Siatkarze Energi Net Ostrołęka na dwa tygodnie przed startem sezonu 2017/18 w II lidze znajdują się w dobrej formie, choć nie brakuje im problemów kadrowych. Biało-czerwoni zajęli pierwsze miejsce w turnieju z okazji 65-lecia Avii Świdnik, odnosząc trzy pewne zwycięstwa.
Siatkarze Energi Net na turnieju w Świdniku zmierzyli się z trzema zespołami drugoligowymi - Karpatami Krosno, Avią Świdnik i KKS Kozienice. Pierwszego dnia turnieju podopieczni Mateusza Mielnika okazali się zdecydowanie najlepszym zespołem, wygrywając spotkania z Karpatami i Avią po 3:0.
- Te dwa wczorajsze mecze były dla mnie najważniejsze na tym turnieju. Jestem zadowolony z tych spotkań, bo pokazaliśmy, że jesteśmy w dobrej dyspozycji, mamy fajnych zmienników. W spotkaniu z Avią zagraliśmy bardzo dobrze, widać było, że mamy lepiej dopracowane systemy gry. Widać, że ten pomysł na zespół i przeprowadzone transfery były bardzo dobre. Pograł cały zespół, było dużo rotacji - opisuje trener ostrołęckiego zespołu.
Drugiego dnia turnieju ostrołęccy siatkarze zmierzyli się z KKS Kozienice, szansę dostało wielu zmienników i zdali oni egzamin, wygrywając 3:1. Z kompletem zwycięstw Energa Net zwyciężyła w turnieju w Świdniku, pokonując trzech drugoligowych rywali z innych grup. Niestety, w drużynie nie brakuje problemów z urazami. Kontuzjowani są Tomasz Obuchowicz, Arkadiusz Piasta i Michał Tomczak. Co gorsze, w przypadku tego ostatniego nie wiadomo jak długo potrwa przerwa, gdyż lekarze są na etapie diagnozowania urazu.
- Mamy spory problem zdrowotny. Martwią mnie te urazy, bo są to urazy mechaniczne, nie wynikające z przeciążeń treningowych. To nasz największy problem, bo fizycznie wyglądamy bardzo dobrze, mamy lepsze wyniki wydolnościowe jak w zeszłym sezonie i to efekt dobrej pracy, jaką wykonali moi zawodnicy. W chwili obecnej nie ma dwóch środkowych i rozgrywającego, to dość poważne osłabienia - przyznaje trener Mielnik.
W związku z problemami kadrowymi podczas turnieju w Świdniku w drużynie Energi Net oprócz Pawła Zdrojewskiego prezentował się Michał Witkoś z Karpat Krosno. Na razie tylko gościnnie, ale nie wiadomo jakie będą dalsze diagnozy i czy nie będzie konieczne dłuższe porozumienie z rozgrywającym. Oby nie było to konieczne, bo Michał Tomczak podczas pierwszych gier sparingowych pokazał, że jest solidnym zawodnikiem, gwarantującym wysoki poziom sportowy.
Mimo tych problemów, biało-czerwoni wyjechali ze Świdnika z tarczą, a w zasadzie z pucharem dla najlepszej drużyny turnieju. Trzy mecze, trzy zwycięstwa i tylko jeden stracony set - zapowiada się ciekawy sezon i oby jak najbardziej obfity w zwycięstwa. Pierwszy ligowy mecz Energi Net już 30 września, ale już 23 września w Spale ostrołęczanie zainaugurują grę w Pucharze Polski przeciwko SMS PZPS II Spała.
Komentarze
Gość
kurde martwią te kontuzje...
bo ekipa widać że na awans
Gość
Środek się wyleczy gorzej z sypaczem ? I co nowy zawodnik ?
Kibic Energi
Michał też się wyleczy
Gość
Energa w tym sezonie awans i czas na pełną profeskę
Gość
Profeska jest w tym klubie odkąd jest Mielnik któremu nikt na głowę nie wskoczy.
kibic
Czas na zarząd i inne myślenie o siatkówce w Ostrołęce
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.