zdjecie 480

Dąbrowski znów najlepszy w PKO Rzeszów Maratonie

Lekkoatletyka 09 października 2017 7 Komentarzy

Przemysław Dąbrowski z Borawego zwyciężył w 5. PKO Rzeszów Maratonie. W stolicy województwa Podkarpackiego najlepszy biegacz w naszym regionie nie miał sobie równych wygrywając z przewagą prawie dwóch minut nad drugim zawodnikiem.

Od samego początku Przemysław Dąbrowski znajdował się w czołówce rzeszowskiego maratonu. Na 10. kilometrze na czele był reprezentant Ukrainy Dmitry Poshevilov, ale reprezentant Agro-Metal Ostrołęka biegł niemal równo z nim. Po 17 kilometrach przewaga dwóch wymienionych zawodników nad resztą stawki jeszcze się powiększyła. Po 31 kilometrach stało się niemal jasne, że któryś z nich zwycięży w rzeszowskim maratonie, a dwa kilometry później wyjaśniła się i ta kwestia. Przemysław Dąbrowski zaatakował i osiągnął przewagę nad rywalem. Po 38 kilometrach wynosiła ona niemal minutę. W końcu Dąbrowski wpadł na metę z wynikiem 2:24.10, a drugi Poshevilov dobiegł w czasie 2:26.05. Trzeci był Paweł Kosek z Tychów z dość znaczną stratą do pierwszej dwójki - 2:30.13.

Rezultat osiągnięty przez Przemysława Dąbrowskiego jest dla niego najlepszym wynikiem w tym roku na dystansie maratońskim. Reprezentant naszego powiatu powtórzył tym samym wynik sprzed roku, kiedy to również został triumfatorem tego biegu. Dąbrowski ma już na swoim koncie pięć maratonów, z czego dwa zwycięskie - oba w Rzeszowie. Jest to z pewnością dla niego szczęśliwe miasto. - Cele zralizowałem w 100% i bardzo się z tego cieszę - podkreśla.



Chcesz być na bieżąco z wynikami i informacjami sportowymi? Polub nas na Facebooku:

SPORTowa Ostrołęka | Wypromuj również swoją stronę

Czytaj również:

Komentarze

...
15:44, 09 października 2017

Karol

taaa na starcie zobaczyłeś mocnych zawodników. pewnie przeglądales listy startowe kto gdzie jest i wybrałeś rzeszów bez czołowej obsady. od dłuższego czasu gustujesz w takich biegach....

ocena: -         zgłoś
...
15:45, 09 października 2017

do Karol

Mogłeś wystartować i pokonać Przemka  

ocena: -         zgłoś
...
15:45, 09 października 2017

2:24

taki czas w poważnym biegu to druga dziesiątka...

ocena: -         zgłoś
...
20:52, 09 października 2017

Do Karol

Karol Właśnie został skrytykowany na Przemka Fanpage przez innych uczestników, zawodników. Nie wiem skąd się urwałeś ale ośmieszyłeś się :)

ocena: -         zgłoś
...
21:57, 09 października 2017

do Do Karol

Patrzyłem na ten Fanpage... mnóstwo tej krytyki ;) całe 2 posty od 2 klekierów Przemka, nikt inny nie krtykował bo widzi jaka jest prawda, proszę nie wyolbrzymiać słowami "został skrtykowany ... przez innych uczestników, zawodników" bo to tylko dwie osoby się odezwały w obronie Przemka na jego własnym fp to o czyś świadczy, że nikt więcej to Karol napisał prawdę.
A prawda w oczy kole...

ocena: -         zgłoś
...
22:05, 09 października 2017

Do znawcy Karola

Zazdrość , zazdrość i jeszcze raz zazdrość !!!!  

ocena: -         zgłoś
...
22:56, 09 października 2017

Marek Karczewski

Pamiętam Przemka jak z Robertem Michajłowem z Myszyńca zabraliśmy Go na jeden z pierwszych biegów ulicznych do Mińska Mazowieckiego
Biegał jeszcze jako chłopak ze szkoły podstawowej lub gimnazjum. Już wtedy było widać Jego zamiłowanie do tego sportu.
Wielkie gratulacje - trzymam wciąż kciuki za jeszcze większe sukcesy.
Przypominam też sobie historię z bodajże Mistrzostw Świata w biegach górskich z 2013r. gdzie napisałem o Przemku do gazetki gminnej i na gminną stronę ... odpowiedź była dla mnie zaskakująca: "Przemek nie reprezentował GMINY tylko inny klub" i nie napisano o tym fakcie, a ja zrozumiałem, że przecież tysiące mieszkańców z gminy uczestniczy w Mistrzostwach Świata i nie warto o takim fakcie pisać :)

Jeszcze raz wielkie gratulacje !
Życzę Przemkowi aby kiedyś dołączył do naszej ostrołęckiej galerii sław na Hali im. Arkadiusza Gołasia, na którą dość często patrzę :) Brakuje tak niewiele - tylko jednego stopnia :)

ocena: -         zgłoś

Serwis eOstroleka.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.


Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.