Pochodzący z Ostrołęki Grzegorz Kowalczyk zrobił kolejny krok w trenerskiej karierze. Był już asystentem trenera w Plus Lidze (w LUK Lublin), w ostatnim czasie pracował jako asystent w Tauron Lidze (w Legionovii), aż w końcu dostał szansę jako pierwszy szkoleniowiec w najwyższej siatkarskiej lidze kobiet w Polsce. Niestety, była to bardzo trudna misja i szybko się zakończyła, nie tak, jak chcieliby tego kibice.
Grzegorz Kowalczyk to były zawodnik drużyn młodzieżowych Olimpu i Pekpolu Ostrołęka, później także seniorów Energi Net Ostrołęka w rozgrywkach II ligi. Obecnie rozwija się jako trener i to na najwyższym poziomie. Ma już za sobą pracę z młodzieżą, także jako asystent w LUK Lublin w Plus Lidze, a sezon 2022/23 rozpoczął jako asystent w Legionovii w Tauron Lidze.
W grudniu, dość nieoczekiwanie, trener z Ostrołęki dostał swoją szansę jako pierwszy szkoleniowiec.
- Zarząd Legionovia S.A. podjął decyzję o rozwiązaniu kontraktu z trenerem Pawłem Kowalem. Pierwszy zespół poprowadzi teraz dotychczasowy asystent Grzegorz Kowalczyk - poinformował zarząd legionowskiego klubu w komunikacie tuż przed świętami Bożego Narodzenia.
Trener Kowalczyk obejmował Legionovię w bardzo trudnym momencie. Klub już wtedy borykał się z ogromnymi problemami finansowymi, po rozstaniu z trenerem z drużyną pożegnały się też kolejne zawodniczki. Ostatecznie jako pierwszy trener ostrołęczanin poprowadził Legionovię w trzech meczach: z BKS Bielsko-Biała (1:3), Radomką Radom (0:3) i Uni Opole (0:3).
Niestety, dziś Legionovia ogłosiła, że wycofuje się z Tauron Ligi z powodu trudnej sytuacji finansowej. Wyniki drużyny z Legionowa zostały anulowane. Choć misja trenera Grzegorza skończyła się szybko, to można być przekonanym, że jeszcze o nim usłyszymy.
Komentarze
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.