Ciężkie boje Victorii Ostrołęka w Poniewieżu

Reprezentanci Victorii Ostrołęka wzięli udział w bardzo silnie obsadzonym międzynarodowym turnieju bokserskim w Litwie. Do rywalizacji w turnieju im. Vitalijusa Karpaciauskasa przystąpiła rekordowa liczba 107 pięściarzy i pięściarek z dziesięciu krajów. Ostrołękę reprezentowali Damian Krukowski, Kacper Waszkiewicz i Karolina Abramczyk.

Bardzo trudne wyzwanie czekało Karolinę Abramczyk, gdyż nie dość, że walczyła w wyższej kategorii wagowej (60 kg), to jeszcze zmierzyła się z aktualną reprezentantką Litwy, która czeka w kolejce do wyjazdu na Mistrzostwa Świata seniorek. Młoda ostrołęczanka boksowała dzielnie wszystkie cztery rundy, ale nie miała szans na wygraną w tym pojedynku i zdobyła brązowy medal całego turnieju.

Pojedynki na Litwie stoczyli także Kacper Waszkiewicz i Damian Krukowski. Panowie z Ostrołęki mieli swoje szanse w pojedynkach z zagranicznymi rywalami, o których mówi trener Bogusław Mierzejewski.

- Kacper stoczył bardzo dobrą pierwszą rundę swojego pojedynku i wydawało się, że będzie kontrolował walkę. Niestety, w dwóch kolejnych rundach minimalnie przegrywał, przez co przegrał także całe starcie. Szkoda, bo była tu szansa na zwycięstwo. Z kolei Damian walczył nie tylko z przeciwnikiem, ale także z krwawiącym nosem, co przysporzyło mu sporo kłopotów i zdeprymowało go, dlatego rywal zdominował walkę - opisuje szkoleniowiec Victorii.

Ostatecznie ostrołęckim pięściarzom nie udało się odnieść zwycięstwa w silnie obsadzonym turnieju, lecz trener Mierzejewski nie załamuje rąk, twierdząc, że najważniejsze są starty w imprezach rangi krajowej, a turnieje - takie jak ten w Poniewieżu - służą zbieraniu cennego doświadczenia ringowego. Pięściarzy Victorii w akcji będzie można zobaczyć jeszcze w listopadzie w hali przy Partyzantów w Ostrołęce, 26 listopada odbędzie się sobota bokserska, o której przeczytasz wkrótce w naszym serwisie sportowym.

Chcesz być na bieżąco z wynikami i informacjami sportowymi? Polub nas na Facebooku:

SPORTowa Ostrołęka | Wypromuj również swoją stronę