zdjecie 480

Twitterowa dyskusja o... wychowanku Narwi. "Grzeszczu był dobry, ale..."

Piłka nożna 19 lipca 2020 6 Komentarzy

Dość nieoczekiwanie, kolejny mecz GKS Tychy w I lidze stał się okazją do twitterowej dyskusji o... wychowanku Narwi Ostrołęka Łukaszu Grzeszczyku. Głos zabrał nawet jego były klubowy kolega Adrian Mierzejewski, znany z gry w reprezentacji Polski.



W lidze po latach spotkali się dziś Adam Majewski oraz Łukasz Grzeszczyk - przypomniał na Twitterze Arek Stelmach, pokazując zdjęcie koszulki Wisły Płock z osobistą dedykacją od ostrołęczanina. "Niewykorzystany potencjał" - dodał, pisząc o wychowanku Narwi.



"Jeden z najlepszych piłkarzy, jakich wydała Ostrołęka" - dodał dziennikarz Michał Winiarczyk.



Do dyskusji włączył się nawet były reprezentant Polski Adrian Mierzejewski. "Grzeszczu był dobry, ale miał dziwne myślenie czasami, trochę razem pomieszkaliśmy" - napisał.



Obecnie Łukasz Grzeszczyk jest zawodnikiem GKS Tychy. Wczoraj strzelił bramkę w przegranym przez jego zespół meczu ze Stomilem Olsztyn 1:2. W tym sezonie I ligi zagrał w 32 meczach, zdobył 10 bramek.
Chcesz być na bieżąco z wynikami i informacjami sportowymi? Polub nas na Facebooku:

SPORTowa Ostrołęka | Wypromuj również swoją stronę

Komentarze

...
15:48, 19 lipca 2020

Gość

Z twarzy trochę do Messiego podobny że stylu gry trochę Dejna trochę Zidane

ocena: -         zgłoś
...
16:18, 19 lipca 2020

DoGosc

Nie porównuj jakiegoś grzeszczoka do messiego hahahahahahhahahahahah

ocena: -         zgłoś
...
17:58, 19 lipca 2020

Gość

Nie musi być Messim ale jest dobry  

ocena: -         zgłoś
...
18:10, 19 lipca 2020

Gość

Powinien do Narwi wrócić i pomoc wywalczyć awans do 6 ligi.  

ocena: -         zgłoś
...
21:37, 19 lipca 2020

pyk

A kto to ten kaczan Messi?  

ocena: -         zgłoś
...
08:16, 20 lipca 2020

Gość

Messi to taki Kamiński z Narwi z lat 90 tych Pamiętacie? Podobny styl

ocena: -         zgłoś

Serwis eOstroleka.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.


Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.