W ekstremalnych warunkach toczył się sobotni sparing Narwi Ostrołęka. Wichura nie oszczędziła także piłkarzy: kto grał z wiatrem, ten strzelał bramki. O jedną więcej od Narwi strzeliła ekipa Tygrysa Huta Mińska.
Narwianie doskonale rozpoczęli to spotkanie. Już w 3. minucie na listę strzelców wpisał się Marcin Kraska, a minutę później na 2:0 podwyższył Przemysław Olesiński. Niebiesko-czerwoni grali z wiatrem, a w tym meczu było to dość istotne. Wiało dość silnie i zespół grający pod wiatr miał spore problemy, o czym Narew przekonała się w drugiej połowie.
Wówczas Tygrys odrobił straty. Gole padły w 54. i 78. minucie. Kiedy wydawało się, że skończy się remisem, przyjezdni w 86. minucie trafili po raz trzeci i wygrali ten sparing 3:2.
Narew testowała środkowego obrońcę i środkowego pomocnika. Niewykluczone, że obaj zostaną z ostrołęcką drużyną na dłużej. Wkrótce na testy do Narwi ma przybyć także jeszcze jeden gracz, z ciekawą przeszłością. Ale o nim będzie okazja jeszcze wspomnieć...
Narew zagrała w składzie: Stepnowski - Niedźwiecki, Dąbrowski, testowany - Dzbeński, Strzeżysz, testowany, Ziemak - Kraska, Olesiński, K. Drężek. Po przerwie zagrali także: A. Drężek, Maciuszko, Małkiewicz, Staszczuk, Drężewski, Jastrzębski, testowany, Bieńkowski.
Komentarze
przedwiosenna rozlana Nar
Dużo tajemniczości a wyników jak na lekarstwo. Coś się zdaje, że klub ma słabe karty na drugi sezon. I skończyło się "rumakowanie" i pisanie o wielkiej rozlanej jak na razie "Narwi'. Ale to nic nowego patrząc na prawdziwa rzekę, bo ona wykonuje co roku to samo. A z ludźmi podobnie. chcą nie wiadomo czego a tu tylko 5 , nie 6 liga. I tyle. To nie krytyka!
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.