W Wielki Piątek, 18 kwietnia, kibice zgromadzeni na stadionie w Krasnem byli świadkami niezwykłego spotkania piłkarskiego. W meczu 17. kolejki A Klasy GKS Łyse pokonał miejscową Iskrę 6:5 po prawdziwym rollercoasterze.
Pierwsza połowa należała zdecydowanie do gości z Łysych. Już w 8. minucie Maciej Szymański otworzył wynik spotkania, a cztery minuty później ten sam zawodnik podwyższył prowadzenie GKS-u na 2:0. W 23. minucie Szymański skompletował klasycznego hat-tricka, dając swojej drużynie trzybramkowe prowadzenie. Goście byli bezlitośni i w 28. minucie Adrian Gwiazda zdobył czwartą bramkę dla przyjezdnych, ustalając wynik do przerwy na 4:0.
Po zmianie stron dominacja GKS-u trwała nadal. W 49. minucie niestrudzony Maciej Szymański zdobył swojego czwartego gola w meczu, podwyższając prowadzenie na 5:0 (gol z rzutu karnego). Gospodarze w 55. minucie trafili za sprawą Daniela Pietrzaka, który zdobył bramkę na 5:1. Radość Iskry była jednak krótkotrwała, bo już po godzinie gry Wojciech Dąbkowski podwyższył wynik na 6:1 dla GKS-u Łyse.
I gdy wydawało się, że losy meczu są przesądzone, Iskra Krasne rozpoczęła niesamowitą pogoń za wynikiem. W 68. minucie Patryk Wnuk zdobył bramkę na 6:2. W 79. minucie do siatki trafił Michał Płocharz, zmniejszając straty do trzech goli. Emocje sięgnęły zenitu, gdy w 86. minucie Sebastian Szmalc zdobył bramkę na 6:4. W doliczonym czasie gry, w 92. minucie, Daniel Pietrzak skompletował dublet, strzelając piątego gola dla gospodarzy.
Na więcej zabrakło już czasu - sędzia zakończył ten szalony mecz przy stanie 6:5 dla GKS-u Łyse. Drużyna z Łysych mogła odetchnąć z ulgą, bo jeszcze kilkanaście minut wcześniej nic nie wskazywało na taki rozwój wydarzeń. Mecz ten z pewnością przejdzie do historii lokalnej A Klasy jako jedno z najbardziej emocjonujących spotkań. Dla Iskry Krasne bohaterska pogoń, mimo końcowej porażki, może być powodem do dumy, zaś GKS Łyse musi wyciągnąć wnioski z dramatycznej końcówki, mimo cennego zwycięstwa na wyjeździe.
Komentarze
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.