zdjecie 608

"Zbudujmy jedną, solidną drużynę". Rozmawiamy z władzami MZKS Narew i APN Ostrołęka

Piłka nożna 08 stycznia 2019 36 Komentarzy

O planach na przyszłość, także tą bardziej odległą, oraz sukcesach w ostatnim czasie rozmawiamy z władzami Narwi Ostrołęka i Ostrołęckiej Akademii Piłki Nożnej. Naszymi gośćmi są Kami Drężek - prezes MZKS Narew, Przemysław Kowalski - członek zarządu MZKS Narew oraz Marcin Roman - prezes Ostrołęckiej Akademii Piłki Nożnej.



Zadowolenie czy niedosyt: jak można określić rundę jesienną w wykonaniu Narwi Ostrołęka?

Kamil Drężek: Plan był taki, aby zająć miejsca premiowane awansem. Początek był bardzo dobry, wyniki zgodne z oczekiwaniami, jednak później coś się zaczęło psuć, z meczu na mecz było coraz gorzej, stąd też decyzja o zmianie trenera. Zajęliśmy czwarte miejsce i nie jesteśmy z tego powodu zadowoleni.

W trakcie rundy doszło do zmiany trenera, pojawił się Marian Szarama. To był planowany ruch?

Kamil Drężek: Sam ruch z tymczasową zmianą trenera był brany pod uwagę. Jako że, sytuacja zaczynała się robić nieciekawa, prowadziliśmy rozmowy z oboma trenerami, przy czym trener Narolewski nie był w danym momencie dyspozycyjny. Zdecydowaliśmy się zatrudnić Pana Szaramę, oczywiście przy obustronnej wiedzy, że może być to ruch tymczasowy, mający na celu wprowadzić nową jakość do drużyny.

A czy była opcja, że w przypadku zwycięstw, trenerem Narwi wciąż byłby Marian Szarama?

Kamil Drężek: Braliśmy to pod uwagę, jednak stało się inaczej.

Jak udało Wam się nam namówić trenera Dariusza Narolewskiego do tego, by przyszedł z wyższej ligi do A Klasy?

Kamil Drężek: Wszystkich trenerów branych pod uwagę było szesnastu, po wstępnej selekcji zostało sześciu, z którymi następnie przeprowadziliśmy rozmowy. Jednak zaawansowane tylko z Panami Narolewskim i Szaramą. Myślę, że głównym argumentem, który zdecydował o pozytywnej decyzji trenera, była wizja rozbudowy klubu. Na pewno nie pensja, jak niektórzy twierdzą, ponieważ nie jest ona zbyt wygórowana.

Więc jakie są te plany i wizja rozbudowy klubu?

Kamil Drężek: Interesuje nas tylko awans. Jeżeli chodzi o zajęcie pierwszego miejsca, nie jest to rzecz niewykonalna, aczkolwiek będzie trudna do zrealizowania. Na obecną chwilę, premiowane awansem są pierwsze dwa zespoły, trzeci gra w barażach. Celujemy w pierwsze dwa miejsca, baraż nas nie interesuje. Wszystko w naszych rękach, wystarczy wygrać wszystkie mecze (śmiech)

Dobrze, to na ten sezon. A co dalej?

Kamil Drężek: Jeżeli awansujemy, w okręgówce również nie chcemy spędzić zbyt dużo czasu, uważam, że w maksymalnie dwa lata będzie awans do czwartej ligi. Gdy tam się znajdziemy, planujemy utworzyć spółkę akcyjną. Pierwsze rozmowy mamy już rozpoczęte, ale o tym na tę chwilę nie chcemy więcej mówić.

Patrząc na te plany, ciężko uwierzyć, że IV liga to szczyt marzeń.

Kamil Drężek: Kolejnym krokiem, jeżeli byłaby utworzona spółka akcyjna, będzie oczywiście trzecia liga, przy czym, podstawowym warunkiem do spełnienia, będzie odpowiedni budżet. Na obecną chwilę jest to kwota rzędu 1 mln złotych. Myślimy również o drugiej lidze, z tym że, w tym przypadku sytuacja jest trudniejsza, ponieważ aktualnie infrastruktura stadionowa w Ostrołęce czy nawet ościennych miastach nie pozwala na rozgrywanie meczów na takim poziomie. Wymogi licencyjne są bardzo duże. Dlatego też, w naszych dalekosiężnych planach jest również budowa stadionu z trzema boiskami treningowymi, spełniającego odpowiednie wymogi.

