zdjecie 608

"Świetny Pietruczuk": Ostrołęczanin pokazał serce do walki!

Sporty walki 06 grudnia 2013 Komentarzy

Marek Pietruczuk przegrał jednogłośnie na punkty z Gairbekiem Gerbakhanovem w meczu drugiej kolejki ligi światowej World Series Boxing pomiędzy Polską a Azerbejdżanem. Warto jednak dodać, że ostrołęczanin stoczył bardzo dobrą walkę, dotrzymując kroku doświadczonemu rywalowi.



Zdecydowanym faworytem walki był Germakhanov, indywidualny mistrz WSB sprzed dwóch sezonów. Pierwsza runda zaskoczyła jednak wszystkich obserwatorów - od początku swój styl walki narzucił wychowanek Victorii Ostrołęka. Azer padł nawet na deski, lecz ukraiński sędzia uznał, że było to jedynie potknięcie zawodnika Baku Fires. Jeszcze bardziej zaskoczeni byli fani Hussars Poland po zobaczeniu punktacji pierwszej rundy. Wszyscy sprawiedliwi dali wygraną Germakhanovowi, choć ten był jedynie tłem dla kapitalnego Pietruczuka.

Kolejne trzy rundy były bardzo wyrównane, choć z delikatną przewagą zawodnika z Azerbejdżanu, który opanował sytuację, ale nie mógł być spokojny o losy walki, gdyż Pietruczuk świetnie kontrował. W ostatniej rundzie ponownie do głosu doszedł ostrołęczanin, który trafił kiloma potężnymi ciosami.

Walka zakończyła się zwycięstwem 25-letniego Germakhanova. Sędziowie punktowali 50-45, 50-45, 48-47 na korzyść Azera. Warto jednak zwrócić uwagę, że danie zwycięstw we wszystkich rundach dla zawodnika gości nie jest na pewno sprawiedliwym werdyktem - Marek zaprezentował się z bardzo dobrej strony i zwyciężył w co najmniej jednej rundzie, trzeci sędzia dał ostrołęczaninowi nawet dwa wygrane starcia.

"Świetny Pietruczuk" - tak walkę Marka skomentował jeden z najpoczytniejszych portali bokserskich w Polsce - BOKSER.ORG. W relacji tego portalu czytamy: "Mało kto spodziewał się, że kolejny nasz debiutant - Marek Pietruczuk - będzie w stanie postawić taki opór indywidualnemu mistrzowi ligi z 2012 roku - Gairbekowi Germakhanovowi. Polak świetnie wszedł w walkę i uzyskał nieznaczną przewagę w pierwszych minutach, ale sędziowie jakimś sposobem jednogłośnie przyznali pierwsze starcie Azerowi. Później zdawało się, że Germakhanov opanował sytuację, ale Marek w dalszym ciagu pięknie się odgryzał i walczył z doświadczonym rywalem jak równym z równym. Niestety po pięciu rundach sędziowie wskazali na faworyta, choć Pietruczuk był naprawdę bliski szczęścia i przede wszystkim udowodnił, że jest zawodnikiem, w którego warto inwestować."

Chcesz być na bieżąco z wynikami i informacjami sportowymi? Polub nas na Facebooku:

SPORTowa Ostrołęka | Wypromuj również swoją stronę

Czytaj również:

Artykuł archiwalny, brak możliwożci komentowania.