Grzegorz Łomacz udzielił wywiadu Polsatowi Sport. W rozmowie z Joanną Kaczor-Bednarską opowiedział o tym, jak spędza czas epidemii. Padła też deklaracja, które miejsce jest dla niego numerem jeden w Polsce. To oczywiście rodzinna Ostrołęka.
Grzegorz Łomacz udzielił wywiadu Polsatowi Sport. W rozmowie z Joanną Kaczor-Bednarską opowiedział o tym, jak spędza czas epidemii. Padła też deklaracja, które miejsce jest dla niego numerem jeden w Polsce. To oczywiście rodzinna Ostrołęka.
Grzegorz Łomacz (obecnie gracz PGE Skry Bełchatów) w wywiadzie dla Polsatu Sport został zapytany, czy brał pod uwagę wyjazd do zagranicznego klubu.
Brałem. Było to moje marzenie i dalej jest. Miałem różne propozycje, ale nigdy na tyle atrakcyjne, żeby się skusić na ten wyjazd. Nie jestem najmłodszym zawodnikiem, ale może nadarzy się jeszcze okazja
Pytany o kierunek marzeń, jeżeli chodzi o zagraniczny wyjazd, odpowiedział:
Na pewno liga włoska, bo jest najmocniejsza, można się w niej najbardziej rozwinąć. Liga rosyjska też jest sporym wyzwaniem i również chętnie spróbowałbym w niej swoich sił.
"To że jesteś w Gdańsku, a Mariusz Wlazły też prawdopodobnie będzie grał w Gdańsku - czy to przypadek?" - padło pytanie. Okazuje się jednak, że powrót do Trefla Gdańsk nie jest w planach rozgrywającego reprezentacji Polski.
Tak, to całkowity przypadek bo ja już od kilku lat mam mieszkanie w Gdańsku i w każdej wolnej chwili tutaj przyjeżdżam. To moje drugie miejsce w Polsce. Pierwsze to oczywiście Ostrołęka i dom rodzinny
- powiedział Łomacz.
Cały wywiad zobaczysz na polsatsport.pl.
Komentarze
dd
Piątka Grzegorz! Ostrołęka nie pęka
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.