Jaka będzie Narew? Nowy zarząd klubu spotkał się z kibicami [ZDJĘCIA]

Poprzedni sezon dla ostrołęckiej Narwi był nieudany, a po spadku do V ligi nowy zarząd zaczyna budować wiele aspektów funkcjonowania klubu w zupełnie inny sposób. W planach jest postawienie na zawodników z regionu i sprawienie, by dzień meczowy znów był piłkarskim świętem.

Prezes Narwi Ostrołęka Bartosz Siurnicki i wiceprezes Marcin Roman spotkali się z kibicami w sali konferencyjnej Parku Wodnego Aquarium po to, by przybliżyć swoją koncepcję na ostrołęcką Narew. Jest nowy zarząd, pojawiają się więc i nowe nadzieje.

Cel - drużyna z ostrołęckim DNA

- W mojej opinii organizacyjnie nie byliśmy gotowi na IV ligę. Będziemy się skupiać nad budową struktur organizacyjnych klubu - mówił niedawno wybrany prezes Narwi. - Musimy zrzeszyć grupę sponsorów, którzy będą solidnym fundamentem i do tego dołączać pieniądze miejskie - dodał Bartosz Siurnicki. Pomysły na zainteresowanie sponsorów Narwią już są, więc teraz czas je realizować.

Jak podkreślił prezes Narwi, plan jest taki, by skupić się na ogrywaniu zawodników z Ostrołęki i okolic. Dodał jednak, że rynek jest bardzo trudny. Często tańsi od zawodników lokalnych okazują się… piłkarze zza granicy.

- Najważniejszym aspektem jest to, żebyśmy mieli drużynę opartą o ostrołęckich chłopaków, wychowanków Akademii. Druga drużyna pozostaje na pewno, jest fajnym przedsionkiem jeżeli chodzi o seniorów. Mamy też pierwszą drużynę i w niej chcielibyśmy mieć zawodników z regionu, którzy mogliby się związać z Narwią nie tylko na zasadzie kontraktu, ale znaleźć sobie tu miejsce do życia - wskazywał prezes Narwi.

Wiceprezes Marcin Roman podkreślił, że po rozmowach z około 40 piłkarzami z regionu jest zaskoczony oczekiwaniami finansowymi na grę w V lidze. „Nigdy nie miałem z tym do czynienia. To, co się dzieje w tym momencie, to coś niesamowitego” - podkreślił.

Najpierw organizacja, później drużyna

Nowy zarząd miał mało czasu, by zbudować kadrę, ale dziś na treningu było ponad 20 zawodników. Z klubu odejdzie bardzo dużo zawodników, którzy grali w poprzedniej rundzie, a na ich miejsce przyjdą inni. Niektórzy pojawili się na pierwszym treningu, a zarząd na spotkaniu z kibicami ujawnił, że kontrakt podpisał dziś jeden z trenujących nowych nabytków - Artur Bajor.

Do tego dojdzie sporo zdolnej młodzieży, która powinna poradzić sobie w V lidze. Fani obecni na spotkaniu dowiedzieli się także, że duże zaufanie zarządu ma nowy trener Marcin Gałązka i działacze chcą, by ten pracował z Narwią jak najdłużej.

- Chcemy zbudować coś fajnego, silnego, ale najpierw organizacyjnie, a później zbudować drużynę. I to się nam uda! - powiedział z optymizmem wiceprezes Roman. Podkreślił też, że dotkliwa była niewielka frekwencja na trybunach i zadaniem nowego zarządu będzie przywrócenie zainteresowania Narwią. „Chcemy by ten mecz w Ostrołęce był jak kiedyś, to było święto” - podkreślił.

Zgromadzeni na spotkaniu kibice podkreślali, że zbudowana atmosfera jest fundamentem klubu i poparli działania zarządu, mające na celu zrobienie dobrego klimatu w klubie i na trybunach. Pierwsza decyzja w tej kwestii jest już podjęta i kibice poznają ją już wkrótce w formie klubowego komunikatu.

W trwającym blisko godzinę spotkaniu uczestniczyło niewiele osób, ale ci, którzy przyszli, zapewnili, że Narew będą wspierać. Oby jak najdłużej!

SPORTowa Ostrołęka | Wypromuj również swoją stronę

Zdjęcia do artykułu: