Nieudany występ zaliczyli piłkarze Narwi Ostrołęka w meczu 24. kolejki IV ligi mazowieckiej. Podopieczni Marcina Romana przegrali na wyjeździe z Bugiem Wyszków 0:2. Meczowi towarzyszyła napięta atmosfera, która łączy obie drużyny od meczu w rundzie jesiennej tego sezonu.
Przypomnijmy: w rundzie jesiennej Narew pokonała na własnym stadionie Bug Wyszków 2:1. Zwycięską bramkę piłkarze Narwi strzelili w kontrowersyjnych okolicznościach - piłkarz gości wybił piłkę na aut po kontuzji jednego z graczy Narwi. Niebiesko-czerwoni nie oddali jednak piłki, rozegrali akcję i strzelili gola. Wyszkowianie byli zbulwersowani tym faktem i nie szczędzili nieparlamentarnych słów w kierunku ostrołęczan, oskarżając ich o brak poczucia fair-play. Na forach internetowych wrzało, tam kibice z Wyszkowa wyrażali się o Ostrołęce - delikatnie mówiąc - niepochlebnie. Trudno stwierdzić czy robili to słusznie, bo obie strony konfliktu miały swoje wersje wydarzeń.
Mecz Bug-Narew miał więc dodatkowy smaczek. Podopieczni Marcina Romana przystąpili do spotkania w osłabionym składzie - zabrakło Zalewskiego, Strzeżysza, Pietrasiaka, Skorupki i Niedźwieckiego. Mimo tego, ostrołęczanie prowadzili wyrównaną walkę z rywalem. Pod koniec pierwszej połowy nie ustrzegli się jednak błędu i po faulu w polu karnym sędzia wskazał na jedenasty metr. Rzut karny na gola zamienił Alan Wróbel.
W drugiej połowie Narew postawiła wszystko na jedną kartę, lecz nie przekładało się to na sytuacje bramkowe. Gospodarze ustalili wynik meczu w 90. minucie - Mateusz Gołębiowski znalazł się w sytuacji 'sam na sam' i pewnym strzałem pokonał Łyzińskiego. Bug wygrał 2:0.
"Tym samym nasz zespół utarł nosa rywalowi, który jesienią zwycięskiego gola zdobył strzałem przy oddawaniu piłki wybitej na aut przez wyszkowian z powodu kontuzji gracza Narwi. Jak widać, wygrywać można zachowując klasę, nie uciekając się do niesportowego zachowania" - czytamy na oficjalnej stronie klubu z Wyszkowa. Jak widać, zadra po jesiennej porażce wciąż jest w osobach związanych z tym klubem i każdy kolejny mecz obu drużyn może być następną okazją do wypominania sytuacji z rundy jesiennej. Tylko czy warto wciąż prowadzić spór o ten jeden mecz? Rozwiązanie pozostawmy kibicom obu drużyn...
Bug Wyszków - Narew Ostrołęka 2:0 (1:0)
43' Wróbel, 90' Gołębiowski