Kyokushin Karate: 14 medali dla Ostrołęki!

W ubiegłą sobotę 9 kwietnia,  odbyły się I mistrzostwa IKO Mazovia Cup – Józefów 2011. Z oficjalnych informacji wiadomo, że w turnieju udział wzięło 317 zawodników z 27 klubów z Polski, zrzeszonych w federacji IKO Kyokushinkai.  Jest się z czego cieszyć gdyż nasza ekipa zdobyła, aż 14 medali (w tym 3 złote, 2 srebrne oraz 9 brązowych), co w efekcie dało nam 4 miejsce drużynowo. Jest to nie lada wyczyn, gdyż aż 7 medali pochodzi z formuły full-contact...

W ubiegłą sobotę 9 kwietnia,  odbyły się I mistrzostwa IKO Mazovia Cup – Józefów 2011. Z oficjalnych informacji wiadomo, że w turnieju udział wzięło 317 zawodników z 27 klubów z Polski, zrzeszonych w federacji IKO Kyokushinkai.  Jest się z czego cieszyć gdyż nasza ekipa zdobyła, aż 14 medali (w tym 3 złote, 2 srebrne oraz 9 brązowych), co w efekcie dało nam 4 miejsce drużynowo. Jest to nie lada wyczyn, gdyż aż 7 medali pochodzi z formuły full-contact!  

Turniej podzielony był na dwie części : Ranny i popołudniowy. Od godziny 10:00 na matach pojedynki toczyli seniorzy, młodzieżowcy oraz juniorzy, zaś od godziny 15:00 dzieci, kadeci oraz młodzicy. Udany występ zaliczyli Michał Zysk, Albert Karliński i Łukasz Bieńkowski, którzy zdominowali swoje kategorie. Na uznanie zasługuje Adrian Mróz, który spotkał się w finale z doświadczonym  Łukaszem Bieńkowskim i musiał uznać wyższość kolegi z klubu. W Kategorii Senior do 80kg Marcin Dąbrowski  zdobył 3 miejsce, przegrywając po poważnej kontuzji ręki,  ze zwycięzcą kategorii Julianem Szerszeniem, którego pokonał na ubiegłych MP w Krakowie .  Wiele emocji dostarczył nam utalentowany Mateusz Pianka, który w swoim finałowym starciu niestety przegrał po dogrywce, aczkolwiek dostarczył widzom niesamowitej rozrywki zasypując przeciwnika piekielnie silnymi lowkickami, po których jego rywal opuścił matę kulejąc. Równie dobrze wypadł Dawid Mierzejewski, który dołączył tym razem brązowy medal do swojej kolekcji. Aleksander Krajanowski zaskoczył rywala nieszablonowym podejściem do walki, wykonując dozwolone aczkolwiek nieużywane techniki  shuto (kantem dłoni), na biceps oraz udo. Ostatecznie uległ w półfinałach otrzymując zasłużone 3 miejsce. Udany debiut zaliczył Kamil Dziekoński który w kategorii senior -90kg wywalczył 3 miejsce.  Emilia Płaszczyńska uplasowała się na 3 miejscu seniorek open, przegrywając z o wiele większą i bardziej wymagającą przeciwniczką Marią Jasko z Ostrowi Mazowieckiej. Równie pięknie walczyły młodsze reprezentantki naszego klubu tj. Ewelina Przeździecka, Anna Rupacz, Beata Opęchowska, oraz Katarzyna Mierzejek, które przywiozły do Ostrołęki po jednym medalu z brązu. Tytuł najlepszego zawodnika Mazowsza powędrował w ręce Alberta Karlińskiego, zwycięzcy kategorii Juniorów powyżej 85 kilogramów.

Równie dobrze, zaprezentowali się zawodnicy którym nie udało się wywalczyć miejsca na podium.
Debiutant w formule full contact seniorów Jakub Olbryś, dominując w walce,  wykonał efektowną technikę tobi-ushiro-mawashigeri (obrotówka z wyskoku), która o milimetry minęła się z głową przeciwnika. Po szybkiej wymianie ciosów, wykonał nieprzepisowe uderzenie ręką w twarz, za co został ukarany zestawem punktów karnych. Pod koniec walki przez chwilę nieuwagi otrzymał potężny cios w wątrobę z ushiro-geri (kopnięcie piętą z pół obrotu) zaliczone jako nokaut, co pozbawiło go szansy na medal. Krzysztof Czerkas dominując na macie, również dostał upomnienie w postaci punktów karnych za przytrzymywanie przeciwnika, co przeważyło szalę zwycięstwa na jego niekorzyść. Aleksandra Karaś nie mogła odnaleźć własnego rytmu w walce, co przełożyło się na niekorzystny wynik 3:1. Michał Wiśniewski po wyrównanej walce, poprzez niejedno głośną decyzję sędziów, musiał uznać wyższość rywala. Ekipie zawodników towarzyszyli Mateusz Parzych, Kamil Jasiński oraz Bartosz Mrowiński.

Turniej odbył się pod patronatem Marszałka Województwa Mazowieckiego.
Organizatorem był sensei Paweł Juszczyk (III dan), a sędzią głównym shihan Eugeniusz Dadzibug  (V dan). Ekipą opiekowali się Sensei Wiesław Orzoł (IV dan), oraz sensei Krzysztof Ślaski (I dan).

Z powodu nieustannych "walk" w komentarzach, zamiast na macie, komentowanie artykułu, przynajmniej czasowo, zablokowane.