Zawodnik Victorii Ostrołęka Marek Pietruczuk wystąpił podczas I Bieszczadzkiej Zadymy Bokserskiej, która odbyła się 25 września na stadionie miejskim w Sanoku.
Zawodnik Victorii Ostrołęka Marek Pietruczuk wystąpił podczas I Bieszczadzkiej Zadymy Bokserskiej, która odbyła się 25 września na stadionie miejskim w Sanoku.
Marek Pietruczuk skrzyżował rękawice w kategorii wagowej do 65 kg z Szymonem Brząkałą, reprezentującym Legia Fight Club Warszawa.
W trzyrundowym pojedynku to ostrołęcki zawodnik był stroną przeważającą, bijąc zdecydowanie więcej celnych ciosów i wywierając cały czas presję, czego konsekwencją była zdecydowana wygrana. W wyprawie naszemu zawodnikowi towarzyszył trener Paweł Czartoryski wspierając i udzielając cennych wskazówek.
- To już trzeci pojedynek stoczony po powrocie na ring i z każdym kolejnym wygląda to coraz lepiej i napawa optymizmem przed kolejnymi startami, w tym między innymi na listopadowych Mistrzostwach Polski Seniorów w boksie - informuje klub.
Marek Pietruczuk to podopieczny trenerów Daniela Zaręby i Pawła Czartoryskiego. Pamiętał o nich także w wypowiedzi po walce.
- Wróciłem z Anglii po trzech latach, przyjęli mnie do klubu z powrotem. Wielkie podziękowania, że mnie przygotowują i wierzą we mnie, że jestem w stanie wygrywać. Trochę mi się nie poszczęściło, jeżeli chodzi o polski boks. Byłem mistrzem Polski, także seniorów, ale ktoś nie dotrzymał obietnicy i musiałem wyjechać za chlebem. Teraz wróciłem i mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i dalej będę mógł boksować - powiedział Pietruczuk.
Komentarze
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.