Tomasz Mrozek o zmianach w Narwi Ostrołęka. Nie tylko w fotelu prezesa

Piłka nożna 12 stycznia 2023 0 Komentarzy

Kilka dni temu Tomasz Mrozek został wybrany na prezesa klubu MZKS Narew Ostrołęka. Kilka dni po wyborze na tę zaszczytną funkcję rozmawiamy z nim o celu na nadchodzącą rundę wiosenną, szkoleniu młodzieży czy obcokrajowcach w drużynie seniorów. Jak będzie wyglądać Narew w najbliższych miesiącach? Zapraszamy do lektury rozmowy z nowym szefem klubu.

eOstroleka.pl: Jak się czuje nowo wybrany prezes Narwi Ostrołęka? Marzenia się spełniają?

Tomasz Mrozek, prezes MZKS Narew Ostrołęka: Kilka, a może kilkanaście lat temu pewnie bym tak powiedział. Teraz wiem ile jest pracy, oraz że nie ma z tego zarobku, tylko jest to praca społeczna. Żartując trochę, gdyby to wiedział nastoletni "ja", to pewnie marzyłby dalej o graniu w piłkę, a nie zarządzaniu klubem. Mam nadzieję, że kiedy skończy się ta styczniowa budżetowa „papierologia", będzie czas na zwykłe cieszenie się piłką.

Jeżeli jakaś postać kojarzy się z Narwią Ostrołęka, nie związana stricte z boiskiem, jest to Tomasz Mrozek. W jakich rolach do tej pory działałeś w klubie i od kiedy? Warto wymienić wszystkie...

Czy ja wiem, czy ja? Kojarzy mi się sporo osób. W ostatnich latach chociażby kierownik drużyny Tadeusz Mierzejewski, czy prezesi Robert Bartkowski a potem Kamil Drężek. Najbardziej wskazałbym jednak na zmarłego już byłego prezesa Romana Wargulewskiego. Za jego prezesury prowadziłem stronę internetową kibiców, potem przyszła pora na oficjalną stronę klubu (co robię już 12 lat), kilka lat spikerowałem, jak nie było komu, robiłem zdjęcia i prezentacje sezonowe. Zdarzyło mi się poprowadzić w meczu zespół trampkarzy, jako awaryjny trener, co ciekawe z równie awaryjną licencją. Byłem przewodniczącym komisji rewizyjnej, następnie członkiem zarządu, a potem wiceprezesem klubu. Najbardziej cieszą mnie dwie książki napisane o Narwi w 2012 i 2019 roku. To było przecieranie szlaków, lata ustalania wyników i tabel wszystkich sekcji. Później miło się ogląda taką książkę na półce wiedząc, że pomoże zachować pamięć o tych, którzy byli przed nami.

Bycie prezesem to jednak największy kaliber w klubie i jak mówił były już prezes Kamil Drężek, wymaga poświęcenia sporej ilości czasu. Uda się go tyle wygospodarować?

Taką mam nadzieję. Działamy w zarządzie jako zespół, z Rafałem Dzierzgowskim, Marcinem Romanem i byłym prezesem Kamilem Drężkiem. To, że zrezygnował z tej funkcji, nie znaczy, że nie pomaga zarządowi, wręcz przeciwnie.

Jakie są Twoje plany na Narew dotyczące drużyny seniorów? Jaki będzie cel na wiosnę?

Chcielibyśmy utrzymać się w Forbet IV Lidze Mazowieckiej.

Narew wznowiła przygotowania do ligi. Czy w drużynie dojdzie do zmian? Ile nowych twarzy planowanych jest do wzmocnienia ekipy Narwi? Czy możemy już powiedzieć kto na pewno odejdzie?

Do największych zmian doszło w systemie premiowania zawodników. Mówiąc skrótowo, zawodnicy otrzymywać będą raczej skromne stypendia, a dodatkowe fundusze trafić mogą do nich w przypadku wygrywania meczów. Jeśli komuś się taka zmiana nie podoba, może zmienić klub. Jeśli chodzi o odejścia, to obecnie mogę potwierdzić odejście Macieja Kowalskiego, Seweryna Strzelca i Macieja Staszczuka. Kevin Karwowski zostanie wypożyczony do KS Śniadowo na pół roku. W zimę trudniej o wzmocnienia, niż w wakacje, ale liczymy na kilka transferów.

