Prezydent Ostrołęki powołał komisję konkursową w celu opiniowania ofert złożonych przez kluby i stowarzyszenia sportowe w konkursie na realizację zadań publicznych w 2017 roku z zakresu kultury fizycznej. W najbliższych dniach dowiemy się który z klubów dostanie największe pieniądze z miasta na działalność w bieżącym roku.
Prezydent Ostrołęki powołał komisję konkursową w celu opiniowania ofert złożonych przez kluby i stowarzyszenia sportowe w konkursie na realizację zadań publicznych w 2017 roku z zakresu kultury fizycznej. W najbliższych dniach dowiemy się który z klubów dostanie największe pieniądze z miasta na działalność w bieżącym roku.
Przewodniczącym komisji konkursowej został wiceprezydent Ostrołęki Grzegorz Płocha. Członkami komisji zostali Maria Rochowicz i Agata Sosińska, z kolei sekretarzem wybrano Tomasza Kanię. Zadaniem komisji konkursowej jest zaopiniowanie złożonych ofert i przedłożenie opinii prezydentowi. Przy opiniowaniu złożonych ofert komisja konkursowa kieruje się kryteriami zawartymi w ogłoszeniu otwartego konkursu ofert.
Przed rokiem największą dotację otrzymał klub ASPS Net Ostrołęka - 450 tysięcy złotych. Wtedy jednak klub występował w rozgrywkach I ligi, teraz jest drugoligowcem na pozycji wicelidera z szansami na awans. Na niezłe pieniądze przyznane w konkursie mogą także liderzy swoich rozgrywek - Korona Ostrołęka (liga okręgowa piłkarzy, rok temu 201 tys.) oraz Nike Ostrołęka (III liga siatkarek, rok temu 106 tys.).
Ubiegłoroczny podział zobaczyć możecie w naszym artykule. Tymczasem zachęcamy do odwiedzania naszego serwisu, już wkrótce zaprezentujemy najnowszy projekt podziału dotacji zaopiniowany przez komisję konkursową.
Chcesz być na bieżąco z wynikami i informacjami sportowymi? Polub nas na Facebooku:
SPORTowa Ostrołęka | Wypromuj również swoją stronę
Komentarze
MARTA
Zobaczymy co to za komisja , jeżeli chcemy mieć tak jak dawniej najlepsze drużyny plus ligi siatkarskiej w naszym mieście chociażby na pucharze polski w którym w dobrych czasach regularnie byliśmy to powinni dać przynajmniej nie mniej niż w tamtym sezonie i proszę nie pisać że wtedy byliśmy w I lidze gdyby włodarze klubu wcześniej zmienili trenera to z pierwszej ligi na pewno byśmy nie spadli a mało tego jestem w stanie zaryzykować że dzisiaj z naszym nowym sztabem szkoleniowym plasowali byśmy się na miejscach 4-8 a więc szanowna komisja niech weźmie pod uwagę że siatkarzom od wielu lat zawdzięczamy że o Ostrołęce było słychać na arenach sportowych.
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.