Trener Mateusz Mielnik nie był mógł być w pełni zadowolony z gry Energi Net Ostrołęka w pierwszym meczu ligowym. Styl gry nie był jeszcze idealny, ale zwycięstwo 3:2 dało pierwsze dwa punkty do ligowego dorobku. - Huragan to groźny zespół - przyznaje po meczu szkoleniowiec ostrołęckiej ekipy.
- Zwycięstwo zawsze cieszy, ale mimo wszystko nie możemy się nastawiać, że będzie łatwo i będziemy wszystkie mecze wygrywać po 3:0 i 3:1. Nie jestem zadowolony z gry. Graliśmy nerwowo, podejmowaliśmy złe decyzje. Początek ligi jest niewiadomą i dlatego to spotkanie tak wyglądało. Udało się mecz wygrać, a zespół pokazał, że ma potencjał - podkreśla trener Mateusz Mielnik.
Trzeba przyznać, że Huragan Wołomin okazał się trudnym rywalem jak na początek zmagań ligowych. Gospodarze prowadzili już nawet 2:1 i po trzech setach byli bliżej końcowego sukcesu. Ostatnie dwa sety należały jednak do Energi Net, co pozwoliło odnieść pierwsze zwycięstwo.
- Huragan to groźny zespół, ma szeroką kadrę i dziś pokazał dobrą siatkówkę. Było dużo emocji, zagrali odważnie i zasłużyli na punkt. Mnie cieszy, że w naszym zespole grają wszyscy, mamy zawodników w gotowości, nawet ze zdrowiem Michała Tomczaka jest lepiej, nie jest on jeszcze gotowy na pełen wymiar gry, ale pomaga nam już w meczach, wchodzi w miarę możliwości. Nie patrzmy tylko na wynik, pamiętajmy, że walczymy dla Ostrołęki, zawsze gramy o zwycięstwo i bądźmy cierpliwi, bo gra będzie wyglądać lepiej - mówi Mielnik.
Za tydzień Energa Net Ostrołęka zmierzy się na wyjeździe z MOS Wola Warszawa, a pierwszy mecz przed własną publicznością rozegra 14 października przeciwko BAS-owi Białystok.
Komentarze
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.