Czy prawdą jest, że Narew otwiera się także na nowe kierunki i w niebiesko-czerwonych barwach możemy zobaczyć wiosną zawodników... z Ameryki Południowej?

To jest w ogóle jakiś paradoks, że polski piłkarz, mieszkający w okolicy jest częstokroć zauważalnie droższy od obcokrajowca. Nawet takiego z naprawdę dobrym CV. Przykład trzech Kolumbijczyków w sąsiedzkim KS CK Troszyn pokazuje, że jest to realna ścieżka. Nikogo nie dziwią obecnie Ukraińcy w składach polskich drużyn. Osobiście najbardziej chciałbym, aby zespoły budowane były na własnych wychowankach, w Ostrołęce z ostrołęczan, w Przasnyszu z przasnyszan, w Łomży z łomżan itp. U nas zdecydowana większość składu to ludzie stąd, w tym roczniki 2003, 2004, 2005 a nawet 2006. Bardzo to cieszy.

Patrzę jednak na składy np. niskich lig w Europie Zachodniej, także w Czechach i Słowacji i czy chcemy, czy nie, robi się na terenie Unii Europejskiej takie piłkarskie multi-kulti. Kiedy w 2004 roku do Narwi trafiał Kameruńczyk Jean Black Ngody, był niemałą sensacją w lokalnej piłce. Teraz nie dziwią nas tłumy Hindusów przed "Złotymi Tarasami" w Warszawie, czy język ukraiński słyszany na każdym kroku w komunikacji publicznej. Obcokrajowcy w piłce też przestaną nas dziwić.

Czy trener Tomasz Staniórski ma pełne zaufanie nowego prezesa? Jak wygląda współpraca zarządu ze sztabem szkoleniowym?

W stu procentach. Podkreślę, nie ma zarządowej rewolucji, jest kosmetyka, bo ktoś miał więcej, a ktoś mniej czasu. Wszyscy ufamy trenerowi Staniórskiemu i jego sztabowi. Natomiast będziemy chcieli usprawnić komunikację na linii zarząd - sztab. Jasno określić kto o czym informuje, aby informacje nie ginęły po drodze.

Na pewno znaczącym elementem działalności każdego klubu jest szkolenie młodzieży. Czy są sprecyzowane plany dotyczące tej kwestii?

Mamy dyrektora akademii Narwi, Marcina Romana, którego teraz dołączyliśmy w skład zarządu, aby wzmocnić głos młodzieży. Co roku w seniorach lądują kolejni wychowankowie, co oczywiście nie oznacza, że nie da się jeszcze poprawić szkolenia. Marcin dbać będzie o to, przy pomocy koordynatora szkolenia Mateusza Budzyńskiego, czy szerokiego grona trenerskiego.

Obecnie prowadzimy szkolenie roczników 2006, 2007, 2008 (dwie grupy), 2009 (dwie grupy) i 2010 (cztery grupy). W wakacje dołączymy rocznik 2011. Zatem rozwijamy wciąż te struktury, rozszerzając ofertę sportową dla młodych mieszkańców miasta.

Na koniec - czego więc życzyć nowemu prezesowi Narwi i jaki jest Twój osobisty cel na tym stanowisku?

Nie mam tu osobistego celu, chciałbym aby Narwi wiodło się dobrze. Tak, jak klubom szkolącym młodsze grupy w Ostrołęce. Człowiek z wiekiem dojrzewa i przestaje być zero-jedynkowy... Dziś życzyłbym nam wszystkim, by mimo ciężkich czasów ostrołęcka piłka nożna i wszelkie inne dyscypliny sportowe rozwijały się. Korzystając z okazji składam najlepsze życzenia noworoczne koleżankom i kolegom z innych ostrołęckich i okolicznych klubów.

Chcesz być na bieżąco z wynikami i informacjami sportowymi? Polub nas na Facebooku:

SPORTowa Ostrołęka | Wypromuj również swoją stronę

Czytaj również: