Ostrołęczanin Edward Górecki od dwóch sezonów reprezentuje barwy szkockiego klubu Glasgow Mets. Były przyjmujący Pekpolu i SPS Volley ma za sobą niezwykle udane rozgrywki ligowe i pucharowe. Jego klub sięgał po najwyższe trofea, a sam zainteresowany zdobył nagrodę siatkarza roku w Szkocji.
31-letni Górecki to niezwykle doświadczony siatkarz. Swoją karierę rozpoczynał w Necie Ostrołęka, następnie grał w takich klubach jak Legia Warszawa, Lechia Tomaszów Mazowiecki i Wilga Garwolin. Wszystkie te zespoły grały na poziomie drugoligowym, lecz w kluczowym momencie swojej kariery Edward Górecki zaliczył spory awans, rozgrywając sezon 2011/12 w barwach pierwszoligowego Pekpolu Ostrołęka. Powrót do rodzinnego miasta zwieńczony został też grą w nowo powstałym klubie SPS Volley. Od sezonu 2013/14 przyjmujący jest zawodnikiem szkockiego Glasgow Mets. Trzeba przyznać, że Szkocja to kierunek niezbyt popularny wśród siatkarzy. Co więc skłoniło Góreckiego do wyjazdu właśnie tam?
- Wyjechałem za pracą - przyznaje wychowanek Netu Ostrołęka - Klub znalazłem tak naprawdę przez internet. W Glasgow są dwa kluby siatkarskie, ale na podstawie wyników z poprzednich sezonów zdecydowałem się zgłosić akurat do tego klubu, w którym gram obecnie. Zespół jest bardzo przyjazny, ludzie są tu bardzo otwarci - dodaje.
Szkocja jest krajem, w którym siatkówka nie odgrywa kluczowej roli. W rankingu najpopularniejszych dyscyplin sportowych na pewno znajdzie się za golfem, krykietem czy też rugby. Największe szkockie miasto przez lata żyło również derbami piłkarskimi pomiędzy Celtikiem i Rangersami. W internetowych relacjach ciężko jest się dowiedzieć więcej o poziomie rozgrywek siatkarskich w tym kraju.
- Rzeczywiście, siatkówka w Szkocji to sport niszowy - stwierdza Górecki - Poziom ligi szkockiej można porównać do średniej drugiej ligi polskiej, ewentualnie mocnej trzeciej ligi.
Glasgow Mets to w Szkocji klub niezwykle utytułowany. Sam Edward Górecki, grając przez dwa sezony w Mets, miał okazję zdobyć już kilka medali i pucharów. System rozgrywek podzielić można na cztery części: John Syer Trophy, National League, National League play-off oraz Puchar Szkocji. W sezonie 2013/14 Górecki i spółka zajmowali drugie miejsce w John Syer Trophy oraz Pucharze. Byli także drudzy w lidze, lecz w fazie play-off zdołali wygrać. Drugi sezon gry Góreckiego dla Mets był już bardziej udany - drużyna z Glasgow wygrała John Syer Trophy, zwyciężyła także w Pucharze Szkocji i w ligowych rozgrywkach play-off. Potrójna korona to jednak nie koniec sukcesów Edwarda Góreckiego - został on bowiem uhonorowany nagrodą siatkarza roku w Szkocji!
- W pierwszym sezonie mojej gry dla Mets nie byłem nominowany do takiej nagrody. Po tym sezonie dostałem nominację, ale wygranej się nie spodziewałem - mówi ostrołęczanin - Był to mój naprawdę dobry sezon, a taka nagroda jest wyjątkowa.
Zespół, w którym gra wychowanek Netu, to czołowa drużyna w kraju. Można więc spodziewać się, że tak jak w ostatnich sezonach, tak i w kolejnym powalczą oni o tytuły mistrzowskie. Jaki jest więc osobisty cel Edwarda Góreckiego na kolejny sezon gry w Szkocji?
- Są zawodnicy, którzy przez ostatnie trzynaście lat zdobywali tytuł siatkarza roku w Szkocji dwa razy, ale nigdy przez dwa lata z rzędu. Będę walczył o to, żeby być pod tym względem pierwszy - kończy.
Edwardowi Góreckiemu dziękujemy za rozmowę i oczywiście życzymy powodzenia w dalszym spełnianiu siatkarskich marzeń w barwach Glasgow Mets!