Przegrana Energi Pekpol z Camperem: Kuriozalna sytuacja na początku meczu

Siatkówka 07 października 2012 Komentarzy

Siatkarze drużyny Energa Pekpol Ostrołęka przegrali z Camperem Wyszków 2:3 w pierwszym spotkaniu sezonu 2012/13. W wyjazdowe spotkanie podopieczni Andrzeja Dudźca włożyli mnóstwo sił, lecz nie wystarczyło to do wygranej. Biało-czerwonych dopingowała 50-osobowa grupa kibiców.

fot. eOstroleka.pl



Mecz rozpoczął się dosyć nietypowo, bo… bez sędziów liniowych. Okazało się, że Wyszków nie posiada swoich sędziów, a dojeżdżający utknęli w warszawskich korkach. Sytuacja kuriozalna, lecz sędziowie główni zdecydowali o rozpoczęciu spotkania punktualnie i pracowali bez pomocy asystentów, którzy dojechali pod koniec pierwszego seta.  

Mecz dynamicznie rozpoczęli siatkarze z Ostrołęki, szybko osiągając kilkupunktową przewagę. Utrzymywała się ona do końcówki seta. Niestety przy stanie 20:24 dla biało-czerwonych Camper zdobył pięć punktów z rzędu i wyszedł na prowadzenie. Następnie prowadzenie zmieniało się jak w kalejdoskopie ale „kropkę nad i” postawili gospodarze, wygrywając 30:28.  Dzięki temu nieoczekiwanemu zwycięstwu, Camper Wyszków nabrał wiary w siebie i w drugiej partii dominował. Znakomite zawody rozgrywał przyjmujący wyszkowian a równocześnie wychowanek naszego klubu, Dominik Zalewski. Jednocześnie nasi siatkarze popełniali ogromną liczbę błędów własnych, co nie mogło przełożyć się na dobry wynik. Głośny doping własnych kibiców poniósł doświadczoną ekipę Campera do zwycięstwa 25:20.

Camper miał po tej partii niewątpliwą ochotę na trzy punkty, lecz plany te pokrzyżowali biało-czerwoni, którzy w trzecim secie zagrali bardzo skoncentrowani, co przełożyło się na dużo mniejszą liczbę błędów własnych. Od początku do końca biało-czerwoni kontrolowali wynik, w ataku brylował Jan Król a bardzo dobre przyjęcie gwarantował tercet Białek-Mihułka-Krzywiecki. Ostatecznie podopieczni Andrzeja Dudźca wygrali tego seta 20:25. Czwarta partia była w tym spotkaniu najbardziej emocjonująca. Początek seta był wyrównany i wynik oscylował wokół remisu, natomiast końcówkę nazwać można istnym horrorem. Camper wyszedł na dwupunktowe prowadzenie, które zostało zniwelowane do jednego „oczka”, lecz to gospodarze mieli piłkę meczową. Siatkarze Energa Pekpolu nie poddali się, wybronili meczbola i wygrali seta 24:26. Na sektorze kibiców Pekpolu zapanowała niesamowita radość.

W tie-breaku nie było już jednak tak dobrze. Do stanu 4:4 wszystko wyglądało dobrze, lecz następnie trzy punkty z rzędu zdobyli siatkarze z Wyszkowa. Zmiana stron nastąpiła przy stanie 8:5 dla gospodarzy. Niestety biało-czerwoni nie zdołali już pozbierać się po mocnych ciosach, zadanych przez Camper i przegrali seta 15:10 i cały mecz 3:2. W ostrołęckiej ekipie bardzo dobrze spisywał się libero Adrian Mihułka, który zasłużył na miano najlepszego zawodnika naszej drużyny w tym spotkaniu.

Kolejny mecz biało-czerwonych odbędzie się za tydzień w Ostrołęce. 13 października o godzinie 18.00, w hali im. Arkadiusza Gołasia, Energa Pekpol Ostrołęka podejmie Czarnych Radom.

Camper Wyszków - Energa Pekpol Ostrołęka 3:2 (30:28, 25:20, 20:25, 26:28, 15:10)

Energa Pekpol: Grzegorz Pietkiewicz, Jan Król, Maciej Krzywiecki, Grzegorz Białek, Karol Szczygielski, Tomasz Stańczuk, Adrian Mihułka (libero) oraz Maciej Naliwajko, Cezary Stanisławajtys.


M. Kowalczyk

Chcesz być na bieżąco z wynikami i informacjami sportowymi? Polub nas na Facebooku:

SPORTowa Ostrołęka | Wypromuj również swoją stronę

Czytaj również:

Artykuł archiwalny, brak możliwożci komentowania.