KS CK Troszyn w hicie IV ligi zremisował u siebie z MKS Piaseczno 3:3. Obie drużyny przed meczem miały na swoim koncie komplet punktów, po tym spotkaniu wciąż są niepokonane. Choć goście prowadzili 2:0, to zobaczyliśmy wielki hart ducha miejscowych, którzy doprowadzili do wyrównania i wywalczyli cenny punkt.
Pierwszy gol padł w 14. minucie meczu. Zawodnik MKS przeniósł ciężar gry na drugą stronę, kolejne podanie było już wzdłuż bramki, a tam czekał Gracjan Konopski i pokonał Subczyńskiego. Kilka minut później było już 2:0 dla gości - tym razem strata piłki w środku pola i Maciej Nalej popędził na bramkę, dając gościom drugiego gola.
Choć Troszyn częściej utrzymywał się przy piłce, goście prostymi środkami wyszli na dwubramkowe prowadzenie. Ale nie dowieźli go do końca.
Już w 41. minucie Troszyn zdobył gola kontaktowego. Po składnej akcji, Edgardo Ruiz znalazł się w dogodnej sytuacji i umieścił piłkę w bramce, strzelając pod poprzeczkę.
Drugą połowę lepiej rozpoczęli goście. W 56. minucie jeden z graczy MKS wyskoczył zza obrońców pod bramką KS CK i strzelił trzeciego gola dla swojej drużyny.
Troszyn jednak się nie poddał. W 68. minucie gospodarze rozegrali świetną akcję. Dokładna piłka za linię obrony, celne podanie w pole karne, a tam Kamil Majkowski mierzonym strzałem przy bliższym słupku daje KS CK wynik 2:3. W 81. minucie rzut rożny dla Troszyna, zamieszanie pod bramką, piłka odbija się od kilku graczy, dopada do niej Bartosz Gąska i płaskim strzałem wyrównuje wynik meczu. Publika w Troszynie oszalała z radości.
Więcej goli nie padło, ale jedno jest pewne - to był mecz na miarę hitu IV ligi. Obie drużyny pokazały, że drzemie w nich spory potencjał i mogą być poważnymi kandydatami do awansu.
KS CK Troszyn (skł. wyjść.): Subczyński, Kałek, Gąska, Kotarba, Karabin, Majkowski, Pragacz, Ruiz, J. Tyska, Wierzbowski, Woźnica.
Komentarze
HUMMER
Narew powinna brać lekcje w TROSZYNIE jak sie gra w football !
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.