KS CK Troszyn był o krok od wygrania meczu z KTS Weszło Warszawa. Drużyna gospodarzy do 3. minuty doliczonego czasu gry prowadziła 1:0 po golu Ruiza. Ale Łukasz Gikiewicz wyrównał i skończyło się remisem, który nie satysfakcjonuje żadnej z drużyn.
Pierwsza połowa nie rozpieściła kibiców zgromadzonych na stadionie w Troszynie. Najgroźniejszą sytuację stworzyli goście, kiedy to Baidoo uderzał na bramkę, ale Dmitruk ofiarnie wybił futbolówkę z linii bramkowej. Ciśnienie kibicom się podniosło, ale na szczęście - dla miejscowych - skończyło się na strachu.
Drugą połowę Troszyn zaczął od świetnej kombinacji po rzucie rożnym. Przepuszczenie piłki, zaskakujące rozegranie i było groźnie. Gospodarze domagali się rzutu karnego, ale Kacper Matusiak sporo od siebie dołożył i sędzia na jedenasty metr pokazać nie mógł.
W 57. minucie przed świetną okazją stanął Tyska, który po akcji Matusiaka uderzył mocno na bramkę Mielcarza, ale golkiper Weszło odbił piłkę nogą. W 73. minucie sędzia podyktował rzut karny za faul na Matusiaku. Zawodnik gości wpadł z całym impetem w Matusiaka, a rzut karny wykorzystał nie kto inny, jak Edgardo Ruiz.
W 87. minucie Neuman uderzał z rzutu wolnego na bramkę Troszyna, ale Rosiak wyciągnął się jak struna i obronił ten strzał. Przed tym rzutem wolnym goście domagali się odgwizdania rzutu karnego, bo ich zdaniem zagranie ręką było w polu karnym, a nie tuż przed - ale sędzia zinterpretował to inaczej.
Wydawało się, że w Troszyn wygra ten mecz, ale w trzeciej minucie doliczonego czasu gry Maciej Świdzikowski zgrał piłkę do Łukasza Gikiewicza, a rezerwowy Weszło strzelił bramkę głową. Chwilę później Weszło mogło strzelić bramkę dającą zwycięstwo, lecz strzał został zablokowany. Z drugiej strony szarżował i przewrócił się w polu karnym Tyska, ale sędzia tym razem pokazał, że rzutu karnego nie było. A w kolejnej akcji Rosiak fantastycznie obronił strzał Świdzikowskiego.
Komentarze
Oldfan
Polacy nie potrafią grać w piłkę,nie ma się czym ekscytować.Mozemy startować jedynie do Eskimosów bo oni nie potrafią na trawie grać.
do Oldfan
Nie ciskaj tych E. Zastanów jak miejscowych E zmusić do wysiłku aby wyszli z poza wojewódzkiej piłki. Nic nie zapowiada zmian. Troszyn niedoinwestowany ale solidna ekipa na razie na 4 ligę a resztę pominę. A gdzie miasto powiatowe które się zbliża do degradacji. I tym kibice i władze miasta powinny się zająć, od odcięcia dotacji, tylko dzieci i młodzież ze zmiana trenerów. A reszta cóż mają Maków. Maz. Przasnysz, Śniadowo Kolno i inne lepiej funkcjonujące kluby w makroregionie północno-wschodnim.
Kibic
A skąd weźmiesz tych Trenerów jak trzeba wszystkich zmienić w akademiach?
do kibica
Trenerów bierze się z zewnatrz dając im możliwość kontraktu pracy zarobki z umowy wykonania swojej pracy, to są wymierne wyniki wyniki.
Mamy miejscowych byłych piłkarzy ale do trenowania młodzieży jak i seniorskiej piłki nie mają przebicia. Po pierwsze nie grali wyżej niż 4 liga, może niektórym się poszczęściło. Cóż z tego jak nie mają umiejętności przekazywania wiedzy i egzekwowania tego poprzez awanse do najwyższych rocznikowo rozgrywek. dalsze ich kariery do brak kontynuacji gry w silnym klubie w powiecie. dlatego tylu młodych chłopaków albo kończy karierę albo przenosi sie tam gdzie jest potrzebny. I wchodzimy w strategie rozwoju piłki w powiecie. Powinno być wiele klubów małych grających od młodzików a następnie po selekcjach grają w samej Ostrołęce lub wokół niej. A nie tylko APn-y I Narew, Korona a potem 2/3 znika z horyzontu. To po co trenować tu jak można wyjechać pod Warszawę i grać i rozwijać sie piłkarsko. Patrz ligi od B-klasy po okręgówkę ile tam jest zespołów grających a ile tu. Oczywiście skala miejsca jest mniejsza. Ale wstyd aby w tzw., regionie ostrołęckim występowało zaledwie 8 zespołów w B-klasie. Dlaczego każda większa miejscowość nie ma reprezentanta w rozgrywkach?
Ołdaki mogły a takie Olszewo-Borki, Lelis, Dylewo, Laskowiec, Borawe Czerwin Jastrząbka Nowa Wieś Kościelna, Łęgi, Lipniki, Czarnia i wiele innych miejscowości tylko w powiecie brakuje.
Brak Akademii Wychowania Fizycznego, kadry trenerskiej, sędziowskiej jak i władz w Ciechanowie co jest kuriozum, oddanie przewodnictwa siedziby do tego miasta.
Na zachód od Przasnysza i Makowa Maz. mają więcej klubów niż tu. To już o czymś świadczy o rozwoju piłki w subregionie ostrołęckim.
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.