywania razem wielu zwycięstw.

Chcesz być na bieżąco z wynikami i informacjami sportowymi? Polub nas na Facebooku:

SPORTowa Ostrołęka | Wypromuj również swoją stronę

Czytaj również:

Artykuł archiwalny, brak możliwożci komentowania.