To powróćmy do teraźniejszości. Liga okręgowa to już zdecydowanie większe nakłady finansowe jak A Klasa. Czy Narew stać obecnie na występowanie w okręgówce?

Kamil Drężek: Budżet Narwi w 2018 roku oscylował w granicach 100 tysięcy złotych, z czego, 20 tysięcy to dotacja miejska. Jak widać, w naszym przypadku, dotacja stanowi jedynie 20 procent całego budżetu, reszta to środki pozyskane od sponsorów i składki członkowskie. Mamy nadzieję, że w tym roku dotacja, jako że wywiązaliśmy się z zakładanych celów, będzie większa. Dołożymy również wszelkich starań, aby środki pozyskiwane od sponsorów, także systematycznie wzrastały. W związku powyższym, myślę, że w lidze okręgowej nie powinniśmy mieć najmniejszych problemów ze strony finansowej.

Pojawia się trener Narolewski, więc niewykluczone, że będą potrzebne też wzmocnienia. Czy możemy już powiedzieć coś o wzmocnieniach Narwi na rundę wiosenną?

Kamil Drężek: Na pierwszym treningu powinno pojawić się jedenastu testowanych zawodników, w tym czterech z zewnątrz i również czterech z drużyny juniorów APN. Jedyne nazwisko, które mogę zdradzić, ponieważ i tak wypłynęło, to Mateusz Sowa. O innych w chwili obecnej wolałbym nie mówić. Chciałbym przy okazji uciąć plotki o zarobkach, jakie krążą po mieście, że nie wiadomo jakie kwoty będą u nas zarabiać przyjezdni, informując, iż wszyscy zawodnicy Narwi będą otrzymywać premie zgodnie z regulaminem klubowym, dla każdego zawodnika identyczne.

A kto odchodzi?

Kamil Drężek: Odejście potwierdził Emil Chorążewicz i Marcin Gładek który wraca z wypożyczenia, prawdopodobnie będzie grał w Sypniewie. Reszta na obecną chwilę zostaje.

Jeżeli chodzi o Emila Chorążewicza, to wielkie zaskoczenie.

Kamil Drężek: Dla każdego to zaskoczenie, podejrzewam, że zdecydował brak czasu. Emil studiuje w Warszawie, przez co miałby problemy z dojazdami na treningi i mecze. Ponadto rozpoczął uprawianie innej dyscypliny sportowej.

Tu przejdziemy do APN-u, bowiem kilku młodych zawodników Akademii jest przymierzanych do Narwi. Czy są gotowi do gry w seniorskiej drużynie?

Marcin Roman: Na chwilę obecną oni mają po 15 lat, rocznikowo 16. Jeżeli chodzi o przygotowanie sportowe, są gotowi. Bardziej jednak chodzi o przygotowanie mentalne. Dość trudnym zadaniem dla trenerów seniorów i juniorów jest przestawienie młodego zawodnika na piłkę seniorską. Może to trwać jakiś czas, lecz nie jest to jednak niemożliwe. Po sezonie rozegraliśmy grę wewnętrzną z drużyną seniorów, która pokazała, że nasi zawodnicy poziomem nie odstają od niektórych zawodników Narwi. Teraz kwestia wprowadzenia ich do pierwszej drużyny. To jest nasz cel. My dążymy do przygotowania zawodnika do gry na jak najwyższym poziomie w drużynie seniorów. Na tym też ma polegać nasza współpraca z Narwią. Zawodnicy, którzy nie zmienią klubów jako juniorzy na bardziej renomowane, wzmacniają Narew, aby tam powalczyć o jak najwyższe cele. Nasi zawodnicy zawsze dają z siebie  wszystko.

Skoro jesteśmy już przy Akademii, to macie za sobą ciekawy transfer z klubu.

