Narew Ostrołęka przegrała z Polonią Warszawa 0:1 w meczu 32. kolejki IV ligi mazowieckiej. Gospodarze byli wyraźnie lepszym zespołem w sobotnim meczu i tylko swojej nieskuteczności zawdzięczać mogą tak niskie rozmiary zwycięstwa.
Czarne Koszule prowadziły grę przez całe spotkanie. Przyjezdni ograniczali się do kontrataków, z których jednak nic nie wynikało i bramkarz gospodarzy - Paweł Błesznowski - nie miał w tym meczu zbyt wiele pracy. Jego vis a vis Norbert Dobkowski był za to co chwilę testowany przez zawodników w czarnych strojach. Młody golkiper Narwi pewnie wychodził z większości opresji, lecz musiał skapitulować w 36. minucie. Piłkarze Polonii trzykrotnie strzelali na bramkę niebiesko-czerwonych - za każdym razem któryś z obrońców wybijał piłkę z bramki, lecz przy ostatnim strzale sędzia liniowy zasygnalizował, że piłka przekroczyła linię bramkową. Z gola mógł cieszyć się Mariusz Ujek, były zawodnik klubów Ekstraklasy.
Ostatecznie Narew przegrała 0:1, choć pozostawiła po sobie niezłe wrażenie jako drużyna dobrze zorganizowana w grze defensywnej. Niestety, piłkarze trenera Narolewskiego nie mogą być jeszcze pewni utrzymania - nad strefą spadkową mają już tylko trzy punkty przewagi a przed nimi dwa ważne mecze, z Bugiem Wyszków i KS Łomianki.
KS Polonia Warszawa - Narew Ostrołęka 1:0 (1:0)