SPS Volley Ostrołęka od porażki rozpoczął rundę rewanżową w II lidze. Wiceliderowi udało się urwać w Ostrołęce punkt, ale niedosyt pozostaje: bo znów ostrołęczanie prowadzili 2:0, a nie zdołali zejść z parkietu jako zwycięzcy.
Siatkarze SPS Volley Ostrołęka znakomicie rozpoczęli spotkanie z Metrem, wygrywając pierwszego seta 25:21. W drugiej partii było jeszcze lepiej - w grze gospodarzy kleiło się niemal wszystko: od dobrego i szybkiego rozegrania, po świetnie stawiany blok. W efekcie wygrana 25:18 i kolejny już raz SPS był blisko wygranej za trzy punkty.
Od trzeciego seta lepiej spisywali się goście. Choć w partii numer trzy wygrali dopiero w końcówce (a w pewnym momencie SPS miał nawet 2 punkty przewagi), ale w czwartej partii byli już wyraźnie lepsi. Czekał nas tie-break, tak samo jak w meczu z Camperem Wyszków. Jak się okazało, z podobnym zakończeniem.
Piąty set zaczął się od walki punkt za punkt. Przy stanie 2:2 dwie kapitalne obrony Nurczyńskiego niewiele dały, bo ostatecznie piłka po ataku z lewego skrzydła wyszła w aut. Gra była niezwykle wyrównana, a każda akcja sporo ważyła - dużo od siebie dodawali kibice z żywiołowym dopingiem, skandując "Volley!" przed zagrywkami gospodarzy. Dobry atak Majkowskiego sprawił, że gospodarze prowadzili 7:6, ale zmiana stron następowała przy prowadzeniu Metra (7:8).
Przy stanie 9:10 SPS popisał się kapitalnym blokiem, który ożywił publikę. Po kolejnej akcji wszyscy krzyknęli "aut", lecz sędziowie z Olsztyna uznali, że piłka po ciasnym skosie wpadła w boisko. Ale po chwili znów był remis - 11:11.
Dwa kolejne punkty należały do Metra - 11:13 było po tym, jak zablokowany został Makar i wtedy o czas poprosił trener Arkadiusz Piasta. Po czasie Makar dostał szansę na rehabilitację i potężnie uderzył z lewego skrzydła (12:13). Niestety, później gospodarze zepsuli zagrywkę i piłki meczowe miała ekipa Metra. Następnie punkt dla Volleya i 13:14. Mocna zagrywka, wyblokowan atak i... pechowa obrona libero Volleya. 13:15 i w całym meczu 3:2 wygrali goście.
Komentarze
Trotyl
Psycholog potrzebny od zaraz.
Aaaa
Niestety trener przegrał ten mecz,ale gramy dalej.Jazda VOLEY
lila
punk ważny ale żal straconych dwóch
Ok
Chyba źle przygotowanie do sezonu. Czyżby brak kondycji. Jeśli kolejny mecz odmienia się po dwóch setach.
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.