Marcin Roman: Tak, Miłosz Skowronek został przetransferowany z końcem roku do Jagiellonii Białystok. Z mojego punktu widzenia, najzdolniejszym zawodnikiem, jakiegokolwiek mieliśmy jest Radek Zyśk (nie ujmując tutaj żadnemu innemu zawodnikowi). Myślę, że to będzie pierwszy wychowanek Akademii, którego zobaczymy na boiskach ekstraklasowych. Inni również wykonali katorżniczą pracę aby znaleźć się na topie, mam nadzieję, że im też się powiedzie. Natomiast Miłosz, jeżeli będzie się rozwijał w takim tempie jak u nas, ma bardzo duże szanse zaistnieć w piłce nożnej. To bardzo pracowity zawodnik, jest świadomy pracy którą musi wykonać. Jeżeli chodzi o umiejętności sportowe, to jak najbardziej na tak. Miłosz miał propozycje z innych klubów, ale wybór zawsze należy do rodziców. Wybrali Białystok, więc każdy to szanuje. Miłosz ma bardzo dobre warunki fizyczne, w ostatnim roku bardzo dużo się rozwinął. Jestem przekonany, że w nowych, lepszych możliwościach jego rozwój eksploduje jeszcze bardziej. Rozwój fizyczny, mentalny i sportowy, to zadecydowało.

Nie szkoda było się rozstawać z Miłoszem?

Marcin Roman: Nigdy nie wstrzymujemy rozwoju zawodnikowi. Jesteśmy od tego aby doradzić, podpowiedzieć, ale decyzja jest zawsze po stronie zawodnika i jego opiekunów. Jesteśmy takiego zdania, że jak dziecko ma możliwość lepszego rozwoju w takim klubie, jak Jagiellonia, to niech się rozwija! Jeśli idzie do Wisły Płock, do Legii, Jagiellonii to podwyższa swoje warunki treningu, ma więcej możliwości, trenuje z lepszymi zawodnikami. Żałuję jedynie, że w mniejszych miejscowościach najważniejsze jest lokalne środowisko, a nie dobro i rozwój młodego zawodnika. My mamy możliwość pokazania się na Mazowszu w ligach i na turniejach w całej Polsce. Miłosza zobaczyła Jagiellonia właśnie na turnieju. Dla mnie niezrozumiałe jest, że trenerzy, którzy prowadzą mniejsze kluby, często nie puszczają swoich zawodników dalej. Dla nas najważniejsze jest wyedukowanie przede wszystkim wspaniałego człowieka, radzącego sobie z różnymi problemami w życiu i w różnych dziedzinach życia. A i oczywiście przy okazji wyszkolenie wspaniałej postaci sportowej. Fajnie by było na początek, żeby któryś z chłopaków zagrał w Ekstraklasie, że pojadę na trybuny i powiem: "Ja go szkoliłem". To oczywiście na początek. Dopóki trenerzy z małych miejscowości nie zmienią podejścia, będzie ciężko. My nie zabieramy im zawodników, tylko dajemy im możliwości.

Jak możemy podsumować jesień w wykonaniu APN Ostrołęka?

Marcin Roman: Wykonaliśmy bardzo dużo ciężkiej pracy, aby podnieść rozwój: zarówno sportowy zawodników, trenerów jak też rozwój organizacyjny, za co chciałbym serdecznie podziękować Radzie Rodziców, działających przy Zarządzie. Sportowo, najlepszy wynik zrobił najstarszy rocznik 2003, ale nie o same wyniki tutaj chodzi, jak już wspomniałem we wcześniejszych pytaniach. Pozostałe roczniki występujące w lidze mazowieckiej utrzymały się, a w ligach okręgowych jesteśmy w czubach tabeli. Czyli jesteśmy usatysfakcjonowani.

A jakie są plany APN na 2019 rok?

Marcin Roman: Praca, praca i jeszcze raz praca! Skupiamy się bardzo mocno na własnej pracy, nie oglądając się na inne drużyny, czy też kluby. Dalsze udoskonalanie programu szkolenia, uczenie się i czerpanie wiedzy od najlepszych. Szkolenia trenerów, podnoszenie ich kwalifikacji, a wszystko po to, aby nasi zawodnicy mieli jak najlepsze warunki treningowe. Pracujemy również nad zmianami organizacyjnymi w naszym klubie, o których nie chciałbym teraz mówić, lecz wiem, że poprawią one funkcjonowanie Akademii. Jak co roku, stawiamy sobie za cel sportowy awans kolejnej naszej drużyny do ligi mazowieckiej, w tym roku jest to rocznik 2006. Cieszymy się również z zainteresowania naszymi zawodnikami przez tak renomowane kluby jak Legia, Escola i Jagiellonia. Dołożymy wszelkich starań, aby szkolenie w naszej Akademii w dalszym ciągu odbywało się na tak wysokim poziomie. Kolejnych trzech zawodników niebawem otrzyma powołania na testy do wymienionych klubów, to cieszy!

