Działaczom MKS Narew Ostrołęka nie udało się wybrać spośród siebie nowych władz klubu. Konieczne było więc wprowadzenie kuratora - został nim Janusz Pawelczyk. Rozmawialiśmy z nim o tym, jak obecnie wygląda sytuacja Narwi i jakie działania zostaną podjęte w najbliższej przyszłości.
Przypomnijmy, piłkarze MKS Narew zostali wycofani z rozgrywek IV ligi po siedmiu kolejkach sezonu 2015/16. Kłopoty organizacyjne i finansowe spowodowały, że w zespole występowali sami juniorzy, a z klubu co chwilę odchodzili trenerzy, kierownicy i członkowie zarządu. Ostatecznie - mimo zwoływanych zebrań sprawozdawczo-wyborczych - nikt nie zdecydował się na ratowanie najstarszego klubu sportowego w mieście. Po upływie kadencji prezesa Roberta Bartkowskiego na stanowisku szefa klubu pozostał wakat.
8 kwietnia powołano kuratora klubu, został nim Janusz Pawelczyk - doradca prezydenta Janusza Kotowskiego. Zadaniem kuratora będzie przede wszystkim doprowadzenie do wyboru nowych władz klubu. Może być to jednak niezwykle trudne zadanie.
- W chwili obecnej analizuję dokumentację dotyczącą klubu. Podjąłem działania zmierzające do ustalenie kwestii związanych z bieżącą sytuacją finansową i organizacyjną - mówi Janusz Pawelczyk w rozmowie z naszym serwisem. - Zaplanowałem spotkania z przedstawicielami Związku Piłki Nożnej. Po tych spotkaniach przystąpię do działań wynikających z ustawy o stowarzyszeniach, czyli próba powołania zarządu - dodaje.
Kurator Narwi nie był w stanie udzielić szczegółowych informacji na temat obecnej kondycji klubu, a to z powodu trwającej analizy dokumentów. Wiele zależeć będzie od stanu finansów, a w zasadzie zadłużenia klubu, a także rozliczenia miejskiej dotacji za 2015 rok. Jedno jest pewne - to może być ostatnia próba uratowania MKS Narew w obecnym stanie funkcjonowania.
Wszelkie sprawy dotyczące funkcjonowania Narwi można kierować na adres mailowy kuratora - janusz.pawelczyk@um.ostroleka.pl.