KS CK Troszyn w 11. kolejce IV ligi zanotował pierwszą porażkę w sezonie. Lider zostaje w Troszynie, ale już tylko z punktem przewagi nad Mazovią. W sobotę w meczu z Orłem Baniocha emocji było czasami aż za dużo.
W 6. minucie drużyna KS CK Troszyn objęła prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Wierzbowskiego, z woleja uderzał Pragacz, a do piłki tuż przed bramkarzem dopadł jeszcze Jakub Tyska i umieścił ją w siatce. Ale w 14. minucie było już 1:1. Stały fragment gry, piłka ląduje w polu karnym, jest zagrana mocno wzdłuż bramki, a tam Michał Ocipka dokłada nogę i wyrównuje. Do przerwy 1:1.
W drugiej połowie było dużo więcej emocji i kontrowersji. W 61. minucie Edgardo Ruiz starł się z zawodnikiem gości, po czym obaj zwijali się z bólu. Ładunek emocji był ogromny, obie drużyny dyskutowały z sędzią, po czym z krzyków dało się usłyszeć "czerwona kartka". Kiedy Ruiz wstał, to właśnie jemu arbiter pokazał czerwony kartonik. Miejscowi obserwatorzy meczu skwitowali tę decyzję słowami "sędziowie nie dojechali, k***a mać", poleciała jeszcze żółta kartka za dyskusję, ale fakt był faktem - Troszyn grał w dziesiątkę.
Wynik utrzymał się do 90. minuty. Wtedy to sędzia podyktował rzut karny za faul na skraju pola karnego - gospodarze twierdzili, że niesłusznie, ale decyzja sędziego była jednoznaczna: karny. Ocipka na 2:1 i sprawy, z punktu widzenia gospodarzy, się skomplikowały.
Chwilę później skomplikowały się jeszcze bardziej. Subczyński faulował gracza Orła poza polem karnym i dostał czerwoną kartkę. Trzeba przyznać, że zasłużoną, bowiem golkiper KS CK z impetem wpadł na wychodzącego na czystą pozycję zawodnika Orła. Do bramki wszedł Władysław Stelmach i po chwili wyciągał piłkę z siatki po potężnym strzale z rzutu wolnego. Miał piłkę na rękawicy, ale ostatecznie to Mykhailo Koriahznov cieszył się z gola. Troszyn kończył w dziewiątkę i bez punktów - taka sytuacja zdarzyła się pierwszy raz w tym sezonie.
KS CK pozostanie liderem IV ligi, ale ma już tylko punkt przewagi nad Mazovią.
Komentarze
Kibic
I oby tak dalej !
Narew Pany
A tacy szczęśliwi byli, tacy dumni. Narew rządzi w regionie!!!
do tych wyżej
Rozumiem, że to kibice z Mińska Maz, robią tu robotę. Nieładnie załatwiać awanse w centrali. bo jak z Mławą, że maja układy i łatwiej im osiągnąć na boisku jak część sędziów i pseudodziałaczy z MZPN załatwiają kto może a kto musi czekać w poczekalni na awans.
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.