KS CK Troszyn wygrał z Mławianką Mława w meczu 30. kolejki IV ligi mazowieckiej. Drużyna z powiatu ostrołęckiego sprawiła swoim kibicom dużą niespodziankę w sobotnie popołudnie. Mławiance pokrzyżowała za to plany powalczenia o najwyższą lokatę w lidze.
W 16. minucie meczu wynik otworzył Kacper Matusiak. Dośrodkowanie z prawej strony, kilku zawodników w polu karnym przewraca się i piłka nieoczekiwanie dociera do niepilnowanego Matusiaka, a ten pewnym strzałem pokonuje bramkarza Mławianki. Do przerwy było 1:0.
Na drugiego gola czekaliśmy do 61. minuty. Najpierw gospodarze wyprowadzili dobrą akcję, ale strzał Majkowskiego sparował bramkarz gości. Chwilę później Kolumbijczyk Ruiz dobrze zachował się z piłką, zrobił zwód i strzałem z 15 metrów pokonał golkipera rywali.
Ale Mławianka zdołała wyrównać. W 83. minucie gola z rzutu karnego strzelił Maciej Rogalski, a w 89. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego gola głową strzelił Joao Obillon. Znów był status quo, ale nie na długo.
Od czego Troszyn ma bowiem Kamila Majkowskiego? W 92. minucie w środku pola powalczył Ruiz, odsyskał piłkę, została ona następnie zagrana do Majkowskiego, a ten wyszedł sam na sam z bramkarzem i delikatnie "dziubnął" koło zaskoczonego golkipera. 3:2, koniec meczu i cenna wygrana!
Komentarze
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.