Trener Energi Net Ostrołęka po pierwszym sparingu ze Ślepskiem Suwałki był umiarkowanie zadowolony z postawy swojego zespołu. Choć udało się podjąć walkę z wicemistrzem I ligi, to jednak trener biało-czerwonych zauważył sporo rzeczy do poprawy. Chwali też pracę swoich zawodników na treningach.
Ostrołęccy siatkarze w pierwszym dniu o Puchar Prezydenta Ostrołęki ulegli Ślepskowi Suwałki 2:3. Trener Mateusz Mielnik skorzystał prawie ze wszystkich zawodników, nie wystąpił jedynie kontuzjowany Arkadiusz Piasta. Dotychczasowe przygotowania siatkarzy Energi Net dotyczyły głównie budowania siły i wytrzymałości.
- Jestem bardzo zadowolony z tych pięciu tygodni jakie przepracowaliśmy. Moi zawodnicy robili wszystko, zrobiliśmy cały plan, choć nie ukrywam, że było ciężko. Oprócz tego podkręcenia kostki Arka Piasty dwa dni temu, wszyscy przepracowali cały okres bez kontuzji, wytrzymali to i brawa dla nich. Przychodzi nam teraz tylko szlifować systemy, szlifować granie i będzie dobrze - zapowiada trener biało-czerwonych.
Kibice w hali im. Arkadiusza Gołasia po raz pierwszy mogli obserwować kilku nowych zawodników w barwach Ostrołęki. Trener Mielnik podkreśla, że nie było problemów z ich adaptacją w drużynie, a wszyscy do tej pory wykonują dobrą robotę.
- Jestem zadowolony oczywiście, bo wykonują ciężką pracę. Podporządkowali się zasadom, które sobie przyjęliśmy. Regulamin, systemy, ciężki trening, długi trening. Na razie to funkcjonuje. Potrzebujemy czasu żeby się poznać. Oni potrzebują czasu żeby poznać mnie, jak również ja ich. To nie jest tak na pstryknięcie palcami, ale startujemy z innego pułapu niż w poprzednim sezonie - dodaje.
Szansę występu w meczu przeciwko Ślepskowi Suwałki dostał też Michał Zalewski, młodszy brat Dominika - przyjmującego ostrołęckiego zespołu. Ostatnio występował on w SPS Volley Ostrołęka, a czy w tym sezonie zagra w II lidze? Tego na razie nie wiadomo, ale trener poświęcił mu kilka słów.
- Michał nam pomaga, mamy trzech środkowych, do tego Arek odniósł kontuzję. Bardzo mu dziękuję, że tak mocno się angażuje w pomoc, bo jego obowiązki zawodowe nie pozwalają mu uczestniczyć z nami we wszystkich treningach, a mimo to dziś jest z nami. Na razie nam pomaga, a co do jego gry w lidze to nie było na razie tematu, zostawiamy to na przyszłość - zakończył Mateusz Mielnik.
Już dziś o 16.00 Energa Net Ostrołęka zmierzy się w hali im. Gołasia z KPS Siedlce w meczu o 3. miejsce turnieju, z kolei o 18.00 wielki finał: Ślepsk Suwałki - BAS Białystok.
Komentarze
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.