Wasilewska i Jarkowski mają mocną nogę!

Kolarstwo 03 września 2020 6 Komentarzy

Jak wyglądała sytuacja ostrołęckich kolarzy w czasie epidemii? Jakie wyniki udało im się osiągnąć po powrocie do startów w zawodach? Opisuje to Marek Karczewski - prezes Klubu Kolarskiego 24h. To słodko-gorzka opowieść o trudnościach z jakimi musieli zmierzyć się kolarze i... o tym, jak dobrze sobie z tym poradzili. Zachęcamy do lektury.

Jak wyglądała sytuacja ostrołęckich kolarzy w czasie epidemii? Jakie wyniki udało im się osiągnąć po powrocie do startów w zawodach? Opisuje to Marek Karczewski - prezes Klubu Kolarskiego 24h. To słodko-gorzka opowieść o trudnościach z jakimi musieli zmierzyć się kolarze i... o tym, jak dobrze sobie z tym poradzili. Zachęcamy do lektury.

Początek sezonu nie był łaskawy dla żadnej dyscypliny. Ten dla kolarzy miał się rozpocząć w połowie kwietnia 2020 roku.  Szalejąca na całym świecie pandemia koronawirusa pokrzyżowała plany wszystkich. Kilka miesięcy później gdy w Polsce luzowano obostrzenia związane z zagrożeniem zakażenia się osoby od osoby zapomniano zupełnie o kolarstwie!

Pozwolono trenować innym sportowcom opisując szczegółowo jak mają się zachowywać, ile osób może jednocześnie przebywać na danym obiekcie bądź otwartym, bądź zamkniętym. Kolarze nadal nie mogli trenować! To znaczy mogli ale we własnych piwnicach, garażach, strychach czy salonach, w zależności od tego kto gdzie wstawił sobie trenażer. I tak do początku czerwca!

Pozwolono wprawdzie w maju jeździć rowerzystom ale w maseczce i indywidualnie. Nawet ktoś wspaniałomyślnie stwierdził, że w lesie rowerzysta może jechać bez maseczki!

Każda najmniejsza próba umówienie się grupy kolarzy na wspólny trening powodowała wielkie oburzenie społeczeństwa, bo podobno kolarze w ogóle nie powinni trenować na drogach publicznych. Przychodzi właśnie nam do głowy postanowienie władz podczas wprowadzania zakazów - zlikwidować kolarstwo, będzie mniej rowerzystów na drodze - będzie bezpieczniej!

Dla kogo bezpieczniej?

W Ostrołęce nie powiodła się nawet próba otwarcia OwK czyli Ostrołęka w KOŁO gdzie wszyscy kolarze spotkali się pod Decathlonem jak w każdą niedzielę poprzedniego (normalnego) sezonu. Gdy piętnastu zawodników pojechało szosą w stronę Różana - w otwartej przestrzeni wylała się na lokalnych portalach fala krytyki. Kto im pozwolił, czy mieli maseczki, czy każdy jechał sam?

W tym samym czasie na innych obiektach sportowych mogli już spotykać się inni sportowcy - kolarze na szosie czy w lesie NIE!

Pomimo rzucanych kłód pod nogi środowisko kolarskie w całej Polsce upomniało się wreszcie o swoje i apelowano do rządu RP o zauważenie naszego problemu. Apelowano przede wszystkim o brak dyskryminacji kolarstwa w stosunku do innych dyscyplin.

Mijały dni, tygodnie, miesiące a kolarze nadal pozbawieni byli rywalizacji.

Nawet organizowany od dziesięciu lat przez Czesława Langa najbardziej popularny wyścig szosowy dla amatorów Tour de Pologne w Bukowinie Tatrzańskiej został odwołany i zastąpiony rywalizacją wirtualną - z garażu, salonu.

Dopiero w połowie lipca ruszają prawdziwe wyścigi, w każdej konkurencji kolarskiej.

