Siatkarze Energi Pekpolu Ostrołęka pokonali MKS Cuprum Mundo Lubin 3:1 w meczu 16. kolejki I ligi. Podopieczni Andrzeja Dudźca dostarczyli kibicom wielu emocji a mecz stał na wysokim poziomie. Ostrołęccy siatkarze powrócili na trzecie miejsce w tabeli. Przeczytaj relację z meczu.
Pierwszy set zaczął się od punktowego bloku na Damianie Dykasie. Atakujący gości jeszcze nie raz nadziewał się na skuteczną ścianę, ustawianą przez gospodarzy. Biało-czerwoni szybko wyszli na trzypunktowe prowadzenie 10:7. Po świetnej zagrywce Króla, piłkę przechodzącą skończył Szczygielski i trener gości - Paweł Szabelski - prosił o pierwszy czas. Po przerwie skuteczny blok na Kordyszu jeszcze podwyższył prowadzenie biało-czerwonych. Goście gubili się a Energa Pekpol prowadził grę. As serwisowy Krzywieckiego zakończył partię przy stanie 25:17.
W drugim secie również rozpoczęło się od minimalnego prowadzenia. Przy stanie 9:8 dwa punkty z rzędu zdobyli goście i od tej pory to oni mieli przewagę. Wyrównał kapitalnym atakiem Szczygielski - 15:15. Chwilę później prowadziliśmy już 18:15 po autowym ataku Michała Żuka. Prowadzenie utrzymywało się do stanu 23:21. Niestety, później trzy "oczka" z rzędu zdobyli goście i to oni mieli setbola. Kilka piłek udało się obronić, lecz Lubin cieszył się ze zwycięstwa w secie przy wyniku 27:29.
W secie trzecim kibice przeżywali prawdziwą huśtawkę nastojów. Energa Pekpol prowadził 7:4, by chwilę później przegrywać 8:11. Goście prowadzili aż do stanu 19:20, gdzie zablokowany został Dykas a chwilę później prowadzenie Ostrołęce dał autowy atak Kordysza. Ten sam zawodnik po 30 sekundach przerwy na żądanie trenera Szabelskiego został zablokowany i prowadzenie podopiecznych Andrzeja Dudźca wzrosło. Emocje trwały do końca, lepiej presję wytrzymali gospodarze i wygrali 25:23.
Kibice żądni byli zwycięstwa za trzy punkty a biało-czerwoni robili wszystko by tak się stało. Świetne ataki Króla i Krzywieckiego wyprowadziły ostrołęckich siatkarzy na prowadzenie 3:0. Goście wyrównali przy stanie 7:7 po ataku Macieja Kordysza z szóstej strefy. Atak w antenkę Artura Jacyszyna dał prowadzenie gościom - 12:13. Odnotowujemy tę akcję, gdyż była to jedna z nielicznych pomyłek tego przyjmującego w tym spotkaniu i wynikała raczej ze źle wystawionej piłki. Następnie Jacyszyn poszedł na zagrywkę i wyprowadził Energę Pekpol na wynik 16:13. Biało-czerwoni grali koncertowo, niesieni głośnym dopingiem ostrołęckiej publiczności. Wynik na 25:18 i cały mecz 3:1 przypięczętował atak Jacyszyna.
To właśnie Artur Jacyszyn został wybrany MVP dzisiejszego meczu. Jego skuteczność w ataku wyniosła aż 79%. Energa Pekpol wraca na trzecie miejsce w tabeli a w sobotę uda się do Będzina na mecz wyjazdowy z tamtejszym MKS Banimex.
Energa Pekpol Ostrołęka - Cuprum Mundo Lubin 3:1 (25:17, 27:29, 25:23, 25:18)
Energa Pekpol: Pietkiewicz, Król, Jacyszyn, Krzywiecki, Stańczuk, Szczygielski, Mihułka (libero) oraz Naliwajko, Stanisławajtys.
Cuprum: Michalski, Buniak, Oczko, Żuk, Kordysz, Dykas, Kozar (libero) oraz Wilk, Węgrzyn, Antosik, Tylicki (libero)