Nie brakuje Wam także problemów. Z czym najczęściej borykają się trenerzy Akademii?

Marcin Roman: Problemy? Kto ich nie ma. Największe problemy są z infrastrukturą, nie mamy gdzie trenować. Zimą jest jedno boisko sztuczne, gdzie muszą trenować wszystkie drużyny z Ostrołęki, plus hale. Latem boiska naturalne przechodzą renowacje i trenują na nich przede wszystkim drużyny seniorskie. Więc znowu zostaje nam boisko sztuczne i Orliki. Rozwiązaniem mógłby być stadion z trzema boiskami treningowymi. Tylko, że zanim to nastąpi to my cierpimy, ale nie tylko my. Wszystkie kluby cierpią na szkoleniu. U nas mamy 350-400 dzieci, sale są małe, musimy dzielić dzieci na grupy, wtedy brakuje trenerów. W tej chwili w Akademii pracuje 15 trenerów i wciąż jest ich za mało!

Niedługo prezydent organizuje spotkanie ze środowiskami sportowymi. Taki dialog w sprawie podziału środków na dotacje miejskie jest potrzebny?

Kamil Drężek: Jak najbardziej, ponieważ wcześniej nie było żadnych rozmów. Uważam, że spotkania powinny odbywać się z podziałem na sporty indywidualne i drużynowe, dzięki czemu będą większe możliwości do konkretnych rozmów i ewentualnego uzgodnienia regulaminu.

To przejdźmy do współpracy Narwi i APN. Jest ona widoczna, ale jak to wygląda z punktu widzenia władz obu klubów?

Marcin Roman: Zgodnie z podpisaną umową, drużyny, które występuje w lidze mazowieckiej, występują pod nazwą APN Narew. Współpracujemy na płaszczyźnie sportowej i organizacyjnej bardzo dobrze. Rozmawiamy, dyskutujemy, ustalamy pewne sprawy. Myślę, że tak powinna wyglądać współpraca, jeżeli chodzi o kluby, które widzą możliwość rozwoju ostrołęckiej piłki. Na tym ma to polegać.

Przemysław Kowalski: Dla Narwi bardzo ważny jest fakt, że współpracujemy z tak potężną akademią piłkarską, że stoi za tą akademią armia prawie 400 młodych piłkarzy, to też daje nam sens do dalszego działania. Chcielibyśmy, żeby w niedalekiej przyszłości trzon Narwi stanowili wychowankowie APN. Dzięki temu, że trenerzy APN wykonują fantastyczną pracę, optymistycznie patrzymy w przyszłość.

Kamil Drężek: Nic dodać, nic ująć!

W Ostrołęce piłka nożna jest bardzo popularna. Czy to dobrze, że jest rozłożona na tyle klubów?

Marcin Roman: Mogę powiedzieć ze swojej strony, że im więcej klubów, które prowadzą nabory najmłodszych zawodników, tym lepiej. Uważam również, że przy awansie do lig mazowieckich najlepsi zawodnicy powinni już reprezentować jeden klub. Jesteśmy w stałym kontakcie z drużynami, które funkcjonują w Ostrołęce i te drużyny wyrażają chęć współpracy. Im więcej dzieci się rusza na początku, tym mamy łatwiejszą pracę przy zawężającej się piramidzie. Nas stać jako Ostrołękę na to, żeby grać w ekstraligach mazowieckich na dobrym poziomie. Jeśli Siedlce stać, to dlaczego nas nie.

Kamil Drężek: Uważam, że Ostrołęka jest zbyt małym miastem, jak na dwa kluby wysoko grające. Klubów grających w niskich ligach może być kilka, ale nie oszukujmy się, profesjonalny klub będzie potrzebował dużych nakładów finansowych w większości pochodzących nie z dotacji miejskiej. Mamy duże zakłady przemysłowe, wykorzystajmy to, zbudujmy jedną, solidną drużynę.