W Ostrołęce i okolicy brać kolarska spotyka się corocznie w ustalonym miejscu i o ustalonych godzinach na wspólne treningi - nazywane w różnych rejonach kraju "ustawkami".

  • kolarze MTB zawsze we wtorek o godz. 18:00 (marzec-październik)
  • kolarze szosowi zawsze: w niedzielę o 10:00 pod Decathlonem (kwiecień-wrzesień), w czwartek o 18:00 (WSC) Wiejski Szosowy Czwartek - Kurpiewskie (kwiecień-wrzesień).

Treningi kolarskie nie cieszą się jednak powodzeniem... wśród przeciwników zdrowego stylu życia.

Takie życie kolarza, który nie ma możliwości zastąpić całorocznym siedzeniem na trenażerze w garażu. Musi trenować na szosie i w lesie! W związku z brakiem możliwości rywalizacji przez Covid-19 wielu zawodników postanowiło "odpuścić" ten sezon. Są jednak tacy, którzy pokazują swoją moc na długo wyczekiwanych zawodach.

Króciutki cykl wyścigów szosowych postanowiło zorganizować na Mazowszu Żyrardowskie Towarzystwo Cyklistów.

Pierwszy etap odbył się w Mińsku Mazowieckim. Kolejne w Białej Rawskiej, Grójcu, Górze Kalwarii i finał dziś w Żyrardowie. Ostrołęccy kolarze nie pojechali bynajmniej na wyścig aby się uczyć ale po zdobywanie najwyższych lokat podczas wyścigów Fit Race i Super Prestige. Drużyna KK24h w składzie: Piotr Giedroić, Tomasz Jarkowski, Rafał Urban, Krzysztof Wiszowaty i Wojciech Wołosz walczą w tym cyklu o zwycięstwo w klasyfikacji generalnej drużynowej.

Lider drużyny Tomasz Jarkowski walczy o zwycięstwo w klasyfikacji generalnej swojej kategorii wiekowej.

To nie wszystko co pokazują kolarze! Nasza koleżanka z Olszewa-Borek Justyna Wasilewska ogrywa na tym wyścigu wiele utytułowanych zawodniczek. Tylko jej brak doświadczenia powoduje, że na finiszach ustępuje o błysk szprychy najlepszym.

Wyniki:

Pomimo kraksy na pierwszym etapie w Mińsku Mazowieckim, Justyna dojechała do grupy pościgowej ale zabrakło doświadczenia i zakończyła wyścig na czwartej pozycji!

Kolejne wyścigi to:

Miejsca OPEN - nie mylić z kategorią wiekową.

  • 1 et. Mińsk Maz. - 4.
  • 2 et. Biała Rawska - 3.
  • 3 et. Grójec - 3.
  • 4 et. Góra Kalwaria - 4.

I uwaga - GENERALKA po czterech etapach - OPEN 2. miejsce! W tej klasyfikacji rywalizuje 27 zawodniczek. 

To zasługa naszych najlepszych szosowców:

  • Tomasz Jarkowski
  • Rafał Urban
  • Krzysztof Wiszowaty
  • Piotr Giedrojć
  • i tegoroczny debiutant szosowy Wojciech Wołosz
 
W Żyrardowie (30.08.2020) Tomasz Jarkowski wygrywa wyścig długim finiszem z peletonu! Justyna Wasilewska melduje się na mecie na 6. pozycji. Drużyna KK24h zajmuje w klasyfikacji generalnej po pięciu etapach bardzo wysokie drugie miejsce!

Podsumowując:

Widzimy, że pomimo wielu przeszkód takich jak brak sponsorów na ten sezon (sponsorzy również stracili klientów, pracę, dochody). Pomimo zakazów dla kolarzy i wypędzania ich z treningów, grożenie Policją, że śmią trenować, radzimy sobie w tym nienormalnym sezonie dobrze. Treningi na cotygodniowych WSC i OwK dają efekty, a osoby, które pragną dołączyć do tej pięknej dyscypliny z tradycjami serdecznie zapraszamy.

pozdROWER!

