Mistrzostwa Europy Kadetek: Zmienne szczęście polskich siatkarek

Siatkówka 02 kwietnia 2013 Komentarzy

W Serbii i w Czarnogórze odbywają się Mistrzostwa Europy Kadetek w siatkówce. Reprezentacja Polski rozegrała kolejne dwa mecze grupowe - ze zmiennym szczęściem. W niedzielę nasze siatkarki przegrały z Włoszkami, w poniedziałek pokonały gospodynie z Czarnogóry. W obu spotkaniach wystąpiła ostrołęczanka Paulina Bałdyga.

fot. nike-ostroleka.pl



Niedzielny mecz Polska-Włochy można uznać za prawdziwy dreszczowiec. W pierwszej partii nasze siatkarki toczyły wyrównane boje z rywalkami, ostatecznie wytrzymując presję i wygrywając 27:25. Drugi set był koncertowy w wykonaniu biało-czerwonych - Polki grały kapitalnie i wygrały 25:16.

Niestety, w trzecim secie przyszedł moment rozluźnienia. Podopieczne trenera Grzegorza Kosatki oddały seta 16:25. W czwartym secie koncentracja była już na wyższym poziomie, lecz Włoszki grały dużo lepiej niż w pierwszych dwóch partiach. Polki próbowały przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, lecz ostatecznie to Italia była lepsza 23:25 i dwustu kibiców obecnych na trybunach czekało na tie-break.

W nim zdecydowanie lepsze okazały się Włoszki. Wyszły one na prowadzenie 2:5, powiększając je do 5:10, 5:12 by ostatecznie wygrać 6:15 i cały mecz 2:3.

- Jesteśmy bardzo smutne i rozczarowane. Taka porażka boli, ale musimy jak najszybciej zapomnieć o tym meczu i przygotować się do następnego spotkania - powiedziała dla oficjalnego portalu CEV po meczu wychowanka ostrołęckiego Nike a obecnie kapitan narodowej reprezentacji kadetek, Paulina Bałdyga.

Wielkanocny poniedziałek przyniósł mecz z Czarnogórą. Gospodynie wydawały się jak dotychczas najsłabszą ekipą grupy i siatkarki znad Wisły liczyły na punkty. Spotkanie miało niesamowitą oprawę, obie ekipy dopingowało 750 widzów, choć oczywiście przewaga liczebna na trybunach należała do gospodarzy.

Na boisku dominowały jednak Polki. W pierwszych dwóch setach spokojnie kontrolowały boiskowe wydarzenia, zmuszając zawodniczki z Czarnogóry do wielu błędów i wygrały sety do 20 i 14. Trzecia partia wyglądała podobnie, lecz od stanu 11:16 gospodynie postawiły wszystko na jedną kartę. Przy stanie 18:21 wydawało się, że Polki wytrzymają do końca i nie stracą seta, lecz wtedy kapitalna seria podopiecznych trenera Marko Radusinovicia sprawiła, że to Czarnogóra wygrała partię 25:22. W czwartym secie zaczęło się robić nerwowo przy prowadzeniu gospodyń 8:5. Wtedy jednak kapitalną grę zaprezentowały Polki, zatrzymana została "główna strzelba" Czarnogóry - Nevena Pejovic - i na drugiej przerwie technicznej Polska prowadziła już 11:16. Świetną dyspozycję prezentowała Karolina Piśla, która kończyła większość piłek które otrzymała od rozgrywającej Pauliny Bałdygi. Polki wygrały seta 13:25 i cały mecz 1:3.

- Popełniłyśmy zbyt wiele błędów w trzecim secie. Nagle pozwoliłyśmy im grać tak jak chciały. Na szczęście, zaprezentowałyśmy silną reakcję na boiskowe wydarzenia w czwartym secie - powiedziała kapitan Paulina Bałdyga po tym spotkaniu.

Kolejny mecz reprezentacja Polski zagra w środę, 3 kwietnia. O godzinie 18.30 rywalkami biało-czerwonych będzie ekipa Czeskiej Republiki. Mecz będzie można obejrzeć za darmo w internecie pod adresemwww.laola1.tv - zachęcamy do dopingowania ostrołęczanki Pauliny Bałdygi w ważnych meczach z orzełkiem na piersi.

Chcesz być na bieżąco z wynikami i informacjami sportowymi? Polub nas na Facebooku:

SPORTowa Ostrołęka | Wypromuj również swoją stronę


Artykuł archiwalny, brak możliwożci komentowania.