Problem w tym, że nie tylko Narew ma plany na silną drużynę seniorską. Jaka jest według Was recepta na scalenie tego środowiska piłkarskiego i czy to w ogóle możliwe?

Przemysław Kowalski: Środowisko skonsolidować można wokół konkretnej tradycji i historii. Dlatego robimy to wokół Narwi. Mamy grono wiernych kibiców. Kilkuset fanów jest na każdym meczu. Po reaktywacji, dwukrotnie, odwołując się do kwestii regulacji prawnych, zbliżyliśmy się „niebezpiecznie” do prawie tysiąca widzów na meczu. Obecnie mamy frekwencję na poziomie klubów trzecioligowych.  Wiadomo, że jak będą sukcesy i awanse, to kibiców będzie więcej. Ostrołęczanie, mimo, że tej Narwi przez moment nie było, zaufali nowemu zarządowi. W tym miejscu chciałbym szczególnie podziękować sympatykom, którzy wspierają Narew gorącym dopingiem, zarówno na meczach domowych, jak również wyjazdowych. Kulturalny doping i urozmaicanie widowiska piłkarskiego spektaklem na trybunach również wyróżnia nasz klub na tle pozostałych. Chciałbym również podkreślić, że dla większości naszych ligowych rywali mecze z Narwią, są czymś zupełnie wyjątkowym. Polecam lekturę relacji pomeczowych autorstwa naszych przeciwników, gdzie często padają sformułowania typu „słynna Narew”. Mamy oczywiście świadomość, że takie pozytywne przymiotniki odnoszą się do skali naszego regionu, a nie całego kraju. Jednakże na Kurpiach i północnym Mazowszu, tylko my mamy taki kapitał. Scalenie jest jak najbardziej możliwe. Zapraszamy.

Stadion mamy, jaki mamy, ale ostatnio na płycie głównej odbyła się impreza masowa, miejski Sylwester. Protestowali m.in. piłkarze Korony, jak też dyrektor MZOS-TiIT. Co Wy o tym sądzicie?

Kamil Drężek: To wyolbrzymienie sprawy i niepotrzebnie nadmuchany balon. Nic to nie wnosi, stworzona jest sztuczna afera z niczego. Nic tak na prawdę się nie stało, a w internecie aż się gotuje.

Przemysław Kowalski: Raczej byśmy chcieli się skupić na budowie boiska treningowego, albo szatni. To są konkrety.

Skoro wywołany został temat szatni, to to rzeczywiście też jest palący problem. Po prostu ich brakuje w kompleksie sportowym przy Witosa.

Marcin Roman: Nie było takiego problemu, jak był stary hotel i były dwie dodatkowe szatnie. Teraz są tylko dwie szatnie, musimy się przebierać w parę drużyn w jednej szatni, żeby inni też mogli z nich korzystać. Jest ten problem niestety, potrzeba nam suchych szatni, baraków, żeby dzieci mogły wejść, przebrać się, zostawić ubrania i spokojnie wyjść na boisko. Drużyny seniorskie powinny korzystać z szatni mokrych, gdzie są prysznice, a tu zrobić suche szatnie z toaletami. Z dwiema szatniami jest to bardzo utrudnione.

Wkrótce będzie podział środków na sport, nowe dotacje z miasta, o których już tu wspominaliśmy. Macie swoje propozycje co do podziału?

Kamil Drężek: Powinien być rozdział na młodzież i seniorów, a także sporty indywidualne i drużynowe. Jeżeli chodzi o seniorów, nie oszukujmy się, to kibice pokazują na kogo stawiają. Dlatego to dane odnośnie frekwencji powinny być głównym wyznacznikiem.

Przemysław Kowalski: Ostrołęczanie zagłosowali nogami, przychodząc na mecze Narwi. Za to im bardzo dziękujemy, gdyż tutaj nie mamy jakiejkolwiek konkurencji. Zgadzam się z Kamilem, że konieczne jest zróżnicowanie kryteriów w zakresie sportów indywidualnych i zespołowych. Należy pamiętać, że Narew to nie tylko piłka, ale również pływanie. To zmienia trochę optykę, gdyż doceniamy nie tylko piłkarzy. Ostrołęka może pochwalić się wybitnymi przedstawicielami dyscyplin olimpijskich, w tym naszymi siostrami Wikieł. Nie chcę nikogo pominąć, ale nie można zapomnieć o lekkoatletach czy przedstawicielach sztuk walki. Sukcesy sportowców to świetna promocja miasta,  a taki powinien być podstawowy cel wspomnianych dotacji.

