Świt Baranowo wybrał się na sparing z MKS Ruciane-Nida, ale na miejscu okazało się, że... meczu nie będzie. Gospodarze nie zebrali zawodników i na tym się skończyło.
- W to miejsce odbyliśmy krótką jednostkę treningową na stadionie rywala. Po wysiłku w upalne popołudnie przyszedł czas na relaks, popływaliśmy w jeziorze Nidzkim, ochłodziliśmy się i w dobrych humorach wracamy do domu - opisuje Świt.
Trzeba przyznać, że niecodzienna sytuacja, ale chyba już taki folklor niższych lig.
Komentarze
Wojciech Gąska
Nikt z naszego Klubu nie kontaktuje się z żadnym portalem i nie przekazuje żadnych informacji. Moja Ostrołęka i eOstrołęka korzysta z informacji podanych na naszej stronie facebook. Jakbyś przeczytał cały artykuł, dowiedziałbyś się skąd pochodzą informacje i że nie ma tam nic innego niż to co jest napisane na fb. Nie siej fermentu.
Yg
Już dobrze,dobrze.Jak przeczytałem na FB, myślę szkoda,ale pocwiczyli sami,jezioro,ale dalej Wojciechu G.. już MO, eostroleka,lecimy do Interii z tym,daj spokój.
W taki skwar grać?
A na plaży poleżeć! :D
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.