Korona Ostrołęka przegrała z MKS Przasnysz 0:4 w półfinale Pucharu Polski na szczeblu okręgowym. W drużynie z Ostrołęki szansę na grę dostali zawodnicy, którzy mniej występowali w lidze, a ten fakt dobrze wykorzystali przyjezdni, którzy w finale rozgrywek zagrają z Mławianką Mława.
Trener Marcin Truszkowski w pucharowym spotkaniu postawił na zawodników, którzy w meczach ligowych mieli mniej szans na grę. Ostrołęcka Korona rozpoczęła mecz od wysokiego pressingu na połowie przeciwnika, co zaowocowało strzałem na bramkę już w 7. minucie. Po pewnym czasie przewagę osiągać zaczęli jednak przasnyszanie. W 25. minucie Sebastian Szczechowiak wybronił strzał, który leciał w środek bramki, ale już w 40. minucie MKS rozegrał jeszcze lepszą akcję i piłka po strzale głową trafiła w poprzeczkę. W 41. minucie defensywa Korony popełniła fatalny błąd w wyprowadzeniu piłki z własnej strefy obronnej. Piłkarze MKS-u przejęli piłkę na 20. metrze boiska, uzyskując przewagę "4 na 3", następnie doszło do zamieszania podbramkowego, w którym jeden z zawodników Przasnysza skierował piłkę do siatki z najbliższej odległości.
Kolejne gole padły w drugiej połowie. W 58. minucie goście przeprowadzili składną akcję środkiem pola, wymienili kilka podań, po czym pierwszy strzał Sebastian Szczechowiak obronił, ale dobitka zaskoczyła już bramkarza Korony i było 0:2. Niebiesko-żółci również mieli swoje szanse, najciekawszą w 68. minucie, kiedy to po efektownej przewrotce piłka przeszła minimalnie obok bramki Przasnysza.
W 73. minucie było już 3:0 dla gości. Tym razem jeden z zawodników MKS przedarł się środkiem pola, dobrze manewrując między graczami w żółtych koszulkach i strzałem obok bramkarza Korony podwyższył prowadzenie MKS-u. Czwarty gol dla MKS-u padł w 88. minucie, tym razem był to strzał z dystansu z około 20 metrów. Przasnyszanie wygrali w Ostrołęce 4:0 i zameldowali się w finale okręgowego Pucharu Polski. W drugiej parze Mławianka Mława pokonała walkowerem MKS Ciechanów, który przed meczem zrezygnował z dalszej gry.
Puchar Polski COOZPN - półfinał
Korona Ostrołęka - MKS Przasnysz 0:4 (0:1)
⚽ 0:1 Gawęda '41
⚽ 0:2 Wiśniewski '60
⚽ 0:3 Pragacz '73
⚽ 0:4 Wiśniewski '88
Korona Ostrołęka: Szczechowiak - Kowalczyk (46' Modzelewski), Karczewski, Skarzyński, Borkowski, Gąska (64' Macioch), Górski, Muchin (62' K. Jastrzębski), Nosek (46' Kowalkowski), Laska (46' Drężewski), Olesiński
Komentarze
S
Kompromitacja drużyna trener do zwolnienia.
ejo
taaa jak to korona 2 oprócz Olesinskiego - więc B klasa
...
Kibiców pełno. 20 osob naliczyłem z czego 1 ma +30 lat ... Gdzie są kibicie ?
Iga Do ...
Tam gdzie i ty.
kibic
Do ejo. I co panowie to nie b klasa ,ograc chlopcow co sie zbierają 1lub 2 razy w tygodniu zeby pograc w pilkę .Od ludzi ktorzy grają w 4 lidze oczekuje lepszego wyniku niż 0-4.Pisanie ze to korona 2 jest kłamstwem, z 2 korony byl tylko Karczewski ,reszta jest zgloszona do 4 ligi.Olesinski, Laska .Borkowski, Kowalczyk,Gąska grają 45/70minut w podstawowym składzie w 4 lidze .Goral ,Nosiu wchodzą na zmiany,Szczota jest 2 bramkarzem ,wiec nie pierdzielcie glupot ze to baklasa
Dede
Co to za pieprzenie z Przasnysza to niby kto W meczu ligowym przywiózł 3 punkty liczy się liga i awans a nie jakiś zakichany puchar
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.