Marcin Roman: Jeżeli chodzi o Akademię, to zawsze szanujemy każdą dotację czy też wsparcie jakie dostajemy. Do tej pory było tak, że każdego roku zwracaliśmy więcej do miasta, niż dostaliśmy. Wszystko zwracaliśmy za obiekty do miasta. Dla mnie osobiście jest to niezrozumiałe, gdyż to są dzieci i przyszłość tego miasta, a już na starcie utrudnia się pracę u podstaw. Życzyłbym sobie i naszym zawodnikom, abyśmy wreszcie dotację z miasta mogli przeznaczyć na coś więcej, niż wynajem obiektów, np. turnieje, sprzęt sportowy czy też obozy piłkarskie.

Rozmawiacie na pewno z działaczami, trenerami z innych miast. Oni też mają podobne problemy?

Kamil Drężek: W pozostałych miastach, z kim nie rozmawiamy, wszyscy mają obiekty za przysłowiową złotówkę. Uważam, że w naszym mieście powinno być podobnie. Dla klubów stowarzyszeniowych, opłaty za korzystanie z obiektów powinny być zniesione, oczywiście poza opłatami za energię elektryczną.

Jest to możliwe u nas w mieście?

Kamil Drężek: Jeżeli jest możliwe w innych miejscowościach, to czemu nie u nas? To kwestia dobrej woli władz i odpowiedniego podejścia.

Chcesz być na bieżąco z wynikami i informacjami sportowymi? Polub nas na Facebooku:

SPORTowa Ostrołęka | Wypromuj również swoją stronę

Komentarze

...
14:03, 08 stycznia 2019

Rodzic

Był projekt na zrobienie szatni przy boisku bocznym, niestety nie było wystarczajacej liczba podpisów .... wygrał plac zabaw przy przedszkolu.  

ocena: -         zgłoś
...
14:25, 08 stycznia 2019

xyz

Po raz kolejny sny o potędze, a tak naprawdę chodzi o wyciagnięcie jak najwięcej kasy z miasta na "zawodników" reprezentujących poziom rekreacyjny. Będzi tak jak zawsze, czyli nic z tego nie wyjdzie.

ocena: -         zgłoś
...
14:32, 08 stycznia 2019

Gość

a co masz do przedszkoli? a ilu apn pilkarzy wysłał w polskę? jeden zyśk sie wyróznia i to wszystko a wy juz o awansie myslicie i widze jak narolewski i sowa przyjezdzają za drobne

ocena: -         zgłoś
...
14:36, 08 stycznia 2019

Gość

tak działją szkółki i apn-y szkolą zarabiają na skłdkach itd najlepsi odchodzą do lepszych szkółek a reszta co zostanie rozchodzi sie po okolicznych klubach bo wiekszość szkółek nie posiada grup seniorskich  

ocena: -         zgłoś
...
15:23, 08 stycznia 2019

Gość

Widać, że któryś komentujący mocno się zagrzał i naparza to samo w komentarzach. Ten sam styl, ta sama składnia, ten sam hejt. Tylko brak odniesienia do treści rozmowy, a ja już w jej treści widzę bardzo dużo konkretów.

Przykładowo Narew jako jedyna podała wysokość swojego budżetu oraz procentową wysokość wkładu z miasta. Jestem bardzo mile zaskoczony, że udało się aż tyle dorzucić, bo wiem mniej więcej jak wygląda to w innych klubach i mogę zdradzić, że nikt nie ma więcej niż 20% wkładu z poza dotacji. 80% środków zdobytych od innych podmiotów, niż miasto Ostrołęka jest bardzo pozytywną wiadomością, jeśli chodzi o działalność klubu. Gratuluję zarządowi

ocena: -         zgłoś
...
15:47, 08 stycznia 2019

do wyżej

Sto tysięcy na rok.....a Narew grała pół roku w  B klasie oraz pół roku w wyższej lidze nie mając żadnej drużyny młodzieżowej. Więc teraz  można wyobrazić sobie ile kosztuje rok w czwartej lidze plus stypendia dla dwudziestu piłkarzy. pozdrawiam.

