Pięć lat temu występował w piłkarskiej Ekstraklasie, teraz rozgrywa spotkania z amatorami. Ostrołęczanin Mariusz Marczak nie zgodził się na rozwiązanie umowy z II-ligowym Radomiakiem Radom po rundzie jesiennej, więc radomscy działacze postanowili...przesunąć go do drużyny rezerw. Marczak gra więc w A-Klasie i trafia już nawet do siatki.
W rundzie jesiennej Mariusz Marczak występował na boiskach II ligi w barwach Radomiaka. Wystąpił w dziewięciu meczach, strzelił jednego gola przeciwko Stali Stalowa Wola. Gra ostrołęczanina nie spodobała się jednak działaczom klubu z Radomia i zaproponowali Marczakowi oraz kilku innym piłkarzom rozwiązanie kontraktu za porozumieniem stron. 30-letni wychowanek Narwi nie zgodził się na takie rozwiązanie, trenuje więc i gra z piłkarzami z A-Klasy.
Jednym z zawodników, którzy byli w takiej samej sytuacji jak Marczak był bramkarz rodem z Ukrainy, Władysław Siamin. Golkiper złożył jednak odpowiedni wniosek w Polskim Związku Piłki Nożnej i tydzień temu otrzymał decyzję o rozwiązaniu kontraktu z winy klubu. "Ofertę nie do odrzucenia" od zarządu Radomiaka otrzymał również Marek Kaliszewski, który jest wychowankiem Korony HiD. Kaliszewski zgodził się jednak rozwiązać umowę i przeszedł do lidera IV ligi, Pilicy Białobrzegi.
Wychowanek ostrołęckiej Narwi postanowił zostać w Radomiu i występuje w A-Klasowych rezerwach Radomiaka. Zagrał już w dwóch meczach, Radomiak wygrywał 7:1 z Akcją Jastrzębia i takim samym rezultatem z KP Stanisławice. W pierwszym z tych spotkań ostrołęczanin trafił do siatki.
Mariusz Marczak urodził się 27 czerwca 1983 roku w Ostrołęce. Jest synem byłego piłkarza oraz trenera Narwi, Waldemara Marczaka. Karierę zaczynał w Ostrołęce, był również uczniem Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Łodzi. W sezonie 2007/08 występował w Ekstraklasie w barwach Jagiellonii Białystok. Oprócz tego klubu występował również w takich zespołach jak Okęcie Warszawa, Wisła Płock, ŁKS Łomża, Pogoń Siedlce i Radomiak Radom.