Cenny punkt na własnym stadionie zdobyła ostrołęcka Narew. Niebiesko-czerwoni zremisowali z Wisłą II Płock 1:1 po interesującej drugiej połowie.
Bohaterem pierwszej połowy w ekipie Narwi Ostrołęka był Kacper Stepnowski. Młody golkiper fenomenalnie bronił w wielu sytuacjach, chroniąc niebiesko-czerwonych przed utratą bramki. W jednej z akcji instynktownie wybronił nogą, to była klasowa interwencja. Innym razem goście trafili w słupek. W pierwszych 45 minutch to oni byli bliżej zdobycia gola.
Ale w drugiej połowie los się odwrócił. W 48. minucie fatalny błąd w defensywie popełnili goście. Mazurowski pomyślał, że jest Zinedine'm Zidanem i zrobił... ruletkę na szesnastym metrze od własnej bramki - dobrze, że nie przyznają not za styl, bo w porównaniu z legendarnym Francuzem, wypadł on blado. Vilela sam był zaskoczony, że tak łatwo można przejąć piłkę w tej strefie boiska, dograł do Budniaka, a ten umieścił ją w siatce.
W 65. minucie Vilela miał szansę na swoją bramkę, ale wybrał wariant brazylijski, czyli techniczny, próbując delikatnym lobem przerzucić nad bramkarzem. Golkiper Nafciarzy zorientował się i odbił piłkę - ale to była idealna szansa na podwyższenie prowadzenia.
W 72. minucie szansę miała Wisła, ale Leśniewski strzelił nad bramką z rzutu wolnego. Dziesięć minut później rzut karny dla Wisły II Płock. Cassio wracając za akcją potknął się, stracił równowagę i wpadł na rywala - arbiter uznał, że to faul i wskazał na jedenasty metr, a rzut karny wykorzystał Szymon Leśniewski. Sama sytuacja, w której podyktowana była jedenastka była dość nietypowa i jeśli na meczu IV ligi byłby VAR, to w tym momencie na pewno byłby w użyciu.
Do końca meczu gole już nie padły. 1:1 oznacza, że to kolejny mecz Narwi bez porażki i cenny punkt do ligowej tabeli.
Bramki: 48' Budniak - 82' Leśniewski (k)
Narew: Stepnowski - Gromek, Cassio, Barciak (46' Iżowski), Gałązka, Kubeł (72' Jastrzębski), Trojanowski, Faracov (66' Białobrzewski), Vilela, Budniak, Olesiński.
Komentarze
Graczy
Szkoda sytuacji i meczy straconych awans znowu minimalnie nas ominął. Nie poddajemy się i walczymy do końca może jeszcze jakies drużyny się wycofają i to my awansujemy do 3 ligi. Narew Narew
MAC
sędzia drukował mecz - gwizdał na korzyść Płocka ... karnego dla nich nie było ... za rękę w polu karnym zamiast jedenastki odgwizdał rzut rożny dla NAREWKI ... sędzia -uj
Słabo
Wszystko w nogach piłkarzy.
3 męczy o wszystko.
Kolejny sezon walka o utrzymanie.
Po sezonie najemnicy odejdą, parę osób skończy granie. I wielkie niewidome co będzie z Narew........
Tak samo jak rok temu.....
Graczy
Szkoda sytuacji i meczy straconych awans znowu minimalnie nas ominął. Nie poddajemy się i walczymy do końca może jeszcze jakies drużyny się wycofają i to my awansujemy do 3 ligi. Narew Narew
Krzysiek
To za mało Tracimy do następnego drużyny 2 pkt. Może się okazać kluczowe te 2 pkt. w rozliczeniu końcowym
Mało prawdopodobne te utrzymanie, chyba, że po większą 4 liam do 20 zespołów.
Gość
Poza meczem z Hutnikiem mamy teoretycznie łatwiejszy terminarz, więc trzeba dać radę.
Do słabo
Lecz się na łeb
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.