W 16. kolejce I ligi piłkarzy ręcznych Trójka Ostrołęka zagrała u siebie z SPR ROKiS CURSOR Radzymin. Był to mecz o dużym ciężarze gatunkowym. Było ciekawie, padło 78 bramek, ale ostatecznie z wygranej cieszyli się goście.
Zaczęło się od wyrównanej gry, dzięki czemu w 7. minucie na tablicy wyników widniał rezultat 4:4. Wynik wciąż oscylował wokół remisu, ale w 13. minucie to Trójka prowadziła 11:9, a w dodatku goście zmarnowali swoją szansę na bramkę i gospodarze stanęli przed szansą na trzybramkowe prowadzenie. Nic jednak z tego nie wyszło, a w 17. minucie było 11:11. Do przerwy o dwie bramki lepsi byli zawodnicy z Radzymina, wygrywając 17:15.
Drugą połowę Trójka zaczęła świetnie, błyskawicznie odrabiając straty, a w 33. minucie było już 19:17 dla ostrołęczan. Między 43. a 47. minutą goście z remisu 24:24 wyszli na pięciobramkowe prowadzenie i to mocno utrudniło zadanie gospodarzom. Na pięć minut przed końcem Trójka traciła już 6 bramek do ROKiS-u (30:36) i po faulu gości zaczęła grać w przewadze, co było ostatnią szansą na finałowe pięć minut spotkania.
W końcówce oglądaliśmy zryw Trójki, która w 58. minucie zmniejszyła stratę do trzech bramek po bramce Tobolskiego (35:38). Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 41:37 dla przyjezdnych.
Komentarze
Klops
Niestety, drużyna zapłaciła frycowe za brak doświadczenia. Szkoda, że największe błędy robili ci najbardziej "ograni".
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.