Na podbój Glasgow
Po bezbramkowym remisie przy Łazienkowskiej przed legionistami rewanżowy pojedynek na Ibrox Stadium. Czy podopieczni Aleksandara Vukovića zdołają wyrzucić za burtę Ligi Europy popularnych Rangersów?
Przy odrobinie szczęścia na spotkanie do Szkocji piłkarze Legii mogli lecieć z zaliczką bramkową. Po nudnej pierwszej połowie, w drugiej oba zespoły zaczęły coraz odważniej atakować. Czujny Radosław Majecki nie dał się jednakże zaskoczyć, a swoje szanse pod polem karnym Allana McGregora zmarnowali między innymi Gwilla oraz Lewczuk.
Legionistom w strzeleniu choćby jednej bramki nie pomógł nawet fanatyczny doping kibiców. Jasnym więc było, iż do Glasgow zmuszeni będą udawać się na regularną wojnę, której stawką będzie awans do fazy grupowej.
Dzięki zachowaniu czystego konta podczas pojedynku w Warszawie, Wojskowi pobili polski rekord minut bez straty gola w europejskich rozgrywkach. Umiejętnie bronią dostępu do swojej bramki już od ponad 700 minut.
Celem 13-krotnych mistrzów Polski przed rewanżem będzie z pewnością wyśrubowanie tego rekordu, co będzie się oczywiście wiązało z żelazną defensywą przez całe spotkanie. Zadanie to nie będzie niestety należało do najłatwiejszych. Zdaniem bukmacherów utrzymanie czystego konta przez Legionistów będzie bardzo trudne. Legalny bukmacher STS płaci 5 złotych za każdą postawioną złotówkę w przypadku, gdy Legia nie straci bramki w regulaminowym czasie gry.
W całym poprzednim sezonie The Gers na własnym obiekcie stracili jedynie siedem bramek, co było drugim najlepszym wynikiem w lidze. Jednocześnie udało im się trafić do siatki przeciwnika czterdziestokrotnie, co pokazuje, że ich formacja ofensywna na Ibrox Stadium czuje się znakomicie. Udowodniła to zresztą w obecnych rozgrywkach, kiedy to rozprawiła się w Glasgow z Hibernianem w stosunku 6-1. Zasadne jest więc pytanie, czy obrona legionistów na sforsowanie której znalazł sposób między innymi ŁKS Łódź gotowa będzie na to czwartkowe starcie? Zdaniem aż 81% użytkowników serwisu https://www.protipster.pl defensywa Legionistów zostanie w tym spotkaniu przełamana.
Zdaniem szkockich ekspertów podopieczni Stevena Gerrarda nie powinni mieć najmniejszych problemów z pokonaniem swoich rywali z Polski. Tajną bronią ma być zupełnie inne nastawienie aniżeli to, z którego słynął Rangersi. Spokojne konstruowanie akcji od swojej bramki i skupiona przez pełne 90. minut formacja obronna, to według żurnalistów z Wysp Brytyjskich przepis na sukces przed tym decydującym starciem.
Czy do tej stworzonej przez Szkotów przed rewanżowym spotkaniem beczki miodu, legioniści zdołają dodać łyżeczkę dziegciu? Co ciekawe pomoc w osiągnięciu największego dotychczasowego sukcesu trenerskiego Vukovića, może pochodzić z bardzo nieoczywistego źródła.
Wobec bardzo kiepskiej dyspozycji Sandro Kulenovića podczas pierwszego ze spotkań, kibice stołecznego klubu domagają się przeprowadzenia zmian w formacji ofensywnej. Naturalną koleją rzeczy byłoby postawienie na najlepszego zawodnika w składzie tj. Carlitosa, który dość nieoczekiwanie udał się z resztą zespołu do Szkocji.
Miejmy więc nadzieję, że tym razem chore ambicje trenera nie będą silniejsze od dobra drużyny, a bramkostrzelny Hiszpan odpłaci się za zaufanie i wprowadzi Wojskowych do fazy grupowej Ligi Europy.