Korona "na siódemkę" ze Strzegowem (zdjęcia)

Trzeba przyznać, że Korona Ostrołęka zaprezentowała dziś modelową definicję rewanżu. Jesienna porażka w Strzegowie (1:2 - przyp. red.) została pomszczona w Ostrołęce, na stadionie przy ul. Witosa żółto-niebiescy rozbili GKS Strzegowo 7:0.

Przed meczem na stadionie pojawili się kibice - właśnie, na pewno nie Korony - i rozwiesili transparent następującej treści:



Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem płótno zostało zdjęte, a Korona przystąpiła do gry w dobrym stylu.

Pierwszy gol mógł paść już po kilkunastu sekundach, Korona wymieniła kilka podań i przed bramkarzem stanął Paweł Dzbeński, lecz golkiper gości Mateusz Bońkowski złapał piłkę lecącą wprost w niego. Co nie udało się w 1. minucie, udało się 25 minut później. Dobre dośrodkowanie w pole karne wykorzystał Dariusz Jastrzębski - stoper Korony "dziubnął" piłkę wślizgiem i dał prowadzenie gospodarzom. Trzy minuty później było już 2:0 po golu Michała Noska, bramka była pięknej urody, bardzo mocny strzał odbił się od poprzeczki i dopiero wtedy piłka przekroczyła linię bramkową. W 35. minucie było już 3:0, tym razem na listę strzelców wpisał się Maciej Staszczuk. Do przerwy spokojne 3:0, a widzowie mogli zastanawiać się tylko nad tym ile bramek padnie w drugiej połowie.

Na 4:0 w 69. minucie podwyższył rezerwowy Piotr Kubat. Zawodnik ten był aktywny w ofensywie, ale przy golu numer 4 dobrą robotę wykonał też Paweł Dzbeński, dogrywając Kubatowi piłkę do pustej bramki. Już 5 minut później Kubat miał skompletowane dwie bramki, podwyższył wynik na 5:0. Koniec strzelania? Nic z tych rzeczy. W 81. minucie gola strzelił Piotr Strzeżysz, dobijając piłkę po błędzie bramkarza Strzegowa, który "wypluł" piłkę przed siebie po mocnym strzale z dystansu. Ostatnią bramkę obejrzeliśmy w 86. minucie, Piotr Kubat skompletował hat-tricka, strzelając celnie głową po dośrodkowaniu z lewego skrzydła. Korona miała jeszcze dużo więcej szans do strzelenia gola, lecz trzeba przyznać, że - poza jednym błędem - bramkarz GKS-u Mateusz Bońkowski spisywał się przyzwoicie i parę razy uchronił gości od straty gola. W drugiej połowie spustoszenie siały prostopadłe piłki za obrońców zagrywane z głębi pola. Co prawda, sporo razy gracze Korony dawali się złapać na spalonym, lecz w wielu przypadkach obrońcy GKS spóźniali się z wyjściem, co skutkowało stuprocentowymi okazjami dla gospodarzy.

Korona wygrała po raz 22. w tym sezonie i pokazała, że obecnie przewyższa poziomem ligę okręgową. W IV lidze o takie zwycięstwa nie będzie już tak łatwo.

Korona Ostrołęka - GKS Strzegowo 7:0 (3:0)

⚽ 1:0 Jastrzębski '25
⚽ 2:0 Nosek '28
⚽ 3:0 Staszczuk '35
⚽ 4:0 Kubat '69
⚽ 5:0 Kubat '74
⚽ 6:0 Strzeżysz '81
⚽ 7:0 Kubat '86

KORONA: Szczechowiak - Skorupka, Jastrzębski (59' Skarzyński), Karczewski, Kowalczyk, Górski, Strzeżysz, Nosek, Laska, Dzbeński, Staszczuk (61' Kubat).

SPORTowa Ostrołęka | Wypromuj również swoją stronę

Zdjęcia do artykułu: