Korona Ostrołęka pokonała Żbik Nasielsk 1:0 w spotkaniu 24. kolejki ligi okręgowej ciechanowsko-ostrołęckiej. O zwycięstwo nie było łatwo, ale najważniejsze są zdobyte trzy punkty.
W pierwszej połowie oglądaliśmy dość ostre widowisko, oba zespoły grały na pograniczu faulu, nie brakowało stykowych sytuacji. Sędzia musiał także interweniować, karząc piłkarzy obu zespołów żółtymi kartkami. Najciekawiej wyglądał moment między 22. a 25. minutą meczu. Najpierw Maciej Staszczuk znalazł się w sytuacji sam na sam, lecz trafił prosto w bramkarza gości, a następnie Mikołaj Adamski był bardzo blisko skierowania piłki do bramki strzeżonej przez Sebastiana Szczechowiaka. Tuż przed przerwą blisko strzelenia gola był Staszczuk, ale nie zdążył do piłki zagranej z prawej strony boiska przez Dzbeńskiego. Ten ostatni strzelił jeszcze nad bramką i pierwszą połowę zakończyliśmy wynikiem 0:0.
Trener Marcin Truszkowski w przerwie zdecydował się wprowadzić na boisko Łukasza Zaniewskiego i Przemysława Śnietkę. Spowodowało to nową jakość w ofensywie. W 52. minucie Zaniewski świetnie zauważył na lewej stronie Laskę, ten wbiegł w pole karne i odegrał do najskuteczniejszego gracza Korony w tym sezonie, ten jednak został zablokowany przez obrońcę Żbika i z dogodnej sytuacji nic nie było. W 65. minucie powiało grozą, bowiem Żbik był blisko strzelenia gola, strzał jednego z zawodników z Nasielska zatrzymał się na spojeniu słupka z poprzeczką. Kwadrans przed końcem meczu Korona strzeliła gola, ale sędzia dopatrzył się pozycji spalonej. Wciąż nie oglądaliśmy bramek.
Taki stan rzeczy utrzymał się do 79. minuty. Wojciech Skorupka świetnie dośrodkował z rzutu rożnego, a w zamieszaniu podbramkowym piłkę do siatki skierował Maciej Staszczuk. Cztery minuty później kapitalną okazję miał jeszcze Łukasz Zaniewski, ale nie wykorzystał on sytuacji sam na sam z bramkarzem po podaniu od Staszczuka. Sędzia zagwizdał po raz ostatni, co oznaczało cenne trzy punkty dla Korony, przybliżające ostrołęcki klub do awansu do IV ligi.
Korona Ostrołęka – Żbik Nasielsk 1:0 (0:0)
⚽ 1:0 Staszczuk '79
KORONA: Szczechowiak – Zięba, Jastrzębski, Skorupka, Karczewski, Strzeżysz, Górski (46’ Śnietka), Nosek (46’ Zaniewski), Dzbeński (71’ Ludwiczak), Laska (62’ Muchin), Staszczuk.
Komentarze
Gość
Oj ciężko idzie. Zobaczymy jak pozostałe mecze, szczególnie z Soną, Troszynem i Chorzelami. remisy i porażki to awans Bieżunia!
fh
ciezki mecz. wymeczone zwyciestwo. pierwsza polowa slabiutka. w drugiej juz kilka akcji bylo . wazne 3pkt
Gość
dobra relacja:)
Gość
Brawo trener, brawo drużyna. Zasluzona 4 liga
WKRA Bieżuń
Szkoda że nie ma baraźy w tym roku. Powodzenia.
kl
Czy opluto kogoś?
no
Dobrze jest tylko muszą popracować skutecznością!!
Gość
z taką grą to bedzie posmiewisko w 4 lidze
ja
przy bramce faul na bramkarzu...
Gość
Bramka prawidłowo uznana stał tylko przy bramkarzu nikt z drużyny przeciwnej nawet nie protestował więc przestańcie pisać głupoty
Jacek
A grzebień opluł kogoś.....???
On jest jak waż pluje ofiarom w oczy!!!)))) buahahahaha
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.