ocena: -         zgłoś
...
15:59, 08 stycznia 2019

Gość

Zanim coś napiszesz, sprawdź, a nie piszesz kłamstwa. Narew miała rocznik 2002 i do marca 2001.

ocena: -         zgłoś
...
16:06, 08 stycznia 2019

Kibic Narwi

I to te roczniki wygraly swoje ligi w tym czasie trzy razy na piec startow

ocena: -         zgłoś
...
16:13, 08 stycznia 2019

Gość

4, 3, 2 liga a czemu nie liga mistrzów ? Ambitnie !

ocena: -         zgłoś
...
16:17, 08 stycznia 2019

Gość

Ambicje są potrzebne ale kto to wymyslił żeby 3 drużyny awansowały do ligi okręgowej:)

ocena: -         zgłoś
...
16:19, 08 stycznia 2019

Haha

Szarama został powołany po to aby w razie zwycięstw koska w ostatnich dwóch meczach można było go zmienić bo Kosek miał wizje gry i porządku w drużynie a zarząd aby piłkarze nie odeszli najlepsi.  

ocena: -         zgłoś
...
16:26, 08 stycznia 2019

Gość

co ty za głupoty wypisujesz jeden i drugi nie powinni trenować Narwi straciliśmy za dużo punktów z tymi panami boję się żeby podobnie nie było z Narolewskim co będzie jak pierwszy mecz wyjazdowy przegramy w Sypniewie czy bierze ktoś to pod uwagę z konopkami kadzidłemi pokrzywnicą i kuczborkiem też mieliśmy wygrac

ocena: -         zgłoś
...
16:36, 08 stycznia 2019

Zakładnik

Mogę się założyć chłopaki o dobra łyche że nic nie zbudujecie przez ten rok ani kolejny przyjmujecie zaklad ?

ocena: -         zgłoś
...
16:43, 08 stycznia 2019

Gość

Gosciu od "łychy" czy Ci sie podoba czy nie juz zbudowali super akademię, jakiej nigdy w Ostrolece nie bylo a teraz Narew wyglada lepiej niz za Bartkowskiego i Maciaka

ocena: -         zgłoś
...
16:45, 08 stycznia 2019

Co ty gadasz,........

Olbrzymia ilosc informacji mijających się z prawdą?Zwykły chwyt artykułu aby wnieść presję na Panu Prezydencie?Mam również pytanie czy Pan Kowalski członek zarządu  to jest Pan który jest doradcą Pana Prezydenta? To możemy przypuszczać co się wydarzy!................ Okarze się za chwile jaka jest prawda i czy po podziale szydło i kolesiostwo dopadło i obecną władzę?

ocena: -         zgłoś
...
16:47, 08 stycznia 2019

Romeo

Obiekty za koszty utrzymania i niech sobie radzą. A jeśli chodzi o boisko to nie ma dla kogo odśnieżać wiec ściemka z tymi brakami obiektów dla starszych grup. Pozdrawiam siatkarz pracownik.  

ocena: -         zgłoś
...
16:49, 08 stycznia 2019

Kibic

O sypniewo to bym się nie martwił bo ono się rozsypało. Ale będą cięższe mecze.

ocena: -         zgłoś
...
16:58, 08 stycznia 2019

Gość

Pan Kowalski nie jest zadnym doradca Prezydenta, prosze nie roznosic tych swoich klamstw bo wiadomo dokladnie kto i z jakiego klubu to pisze... Ten sam co twierdzil, ze Kowalski bedzie szefem Mosiru a potem atakowal Tonewę. Chłopczyku uważaj co piszesz, bo zaczynasz od dezinformowania, a stad jest latwo do pomowien i wtedy bedzie glupio sie z imienia i nazwiska podpisac pod przeprosinami. No i to tez kosztuje troszkę, nie wystarczy żeby kolega krowę ubił

ocena: -         zgłoś
...
18:08, 08 stycznia 2019

Do gościa

Lepiej nie komentować jeśli to Koroniarze i tak wiadomo co ich czeka. Nie dajmy im satysfakcji.  

