Na marcowym posiedzeniu sejmowej komisji sportu miała miejsce ważna debata dotycząca ochrony młodych sportowców przed kontuzjami. Głównym punktem programu było wystąpienie dr Christine Holm Moseid z Norwegii, która zaprezentowała rozwiązania stosowane w jej kraju w tym zakresie. W dyskusji aktywny udział wzięli również posłowie z Ostrołęki, podnosząc kwestie istotne dla rozwoju sportu w mniejszych ośrodkach Polski.
Posłanka Żaneta Cwalina-Śliwowska z Polski 2050 zwróciła uwagę na trudną sytuację klubów sportowych działających w mniejszych miejscowościach. Podkreśliła, że borykają się one z brakiem podstawowego wsparcia, które muszą organizować we własnym zakresie.
"W Polsce powiatowej brakuje nam wsparcia, które kluby muszą sobie same organizować. Mam na myśli dostęp do lekarzy sportowych, którzy nie są dostępni w mniejszych miejscowościach" – mówiła posłanka, wskazując też na problem związany ze wsparciem psychologicznym.
Cwalina-Śliwowska zaznaczyła, że w mniejszych ośrodkach trenerzy często sami muszą pełnić rolę psychologów, co prowadzi do sytuacji, w której wsparcie mentalne zawodników odbywa się na poziomie "półprofesjonalnym". Jej zdaniem, w mniejszych miejscowościach bardziej się "improwizuje", niż działa profesjonalnie.
Posłanka wskazała również na niewystarczające finansowanie jako główną przeszkodę w profesjonalizacji małych klubów sportowych. Jak podkreśliła, środki przeznaczane zarówno przez samorządy, jak i władze centralne, nie odpowiadają rzeczywistym potrzebom. W efekcie kluby te często stawiają na sport powszechny i ilość, a nie na jakość.
Wskazywała, że małe kluby sportowe są pierwszym krokiem, trampoliną do późniejszego sportu wyczynowego, który rozwija się w dużych miastach i klubach.
"My jesteśmy na początku tej drogi sportowej i chcemy się profesjonalizować jako te małe kluby, lokalne, gminne, ale po prostu to wymaga środków" – mówiła Cwalina-Śliwowska.
W swoim wystąpieniu posłanka zaapelowała do ministra sportu o stworzenie specjalnego programu skierowanego nie tylko do szkół, ale także wspierającego działania oddolne, podejmowane zwłaszcza przez organizacje pozarządowe. Podkreśliła, że choć programy takie jak "Aktywna szkoła" czy "Aktywny weekend" są potrzebne, równie istotne jest wsparcie dla klubów sportowych działających poza strukturami szkolnymi.
"Fajnie by było, gdyby też był jakiś program wsparcia, nie typowo na sam sport, ale na całą otoczkę wokół sportu, czyli wsparcie medyczne, wsparcie psychologiczne – jakby pomyśleć też o tym kierunku" – postulowała posłanka, wyrażając jednocześnie uznanie dla rozwiązań norweskich prezentowanych podczas posiedzenia.
Głos w dyskusji zabrał również poseł Arkadiusz Czartoryski z Prawa i Sprawiedliwości, który podzielił się swoimi doświadczeniami jako założyciel klubów siatkarskich, w tym żeńskiego klubu w Ostrołęce. Podkreślił, że zna z autopsji problemy, o których mówiła dr Moseid.
Wiem, jak poważny jest to problem, kiedy trenerzy chcą odnieść sukces, a nie mają drużyny seniorskiej, tylko mają ten czas, kiedy chcą błysnąć, w tym okresie, kiedy trenują młodziczki, kadetki, juniorki. To jest poważna rzecz. Zawsze był ten stres, żeby dziecko nie doznało kontuzji, a z drugiej strony było ciśnienie na sukces
Poseł Czartoryski zwrócił uwagę na problemy z dostępnością programów dla klubów, które stawiają na masowość. Jak stwierdził, klub, z którym się utożsamia, trenujący setki zawodniczek, nie kwalifikuje się do tego programu właśnie ze względu na swoją specyfikę.
"Cały mój okręg został wyłączony z 'Klubu pro'. W zasadzie cała Kurpiowszczyzna, całe północno-wschodnie Mazowsze – nie będziemy z tego programu korzystać, bo inaczej jest to wszystko skonstruowane" – wyjaśnił poseł.
Doceniając norweskie rozwiązania w zakresie sportu dzieci i młodzieży, poseł Czartoryski zaproponował konkretne działania, które mogłyby wyniknąć z tego posiedzenia komisji. Zasugerował, aby Ministerstwo Sportu i Turystyki nawiązało współpracę z dr Moseid w celu dostosowania norweskich rozwiązań do polskich warunków.
Poseł przypomniał również o wadze wsparcia psychologicznego dla młodych sportowców, podkreślając, że w poprzednich latach funkcjonowały programy pomocy psychologicznej, jak choćby ten z 2023 roku. Zauważył, że podczas prezentacji dr Moseid skupiała się głównie na kwestiach związanych z fizycznością, podczas gdy aspekt psychologiczny jest równie istotny na poziomie dziecięco-młodzieżowym.
"Kto się zajmował klubami sportowymi, zakładał je i jest działaczem, to wie, jak jest to niezwykle poważne" – dodał Czartoryski.
Posiedzenie komisji sportu stało się platformą do ważnej dyskusji na temat przyszłości sportu młodzieżowego w Polsce, szczególnie w mniejszych ośrodkach. Posłowie z Ostrołęki, reprezentujący różne opcje polityczne, zgodnie podkreślali potrzebę systemowych rozwiązań, które pomogłyby klubom sportowym w profesjonalizacji działań i zapewnieniu młodym sportowcom odpowiedniej opieki – zarówno fizycznej, jak i psychologicznej. Kto wiem, może wystąpienie norweskiej ekspertki oraz postulaty posłów staną się impulsem do wprowadzenia nowych, bardziej skutecznych programów wsparcia, które uwzględniałyby specyfikę małych klubów sportowych, stanowiących fundament rozwoju sportu w Polsce?
Komentarze
Dodaj Komentarz