Z tytułu: "mocna noga" to w żargonie kolarskim znakomita forma. Kolarze nie tylko "liżą koła", "robią ranty", "skaczą", "spawają" czy "pękają" ale również dają zmianę idą w trupa itd. Najważniejsze jest jednak aby każdemu zawodnikowi "podawała noga"! I jeszcze na koniec. Kolarzom życzymy POŁAMANIA KÓŁ!

Chcesz być na bieżąco z wynikami i informacjami sportowymi? Polub nas na Facebooku:

SPORTowa Ostrołęka | Wypromuj również swoją stronę

Komentarze

...
20:59, 03 września 2020

kolo

BRAWO koleżanki i koledzy!

ocena: -         zgłoś
...
09:36, 04 września 2020

Kierowca

może i mają  mocną  nog. Ale Chyba ta Pani ze zdięcia, kilkukrotnie łamała przepisy   jadąc  przez  rondo   (11 Listopada/ Steyera)  na które  jest zakaz wjazdu  rowerów. Nie tylko  moc  ale i  ro..m

ocena: -         zgłoś
...
13:33, 04 września 2020

Do kierowca

Ta dziewczyna jeździ rowerem równie szybko jak Ty samochodem, więc daruj sobie te bezsensowne uwagi. Na tym odcinku drogi (11 listopada/Steyera) dobrze wytrenowany kolarz (tak jak ta dziewczyna) rowerem szosowym jedzie 40-50 km/h, więc nie rozumiem w czym kierowcy mają problem? Chcą jeździć niezgodnie z przepisami 60-80 km/h i narażać innych uczestników ruchu? Czy chodzi tylko o to, żeby odreagować na kimś swoje nerwy? Zdecydowanie bardziej ruch tamują samochody nauki jazdy, których nie da się wyprzedzić, gdy coś jedzie z naprzeciwka.
Trochę wyrozumiałości i szacunku jeszcze nikomu nie zaszkodziło, więc apeluję szanujmy się nawzajem. Smutne jest to, gdy każdy widzi tylko czubek własnego nosa i tylko jego interes jest najważniejszy. Czy naprawdę tak trudno jest choć na chwilę porzucić własne ego i zwolnić, poczekać, przepuścić, uśmiechnąć się, pozdrowić. Spróbujcie, od razu dzień staje się lepszy, a jak wiadomo karma wraca ;)        

ocena: -         zgłoś
...
20:17, 04 września 2020

do Do kierowca

Człowieku Kierowca napisał o tym, że kobieta łamie przepisy jeżdżąc tam gdzie jest zakaz poruszanie się rowerów, a Ty piszesz o tamowaniu ruchu... Czytanie ze zrozumieniem się kłania...

ocena: -         zgłoś
...
21:21, 04 września 2020

do Do kierowca

Szybka jazda nie równa się jazda  z głową  . Przepisy obowiązują wszystkich nawer Panią , która jeździ szybko

ocena: -         zgłoś
...
08:12, 05 września 2020

zakazy

Pytanie jest inne.
Dlaczego jest tak dużo zakazów dla rowerzystów skoro samorządy w całej Polsce "promują" zdrowy styl życia chociażby jazdy na rowerze?
Zakaz wjazdu to jest promocja zdrowego stylu życia?

Jeśli wszędzie są zakazy wjazdu rowerem to oznacza, że rowerzystów wypędza się z jezdni na chodniki, KTÓRYMI ZGODNIE Z PRZEPISAMI NIE WOLNO JEŹDZIĆ ROWEREM!

Kolarze trenujcie dalej i życzę Wam na drogach mądrych i wyrozumiałych kierowców.
Brawa wielkie za dobre wyniki pomimo nagonki abyście przestali trenować!

ZACHOWAJCIE OSTROŻNOŚĆ!
OŚWIETLAJCIE SWOJE ROWERY!

ocena: -         zgłoś

Serwis eOstroleka.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.


Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.