Piłkarze Korony Ostrołęka bardzo dobrze rozpoczęli rundę wiosenną w IV lidze mazowieckiej. Podopieczni Marcina Truszkowskiego pokonali KS Łomianki, strzelając rywalom aż pięć bramek.
Mecz rozpoczął się od mocno niecelnego strzału jednego z zawodników gości, a następnie oglądaliśmy dość toporne spotkanie. Piłka fruwała w górze bez żadnego efektu wizualnego, a obie drużyny starały się grać z pominięciem drugiej linii. W 13. minucie przed szansą mogli stanąć goście - złe wybicie piłki Łyzińskiego nie skończyło się jednak źle, bo piłkę zawodnikowi KS-u ofiarnie odebrał Dariusz Jastrzębski.
W 19. minucie Korona powinna prowadzić. Olesiński sprytnie odegrał piłkę do Staszczuka, a ten strzelił minimalnie obok słupka. Osiem minut później na rajd w swoim stylu zdecydował się Kaliszewski - z prawego skrzydła schodził do środka, po czym był faulowany przed polem karnym. Skorupka ze stałego fragmentu gry uderzył jednak wprost w bramkarza. Co się odwlecze to nie uciecze, w 30. minucie Korona wyszła na prowadzenie. Dośrodkowanie z rzutu rożnego pięknym strzałem głową na bramkę zamienił Maciej Staszczuk. Jeszcze przed przerwą goście wyrównali. Ładną akcję wykończył Michał Kielak. Do przerwy 1:1, choć jeszcze przed gwizdkiem na przerwę Korona mogła prowadzić - w jednej sytuacji obrońca KS-u wybił piłkę z linii bramkowej, po chwili Olesiński próbował zaskoczyć bramkarza gości strzałem z przewrotki, zabrakło niewiele.
Druga połowa rozpoczęła się od mocnego uderzenia. W 55. minucie rzut wolny egzekwował Kaliszewski, piłka trafiła jednak na skrzydło, następnie w pole karne wrzucił ją Kamil Jastrzębski, a Maciej Staszczuk wykorzystał błąd bramkarza, strzelając na 2:1. W 61. minucie Korona powiększyła prowadzenie - sędzia podyktował rzut karny, do którego podszedł Staszczuk, kompletując hat-tricka. Sześć minut później powinno być 4:1, ale po podaniu Skorupki Kamil Jastrzębski trafił w poprzeczkę.
W 81. minucie padł kolejny gol dla Korony. Przemysław Olesiński w dobrym stylu wykończył zespołową akcję i strzelił na 4:1. Nie minęły dwie minuty, a bramkarz KS-u kolejny raz wyciągał piłkę z siatki. Tym razem rezerwowy Damian Drężewski poszedł na przebój i mocnym strzałem z prawej strony boiska ustalił wynik meczu na 5:1. Korona mogła wygrać jeszcze wyżej, bo dwie okazje na bramkę miał jeszcze Olesiński (w tym po kolejnym strzale przewrotką). Więcej bramek jednak już nie padło. Korona wygrała 5:1 i pokazała, że drzemie w niej duży potencjał. A przecież w drużynie Korony zabrakło m.in. Marcina Kraski czy Pawła Dzbeńskiego, którzy jesienią często wybiegali w pierwszej jedenastce.
Więcej o meczu już jutro w naszym serwisie.
Korona Ostrołęka - KS Łomianki 5:1 (1:1)
Bramki: 30. 55. 61. Staszczuk, 81. Olesiński, 83. Drężewski - 38. Kielak
Korona: Łyziński - D. Jastrzębski, Kaliszewski (85. Kowalczyk), Malinowski, Skorupka (87. Borkowski), Gąska, Strzeżysz, K. Jastrzębski, Staszczuk (75. Drężewski), Olesiński, Dzwonkowski (68. Laska).
Zobacz hat-tricka Macieja Staszczuka:
Komentarze
Czarek
BRWO
Gość
Bardzo dobry mecz Korony, brawissimo
Gość
Brawo korona 2 8-2 w dupkę
Marcin
Tyle będziesz miał za tydzień placku
Daniel
Brawo KORONA
Gość
Marcinek zakalcu Kracha i Dzbeniak nie pomogli a wiesz ze nie powinni grac bo pauzowali za kartki
Gość
narew ma przepisy pana z zarzdu chyba z lat80
Do Marcina
Trochę pokory zakapiorze
Kib
Przepisy przepisami niektórzy po prostu za nimi nie narażają. Mecz I zespołu super. Widać drużynę jakiej nie było w Ostrołęce od lat . Brawo trener. II zespół chyba myślał że na stojąco da się wygrać. Niestety nie nawet w B klasie. Ale na pewno się podniesie. Zresztą czym tu się podniecać niech B klasa rzedzi narew.
To ich poziom i podwórko. Tam mogą być panami. My mamy lidera 4 ligi !!! Z pozdrowieniami dla Narwi.
kibic Korony
1 połowa słabiutka, ale w 2 to już byla petardka.. brawo panyy
Edward
Dziękujje
ATM
Jak w sobotę wygracie w Mławie to baraże będą bardzo blisko.Mława będzie gryźć trawe a nie popuści.Kto oglądał mecz w Przasnyszu to wie że Mławianka to bardzo dobra drużyna i gra widowiskowo.W ostatnich minutach bramkarz Mławy był bliski strzelenia bramki dającej remis.Emocji co niemiara.Dla nich to spotkanie jest mega ważne
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.