ocena: -         zgłoś
...
18:52, 08 stycznia 2019

Gosc

Spółka akcyjna? To jest rozmach. Ale zycze powodzenia

ocena: -         zgłoś
...
19:39, 08 stycznia 2019

se

100 tysi na B czy A klase i dwie druzyny młodziezowe? To jest ogrom pieniędzy ! Wiekszosc klubów w tych ligach ma do dyspozycji 30- 40 tys zł

ocena: -         zgłoś
...
20:19, 08 stycznia 2019

Korona

Prezes dobrze pisze. 3 liga to 1 milion zł
Idąc tym tokiem myślenia to 4 liga 500 000 tysięcy okregowka 250000 a klasa 125000 tysi i b klasa 65000 tysięcy. Amen.  

ocena: -         zgłoś
...
21:20, 08 stycznia 2019

Kibic1962

W Ostrołęce tylko NAREW !
Bójcie się chamy do lll ligi wracamy ;)

ocena: -         zgłoś
...
21:22, 08 stycznia 2019

Do prezesa

Mamy niestety przykład kulturalnego zachowania kibiców. Przykro. I nie piszcie ze ktoś się czepia bo nie.  

ocena: -         zgłoś
...
22:35, 08 stycznia 2019

Gość

Czepia sie wielu koroniarzy pod kazdym wpisem o Narwi

ocena: -         zgłoś
...
22:35, 08 stycznia 2019

Gość

Tzn wielu he he he
Kilku, tylko czesto

ocena: -         zgłoś
...
22:41, 08 stycznia 2019

Kalamazoo

Przykład dobrego kibicowania dajecie na każdym kroku. Jestem ciekaw jaki klub się o was dobrze wypowiada. No może przez całą ligę gdzieś się zdarzyło że ktoś dobrze o was mówił.  Artykuł ciekawy lecz w wielu miejscach mijający się z prawdą no ale ukazał się w odpowiednim momencie. Dobrze przemyślane piar.  Ale kogo chcecie nabrać.  

ocena: -         zgłoś
...
22:48, 08 stycznia 2019

Kalamazoo

A podlizywanie się obecnej władzy aż szkoda czytać.  " sztuczna afera z sylwestrem " - to przypominam o tym kto się wypowiadał na portalu MO o tym że to zbędne ryzyko.  Uzgodnijcie najpierw między sobą co macie mówić A później się wypowiadajcie.  

ocena: -         zgłoś
...
22:50, 08 stycznia 2019

Przemysław Kowalski

W których fragmentach "mijający się z prawdą"  Szanowna Pani/Panie Kalamazooo? Polecam relacje naszych rywali. Są dostępne np. na ich profilach fb. Pozdrawiam

ocena: -         zgłoś
...
22:53, 08 stycznia 2019

Serek

Duży błąd ze strony klubu, Gladek ma duży potencjał, ewidetnie chlopak jest w treningu i mogłby duzo namieszać. Pora na refleksje.

ocena: -         zgłoś
...
23:44, 08 stycznia 2019

Benek

A morze Marianka na trenera ? Korone podniusł to może nAREW się  uda

ocena: -         zgłoś
...
09:26, 09 stycznia 2019

Damian

Pan Tonewo nie jest czlonkiem zarzadu Narwi, a na MO wypowiedzial sie jako byly zarzadca obiektu. Tak ja to rozumiem i jesli jest bylo by inaczej to by to panowie powiedzieli. Za to publicznie wypowiedzial sie kapitan Korony pan Strzezysz, co jest dla mnie glosem druzyny

ocena: -         zgłoś
...
11:19, 09 stycznia 2019

qwerty

kibic 1962 podaj namiary na swojego dilera bo musi mieć niezły towar że tak we łbie jeb.e.

ocena: -         zgłoś
...
17:03, 09 stycznia 2019

@@

Szkoda, że w tym panelu nie brali udziału członkowie klubu Korona. Bo w naszym mieście jedna drużyna seniorów w zupełności wystarczy. Natomiast drużyn dziecięcych i młodzieżowych powinno być bez liku.

ocena: -         zgłoś
...
17:23, 09 stycznia 2019

Kibic1962

Widzę że niektórych mocno boli to że Narew sie odradza wiadomo o kim tu mowa zawsze byliście i będziecie w naszym cieniu nieważne w której lidze gracie nikogo to nie obchodzi i tak pozostanie do waszego marnego końca.

ocena: -         zgłoś
...
17:58, 09 stycznia 2019

Gość

Hid Radio Oko a nie "Korona"

ocena: -         zgłoś

Serwis eOstroleka.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.


Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.