Narew Ostrołęka przegrała z MKS Ciechanów 0:1 w meczu 4. kolejki IV ligi mazowieckiej. Goście wykazali się wyjątkową dyscypliną taktyczną, skutecznie się broniąc i decydujący cios zadając w końcówce meczu. Niebiesko-czerwoni w tym sezonie wygrali tylko jeden z czterech meczów.
Już w trzeciej minucie Narew mogła objąć prowadzenie. Dośrodkowanie z rzutu wolnego w wykonaniu Wojciecha Skorupki minęło jednak słupek bramki gości. Chwilę później po kolejnym stałym fragmencie gry Jakub Zalewski uprzedził bramkarza MKS Ciechanów i strzałem głową trafił w poprzeczkę. Dobrą akcję w 20. minucie gry wyprowadził Kevin Zalewski, który wespół z Piotrem Strzeżyszem uruchomił Tomasza Niedźwieckiego. Strzał tego ostatniego został jednak wyblokowany i przeleciał nad bramką. Do przerwy bramki nie padły.
W drugiej połowie uaktywnili się goście, którzy przeprowadzili trzy akcje, podczas których dobrymi interwencjami popisywał się Andrzej Łyziński. Narew próbowała atakować, lecz niewiele z tego wynikało. Kluczowa okazała się końcówka meczu, podczas której bohaterem gości został Mateusz Hutkowski, który w 83. minucie wykorzystał sytuację sam na sam z "Łyżwą" i strzelił jedyną bramkę w meczu. Wynik mógł być jeszcze wyższy bo tuż przed końcem meczu bliski strzelenia bramki był Paweł Gawrych - na posterunku był jednak Andrzej Łyziński i zapobiegł golowi samobójczemu. Narew przegrała z beniaminkiem IV ligi 0:1.
Narew Ostrołęka - MKS Ciechanów 0:1 (0:0)
83' Hutkowski
NAREW (skład wyjściowy): Łyziński - Dawidzki, J.Zalewski, Strzeżysz, Skorupka, K. Zalewski, Niedźwiecki, Pełtak, Sowa, Górski, Pietrasiak.
Na zmiany wchodzili: Krawul, Gawrych, Stachowicz, Kubat.