Korona Ostrołęka odniosła pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. W meczu 7. kolejki IV ligi podopieczni Marcina Truszkowskiego wygrali na własnym stadionie z Drukarzem Warszawa 1:0. Zwycięską bramkę strzelił Dominik Dzwonkowski.
Przed meczem Korona miała wiele problemów kadrowych, szczególnie z obsadą bramki. Dlatego do gry powrócił Andrzej Łyziński, doświadczony golkiper, który miał już zakończyć karierę. Powrót "Łyżwy" uspokoił grę w defensywie, co przełożyło się na lepszą grę Korony. Szczególnie udana była końcówka pierwszej połowy, gdy po znakomitej akcji piłkę do niemal pustej bramki skierował Dominik Dzwonkowski. Asystę przy tym golu zaliczył Jakub Laska.
W drugiej połowie Korona miała zdecydowaną przewagę i powinna zdobyć jeszcze kilka bramek. Drużyna gości kompletnie się pogubiła ze strony taktycznej. Niedokładnie grane długie piłki przechwytywał Andrzej Łyziński, a obrońcy Korony umiejętnie się przesuwali, raz po raz łapiąc gości na spalonym.
Mało tego, Korona strzeliła drugą bramkę, lecz... nie została ona uznana. Damian Słowik huknął potężnie zza pola karnego, a piłka odbiła się od poprzeczki i przekroczyła linię bramkową. Niestety, nie zauważył tego sędzia.
Tak czy inaczej, żółto-niebiescy w końcu rozegrali bardzo dobre spotkanie. Podopieczni trenera Truszkowskiego świetnie operowali piłką, pokazując, że nie zasługują na to, by zajmować ostatnie miejsce w tabeli. Za tydzień, 22 września o 16.00, Korona zagra u siebie z Mazurem Gostynin.
Korona Ostrołęka - Drukarz Warszawa 1:0 (1:0)
Bramka: 43. Dzwonkowski
Korona: Łyziński - Kowalczyk, Górski, Jastrzębski, Borkowski, Strzeżysz, Laska, Słowik, Gąska (67. Staszczuk), Kraska, Dzwonkowski.
Komentarze
Gość
Dobry mecz w wykonaniu Korony szkoda wielu nie wykorzystanych sytuacji drużyna ma duży potencjał a Słowik papiery na granie w wyższej lidze.
Gość
Korona dziś naprawdę dobry mecz. Brawo. Łyżwa wprowadził taki spokój w defensywie że aż chciało sie oglądać. Dobry bramkarz to jednak podstawa
Gość
Brawo Andrzej, brawo cała Korona
Gość
A czemu nie bylo innych bramkarzy? Przeciez sciagnieto tego z Lomzy jako wielki talent a do tego Fuksinski chwalomy przez trenerow
Gość
nie przyrównujcie fuksińskiego do łyżwy
..
Nie zagrał "syn" i wygrana
Gość
Ten z Łomży to chyba pauze jeszcze miał
Gość
Młody z Łomży wyjechał na testy, młodzi się nie nadają , więc Łyżwa wraca na całą rundę !
Adam
Złotówa a nie Łyżwa
Do gość
Fuksinski dobrze bronił w poprzednich trudnych meczach więc nie uogólniaj....
Kib
Bardzo dobry mecz w wykonaniu korony. Brawo Panowie tak trzeba grać. Super się to oglądało. Piłka na dobrym poziomie. Oby tak dalej.
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.