Siatkarze Energi Pekpol Ostrołęka pokonali Avię Świdnik 3:2 w wyjazdowym meczu I ligi. Mecz dziesiątej kolejki miał dwa oblicza, pierwszy i drugi set to dominacja gospodarzy, w następnych ostrołęczanie wręcz zdemolowali zawodników ze Świdnika.
Pierwszego seta gospodarze wygrali do 18, w drugim byli lepsi aż o dziewięć "oczek". Nie zwiastowało to niczego dobrego w następnych setach, lecz podopieczni Andrzeja Dudźca obudzili się i zagrali od tego momentu kapitalne zawody.
- Najpierw my staliśmy a oni grali, później było na odwrót. Przyznam szczerze, że pierwsze dwa sety wyglądały kiepsko. Patrzyliśmy jeden na drugiego, po prostu "nie szło" - mówi trener Andrzej Dudziec.
Trzeciego seta zawodnicy z Ostrołęki wygrali 20:25. W dwóch kolejnych wręcz zdemolowali świdniczan, pozwalając im zdobyć w tych obu partiach jedynie... szesnaście punktów.
- Można powiedzieć, że zniszczyliśmy Avię w trzech kolejnych setach. Jestem zadowolony z tego, jak drużyna zagrała od trzeciej partii. Liczyłem na trzy punkty, ale nie udało się to możemy być zadowoleni z dwóch. Optymistycznie nastraja gra zespołu w trzech ostatnich setach, byliśmy wtedy prawdziwą drużyną. Takich chłopaków chciałbym widzieć cały czas - zachwyca się szkoleniowiec biało-czerwonych.
Warto dodać, że drużyna Energi Pekpol wystąpiła bez kontuzjowanego libero Adriana Mihułki. W jego miejsce zagrał przyjmujący Maciej Krzywiecki i wywiązał się dobrze ze swoich nowych obowiązków. MVP spotkania wybrany został Karol Szczygielski.
Avia Świdnik - Energa Pekpol Ostrołęka 2:3 (25:18, 25:16, 20:25, 10:25, 6:15)
Energa Pekpol: Obrębski, Jacyszyn, Białek, Szczygielski, Kowalczyk, Owczarz, Krzywiecki (libero) oraz Przybylski, Wierzbicki, G. Pietkiewicz.